Witaj!

Lukas Hönigmann [Ucz 1]
MrAsatr
Czarodziej




Posty: 7
Tematy: 2
Cze 2015
1
#1
[Obrazek: lsKJrrg.png]

Lukas Hönigmann

Data urodzenia:

2.04.2032r.

Czystość krwi:

10% (mugolak)

Miejsce urodzenia:

Wiedeń (Austria)

Miejsce zamieszkania:

Londyn (Anglia)

Obecnie jest na roku:

1

Dom w Hogwarcie:

[Obrazek: SUWYbqj.jpg]

Hufflepuff

Zdjęcie postaci:

[Obrazek: OhbOgIV.jpg]

(Oczywiście wygląd tak mniej więcej)

Wygląd postaci:

Lukas to jedenastoletni chłopiec o miłej usianej piegami twarzy.Mały trochę zadarty nos nadaje tej twarzy nieco łobuzerski wygląd.Oczy ma małe jasnoniebieskie.Wysoko nad oczyma umieszczone brwi stwarzają wrażenie jakby się stale dziwił albo coś pytał.Usta szerokie przeważnie uśmiechnięte zęby białe duże. Włosy mają jasnobrązową barwę są zawsze krótko przystrzyżone przez co uszy wydają się trochę odstające. Głowa kulista cienka szyja proste ramiona.
Jest dość niski i niezbyt zgrabny.Ma długie ręce o małych delikatnych barwie dziewczęcych dłoniach a krótki nieco pękaty tułów unoszą bardzo długie i cienkie nogi.

Charakter:

Lukas bardzo pogodny i towarzyski ale też wstydliwy i często się jąka.Z chęcią nawiązuje nowe znajomości ale poza tymi cechami nie brakuje mu także inteligencji oraz sprytu ale rzadko używa tych cech.Bywa również nieraz nieco lekkomyślny co sprowadza na niego przeróżne nieszczęścia ale też nigdy nie wypiera się swych błędów i niedopatrzeń.Budująca jest także jego hojność i nie przywiązywanie większej wagi do pieniędzy.Niestety sam z siebie czasami gada na wiadomo jaki temat ale to już chyba cecha dorastania i pewnie mu to minie.Ma bardzo dobrą pamięć umie zapamiętać dużo rzeczy ale jest leniwy i to bardzo głównie dlatego nie miał najlepszych ocen w szkole.Jeżeli jest leniwy to wiadomo śpioch potrafi spać godzinami i nienawidzi wstawać wcześnie rano ale jeśli musi to jest kilka procent szans ze to zrobi.Oj jest pamiętliwy jeżeli ktoś mu coś zrobi łatwo mu nie wybaczy.No i kolejna para skoro jest pamiętliwy to uczuciowy bardzo przeżywa smutne sytuacje.

Historia:

Początek:


A więc tak zacznę od początku historia Lukasa zaczęła się we Wiedniu w Austrii w szpitalu Krankenanstalt Rudolfstiftung der Stadt Wien 2 kwietnia 2032 roku.Matka Lukasa nazywa się Anna a ojciec Felix rodzice byli mugolami.Matka nie pracowała a ojciec pracował jako rzeźnik.Wszystko było ok aż do właśnie narodzin naszego bohatera.Dosłownie 2 dni po tym gdy się narodził do Felixa taty Lukasa zadzwonił telefon z firmy niestety nie była to miła rozmowa.Ojciec chłopca dowiedział się że został wyrzucony z pracy bo rzeźnia upada i nie ma środków na wypłatę dla niego z resztą kilku pracowników też zostało zwolnionych.Zrozpaczeni rodzice postanowili wyprowadzić się do Anglii do Londynu żeby poszukać pracy.Był to bardzo niemiły czas w tedy też matka chłopca dowiedziała się stety czy też nie stety o śmierci jej matki czy babci naszego bohatera.I teraz żałoba.Całe szczęście zdążyli jeszcze na pogrzeb i tego samego dnia wyjechali do Londynu.Wzięli cały swój majątek plus spadek po babci więc mieli trochę pieniędzy na wykupienie domu i poukładanie sobie z powrotem życia.Udało im się wynajęli mieszkanie w bloku ojciec znalazł pracę i wszystko się poukładało.

Ujawnienie mocy:

Gdy Lukas miał 8 lat ujawniły się jego moce.Chłopiec siedział sobie na tapczanie rysując coś mówiąc "coś" naprawdę chodzi o "coś" Lukas oglądał filmik w internecie w którym ktoś zbudował w jakiejś grze budowlę którą nazwał "coś" niestety ciągle coś mu nie pasowało i cały czas wszystko poprawiał więc kartka bardziej przypominała Czarnobyl niż "coś".Tata zaczął krzyczeć na syna żeby odrobił lekcje ale on nie chciał bo musiał skończyć swój rysunek który coraz bardziej przypominał Czarnobyl.W końcu wkurzył się i nagle.Wszystkie przedmioty wokół niego zaczęły lewitować po czym nagle upadły i nie stała się żadna krzywda.Uznali że tylko im się przewidziało mówiąc uznali chodzi o tatę.Niestety takie sytuacje powtarzały się a rodzice byli już zdesperowani więc postanowili wynająć "łowców duchów".Oczywiście jak każda taka ekipa była nieprawdziwa więc powiedzieli tak tak jest tu duch i żeby go przepędzić trzeba dopłaty ale to nie są tanie rzeczy.Tak rodzice dopłacili a "duch" został wygnany.Tak został wygnany że sytuacje dalej się powtarzały więc już bardzo zdesperowani rodzice postanowili sprzedać dom.W sumie już chcieli ale to przyśpieszyło przeprowadzkę.No i przynajmniej to wyszło im na dobre.Ataki duchów ustały z 2 powodów 1.przeprowadzka 2.nastąpił lepszy rozdział w ich życiu i nikt nie musiał się stresować.

