15.06.2015 19:24
Raz pod wozem, raz pod wozem
Wygląda na to, że to o czym dzisiaj będziemy pisać doskwiera także naszej Redakcji. Jednym słowem, co? Zastój. Zastój od dobrych kilku lat, już od tego jak "rządził" nami, a właściwie nosił tytuł Ministra Magii, Hubcyk Meaddl. Brak inspiracji i pomysłów doskwiera nawet w redakcji Proroka. Pesymizm idzie w parze, stąd przedstawiamy wam, Czytelnicy, przemyślenia naszej Redakcji i najbardziej łebskich czarodziejów.
A dlaczegoż to? Jednym słowem - brak jakichkolwiek inicjatyw i wydarzeń. Od 2035 w świecie czarodziejskim nic się nie dzieje. Co prawda, Ministerstwu Magii powinny należeć się brawa za utrzymanie takiego porządku, ale może to nie Ministerstwo tak dobrze nas pilnuje, tylko forma przestępców znacznie spadła? Wypowiedział się dla nas ekspert z Brytyjskiego Uniwersytetu Magicznego, John Eilhart:
"Czarodzieje wykazują się wielkim brakiem inicjatyw już od 2035, ale wydaje się, że to dopiero wybór Herpona Margel na Ministra Magii był tego potwierdzeniem (nie powodem). Ludzie wybrali tego, kto obiecywał im zaprowadzenie ciszy i spokoju, bo tego właśnie chcieli. Choć, to zjawisko jest bardzo dziwne wobec tego, jak burzliwie wyglądała codzienność czarodziejów przez wiele wieków aż do 2038. Może po prostu się wypaliliśmy? Wydaje mi się, że czarodziejom brakuje kogoś kto porwałby tłumy do działania, jakiegoś lidera z charakterem i impetem. Oni sami przechodzą w stan uśpienia."
Robert Admoraux z Beauxbatons, który bacznie obserwuje sytuację w Anglii od kilku lat, powiedział zaś:
"Nawet statystyki potwierdzają, to co widać dookoła. Od 2035, czyli przez maghistoryków tzw. Wielkiej Zapaści Czarodziejów, wszystko dąży tylko coraz bardziej do statyczności. Wybory w 2038 i powrót do konserwatyzmu w Hogwarcie tylko potwierdzają ten nurt. Co ciekawe, gdyby porozmawiać z czarodziejami, nie chcą oni dalej takiego spokoju - wygląda na to, że jakby brakuje im czegoś, co poruszyłoby ich do zmiany skamieliny, w jaką zamienia się powoli magia."
Mamy najdłuższy okres w historii magii i naszej cywilizacji czarodziejskiej, w którym nic się nie dzieje. A może to tak na prawdę tylko cisza przed burzą, jak przed wojną domową 2030 roku?
Wygląda na to, że to o czym dzisiaj będziemy pisać doskwiera także naszej Redakcji. Jednym słowem, co? Zastój. Zastój od dobrych kilku lat, już od tego jak "rządził" nami, a właściwie nosił tytuł Ministra Magii, Hubcyk Meaddl. Brak inspiracji i pomysłów doskwiera nawet w redakcji Proroka. Pesymizm idzie w parze, stąd przedstawiamy wam, Czytelnicy, przemyślenia naszej Redakcji i najbardziej łebskich czarodziejów.
A dlaczegoż to? Jednym słowem - brak jakichkolwiek inicjatyw i wydarzeń. Od 2035 w świecie czarodziejskim nic się nie dzieje. Co prawda, Ministerstwu Magii powinny należeć się brawa za utrzymanie takiego porządku, ale może to nie Ministerstwo tak dobrze nas pilnuje, tylko forma przestępców znacznie spadła? Wypowiedział się dla nas ekspert z Brytyjskiego Uniwersytetu Magicznego, John Eilhart:
"Czarodzieje wykazują się wielkim brakiem inicjatyw już od 2035, ale wydaje się, że to dopiero wybór Herpona Margel na Ministra Magii był tego potwierdzeniem (nie powodem). Ludzie wybrali tego, kto obiecywał im zaprowadzenie ciszy i spokoju, bo tego właśnie chcieli. Choć, to zjawisko jest bardzo dziwne wobec tego, jak burzliwie wyglądała codzienność czarodziejów przez wiele wieków aż do 2038. Może po prostu się wypaliliśmy? Wydaje mi się, że czarodziejom brakuje kogoś kto porwałby tłumy do działania, jakiegoś lidera z charakterem i impetem. Oni sami przechodzą w stan uśpienia."
Robert Admoraux z Beauxbatons, który bacznie obserwuje sytuację w Anglii od kilku lat, powiedział zaś:
"Nawet statystyki potwierdzają, to co widać dookoła. Od 2035, czyli przez maghistoryków tzw. Wielkiej Zapaści Czarodziejów, wszystko dąży tylko coraz bardziej do statyczności. Wybory w 2038 i powrót do konserwatyzmu w Hogwarcie tylko potwierdzają ten nurt. Co ciekawe, gdyby porozmawiać z czarodziejami, nie chcą oni dalej takiego spokoju - wygląda na to, że jakby brakuje im czegoś, co poruszyłoby ich do zmiany skamieliny, w jaką zamienia się powoli magia."
Mamy najdłuższy okres w historii magii i naszej cywilizacji czarodziejskiej, w którym nic się nie dzieje. A może to tak na prawdę tylko cisza przed burzą, jak przed wojną domową 2030 roku?
Wizualizacja proroka codziennego: