29.07.2015 00:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2015 00:54 przez MerkatorOfMetal.)
IC
Imię i nazwisko: Marco GontierMiejsce urodzenia: Obrzeża Rzymu, Włochy
Czystość krwi: 50%
Historia postaci: 8 sierpnia 2031 roku. Dzień gorący, wręcz upalny. W domu Gontier'ów w centrum uwagi jest teraz Cristina, piękna, młoda kobieta, która właśnie rodzi. Przy niej jest jej mąż, Andrew. Po ciężkim porodzie na świat przychodzi długo wyczekiwany potomek - Marco.
Z młodością Marca było różnie. "Raz na wozie, raz pod wozem" jak to mówią. W jego przypadku to częściej pod wozem. Już mając siedem lat wpadał w kłopoty. Głównie przez to, że był wybuchowy. Wbrew pozorom miał dużą garstkę przyjaciół. Jednak największym z nich był Giovanni. Nikt w szkole nie znał tak dobrze dogadujących się przyjaciół. Wszystko szło normalnie i jak zawsze. Do pewnego dnia...
W pewien majowy dzień, Marco wracał sobie wesoło ze szkoły. Gdy przechodził obok bocznej uliczki, ktoś złapał go za rękaw koszuli i wciągnął do tej właśnie uliczki. Tymi, którzy to zrobili byli jego najwięksi wrogowie - Ivo i Carlo. Chcieli od niego pieniędzy. Najgorsze było to, że wyciągnęli noże. Tak daleko nigdy się nie posunęli. Marco postanowił "negocjować", ale to go jeszcze bardziej pogrążyło. Napastnicy zaczęli powoli zbliżać się do niego. Generalnie Marco lubi grać w gry komputerowe, zwłaszcza RPG, więc bez zastanowienia podniósł rękę w stronę przeciwników jak mag. "Meh... co ja z siebie robię". Już miał opuścić rękę, gdy nagle stało się coś dziwnego. Ostrza napastników wystrzeliły najpierw w górę, a następnie spadły na ziemię w bezpiecznej odległości od chłopców. Oprawcom w rekordowym czasie zrzedły miny i zaczęli uciekać, każdy w inną stronę! Gdy Marco wrócił do domu, wyjaśnił wszystko rodzicom. Ojciec, który był czarodziejem wszystko mu wytłumaczył.
Pewnego dnia dostał w końcu list od Hogwartu. Trzeba było się przeprowadzić do Anglii. Pożegnał się z przyjaciółmi. Najciężej było jednak z Giovannim. Gdy ten zapytał, czemu musi się przenieść, Marco odpowiedział mu, że to sprawy rodzinne. Rodzice mimo zamieszkiwania w pobliżu Rzymu, wybrali szkołę w Brytanii. Był to ciężki czas. Czas rozstania się z przyzwyczajeniami. Czas zmian.
Wygląd postaci: Marco jest ciemnym brunetem z piwnymi oczami, ma włoską karnację, odziedziczoną po matce. Niestety pod okiem ma szpecącą szramę po tym, jak w szale bił się z kolegą, a ten poszedł także trochę za daleko o przejechał mu po twarzy ostrym ołówkiem. Na szyi ma małe znamię, które ludzie lubią nazywać "Ostrze", ponieważ ma kształt miecza. Utrzymuje się w dobrej wadze, gdyż jeśli zauważy, że przytył, to od razu ćwiczy. Nie, to nie anoreksja. Nie grzeszy wzrostem, ma gdzieś z około 1,5 metra. Jego ulubioną koszulką, a zarazem tą, którą nosi, jest niebieska koszulka polo ze wzorem miecza na plecach i kieszonką na lewej piersi. Na nogi zakłada czarne spodnie materiałowe, z którymi się nie rozstaje. Na stopy zakłada brązowe trampki.
Cechy charakteru: Zdecydowanie Marco jest wybuchowy, co jest wynikiem jego dość dużej wrażliwości. To jest dość duży minus Marca. Czasem zbyt łatwo się denerwuje, a jak już to się dzieje, to lepiej nie zbliżać się do niego. Zdecydowanie jest muzyczny, w sensie nie przeżyłby kilku dni bez muzyki. Marco, choć jego wiek na to nie wskazuje, lubi flirtować z dziewczynami. Chłopiec jest miły, zabawny i dobry, lecz czasem ma swoje tak zwane "odpały", czyli zachowuje się zupełnie niepodobnie. Chłopak umie rozpoznawać dobrych ludzi i odsuwać od siebie tych złych. Aha, no i jest przyjacielski, tego nie można by było przeoczyć.
Zainteresowania: Marco uwielbia grać na gitarze. Za każdym razem, gdy znajdzie nową, ciekawą piosenkę, to od razu leci po gitarę i ją gra. Czasem musi więcej poćwiczyć, ale jak to mówią - "Praktyka czyni mistrza". Gdy już nie ma czego grać na gitarze, to "zanurza się" w grach komputerowych. Generalnie jest obeznany w mugolskich technikach. Lubi także opiekować się roślinami. Zajęcia zielarskie - to jest to, czego będzie potrzebował!
Rodzina postaci:
Ojciec - Andrew Gontier: Brytyjczyk, czarodziej
Matka - Cristina Gontier: Włoszka, mugolka
OOC
Nick w grze: PunkWConversach
Jak zamierzam odgrywać swoją postać: Oczywiście zgodnie z tym, co napisałem w historii, cechach itp. Na początek zwiedzanie szkoły, byłbym otwarty na przyjaźnie itp.
Co to jest IC i jak zapisujemy to na czacie: IC to skrót od In Character, czyli w postaci. Piszemy tutaj rzeczy, które robi nasza postać w grze, a nie osoba przed komputerem. Zapisujemy to normalnie, a akcje w gwiazdkach.
Przykład: Gdzieś ty był cały wieczór? *zapytał Marco Kogośtam*
Co to jest OOC i jak zapisujemy to na czacie: OOC jest to skrót od Out of Character, czyli poza postacią. Piszemy tutaj rzeczy jako gracz sprzed monitora, jako osoba realna. OOC zapisujemy w nawiasach : ()
Przykład: (Dobra, chwila zw bo na obiad ide)
Czy posiadasz doświadczenie w rozgrywce RP?: No niezbyt...
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?: Kuzyn, hubcio7898
AKCJA IC:
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead.
[i]M - Marco[/i]
[i]S - Sprzedawca[/i]
O - Osoba
M: *wchodzi do Miodowego Królestwa* Umm, dzień dobry!
S: A dzień dobry, dzień dobry! *uśmiecha się do chłopaka* Czego sobie życzysz?
M: Poproszę Fasolki Bertiego Botta. *odpowiada odwzajemniając uśmiech*
S: Proszę, 3 Galeony się należą. *podaje Marcowi fasolki*
*w tym samym czasie drzwi się otwierają i do środka wchodzi dziwna osoba*
M: Dzień... *chłopak juz miał uprzejmie przywitać człowieka, lecz tan zwędził mu sakiewkę*
M: Hej! *Marco szybko zareagował i rzucił się na jak się okazało mężczyznę*
O: Au! *krzyknął człowiek*
*chłopcu udało się wyrwać należytość z rąk złodzieja* *złodziej ucieka*
S: No nieźle...
M: Co on sobie myślał...A zresztą! Do widzenia! *Marco wychodzi i macha do sprzedawcy*
S: Do widzenia!
Czy przeczytałeś regulamin?: Oczywiście. $$$
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