Ulica pokątna i stacja King Cross:

lata później w urodziny Lukasa stało się coś niezwykłego.Dokładnie 2 kwietnia w tą godzinę której urodził się Lukas czyli 8:28 w drzwiach rozległo się pukanie.Była to wczesna pora więc rodzice i z resztą chłopak też zdziwili się że ktoś o tej godzinie postanowił ich odwiedzić.Otworzył tata i w drzwiach stanął przeciętnego wzrostu mężczyzna który miał na prawym ramieniu sowę a sowa list w dziobie.Na ten widok cała rodzina się zdziwiła a mężczyzna się uśmiechnął.Nagle odezwał się tata pytając kim jest i po co przyszedł a facet zaczął tłumaczyć.Powiedział że ich syn jest czarodziejem a on jest gajowym i dał im poczytać list.Po przeczytaniu listu nie mogli uwierzyć co jak to ? ich syn jest czarodziejem ?! Mężczyzna żeby udowodnić im że nie kłamie wyciągnął różdżkę i zrobił kilka sztuczek po czym po przemyśleniu uwierzyli mu.Mama zrobiła mu kawę i razem zjedli śniadanie po czym razem z Lukasem wyszedł do centrum Londynu.Chłopak był bardzo ciekawski i zadawał mnóstwo pytań w końcu doszli do jakiejś emm.. restauracji ? która nosiła nazwę "Dziurawy Kocioł" weszli do tej "restauracji" i na zaplecze po czym Gajowy wyciągnął różdżkę i zastukał kilka razy w cegły a ulica pokątna stanęła przed nimi otworem.Weszli do środka a Lukas zrobił grymas.Mężczyzna zauważając to zapytał się co się stało a on odpowiedział że wyobrażał sobie to miejsce inaczej.Gajowy powiedział że pójdzie gdzieś gdzie na pewno nie będzie się nudził.Zmierzyli w kierunku Banku Gringotta i wchodząc tam mężczyzna poopowiadał coś o tym miejscu i przy okazji zapomniał że on nie ma pieniędzy magicznego świata i że ma dać swoje więc gdy się wygadał poszli do Olivandera wybrać mu różdżkę.Gdy weszli do sklepu przywitał ich starszy mężczyzna z uśmiechem na ustach ale jego twarz była też bardzo tajemnicza.Gajowy powiedział wszystko Olivanderowi ale on już wiedział po co przyszedł w końcu to był sklep z różdżkami.Olivander stęknął i z dolnej szufladki wyciągnął jakąś różdżkę podał ją chłopcu a ten nie wiedząc co robić po prostu chciał się podrapać nią po głowie ale mucha przeleciała mu przed oczami machnął różdżką i nagle kilka stolików się poprzewracałWhatlivander szybko wyciągnął mu różdżkę z dłoni i drapiąc się po głowie wszedł na drabinę na najwyższe piętro półek i wyciągnął jakieś pudełko zszedł z drabiny i podszedł do chłopca wręczając mu różdżkę chłopak poczuł miłe uczucie w żołądku a Olivander krzyknął z radości a Gajowy się uśmiechnął a Lukas już wiedział że ma swoją różdżkę.Gajowy zapłacił za różdżkę a chłopak krzyknął dziękuję i wyszli ze sklepu zrobili resztę zakupów i poszli dalej do domu.Gajowy powiedział że 1 września mają odwiedzić King Cross na peron 9 i 3/4 do godziny 11 żeby pojechać do Hogwartu zapisał im na kartce jak mają tam dojść i pożegnał ich.Przez około tydzień chłopak cały czas ekscytował się ale później po przeżyciu tego zdarzenia zaczął zapominać lecz ta myśl cały czas latała mu po głowie.1 września wszyscy wyjechali i a dojechali o 10:45 znaleźli peron po 5 minutach dzięki instrukcji Lukas ich wyściskał mocno i rozmawiał do wyjazdu pociągu.W ostatnich minutach chłopak wsiadł do pociągu a gdy już odjeżdżali machał rodzicom na pożegnanie w końcu nie będzie go prawie cały rok !

Klasa 1:

CDN...

Rodzina:

Anna Hönigmann (matka)

Felix Hönigmann (ojciec)

Ciekawostki:

✦Mówi płynnie w języku Angielskim

✦Mówi dosyć komunikatywnie w języku Niemieckim

✦ CDN...


[Obrazek: XkF04Cl.png]
[Obrazek: http://i.imgur.com/rhHKXja.gif]

"Bo nie warto zapadać w marzenia i zapominać o życiu" ~ Albus Dumbledore
Rajder01
Czarodziej




Posty: 177
Tematy: 7
Gru 2014
81
#2
Mugolak, to czarodziej 10%, nie ma czarodziejów 0 %, bo to już mugole Tongue
MrAsatr
Czarodziej




Posty: 7
Tematy: 2
Cze 2015
1
#3
Mi powiedzieli że mam tak napisać Tongue
[Obrazek: http://i.imgur.com/rhHKXja.gif]

"Bo nie warto zapadać w marzenia i zapominać o życiu" ~ Albus Dumbledore
Rajder01
Czarodziej




Posty: 177
Tematy: 7
Gru 2014
81
#4
To lepiej popraw, bo 0% to mugol ;/



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.