05.08.2015 16:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.08.2015 20:26 przez FreeKilling.)
Imię i nazwisko postaci: Ted Lilth.
Data i miejsce urodzenia: Wielka Brytania / Anglia / Liverpool / Klinika Świętego Munga / poniedziałek / 27 lipca / 2032 rok.
Status krwi: 100 %.
Historia postaci: Pewnego slonecznego, wakacyjnego dnia, pani Kate Lilth siedziała na leżaku i odpoczywała przed swym domem. Nagle złapał ją skurcz. Zawołała męża - krzyknęła - 'Davidzie ! To chyba już!'. W pół godziny dotarli do Świętego Munga, a tam urodził się idz pierwszy syn - Ted Lilth. Chłopkak rozwijał się szybko - nie było z nim żadnych problemów. W dniu swych czwartych urodzin pojechał z rodzicami do zoo. Tam ukazały się jego magiczne zdolności. Gdy kupowali watę cukrową, denerwował się, że bardzo długo się robi. Pomyślał o ym, że wata jest juz zrobiona i w ''magiczny'' sposób patyczek został owinięty watą. Ludzi to zdziwiło - a najbardziej Teda. Rodzice wymienily spojrzenia - i się uśmiechneli. Jego życie ciągneło się dalej. Rodzice zabranali mu wchodzić do jednego pokju w całym domu, a Ted się nato denerwował. Pewnego dnia rdzice wyszli do sklepu. Ted się zdenerwował znowu, że nie sięgał do klamki. Chciał tam wejść, pomyślał, że drzwi są otwarte. (a był zamknięte) Zabrał tabort z kuchni, postawil pod drzwi, wszedł na ten taboret, i otworzył klamkę. Drzwi były zamknięte. Zdenerwował sie znów, i walnął w klamke. Usłyszał tak jakby przekręcenie się klucza w drzwiach. Znów pociągnął klamkę, i drzwi był otwarte. zwiwił się tak że omało nie spadł z krzesła. Wszedł do pokoju, a tam jego oczy ujrzły cos (dla niego) dziwnego. Pokój był wypełnioniony magicznymi przedmiotami. Na stoliku lezał jakiś przedmiot przypominający patyk, ae jakiś taki elegancki.. Była to różdżka. W regale na książki było bardzo dużo księg z zakleiami, starych książek z magicznymi taktykami, na parapecie stała jakasdziwna roślina, niby kaktus. Ted odzedł do parapetu, wskoczył na łóżko i przeczytał: Mimbulus Mimbletonia. Nagle usłyszał trzaskanie drzwi - jego rodzice wrócili. Ted się przestraszył, ale szybko wyszedł z pokoju, żeby powiedzieć co zrobił. Wtedy rodzice wytłuaczyli mu, że że on jest czarodziejem. Wytłumaczyli mu także, że w dniu 11 urodzin dstanie list od Szkoły Magii i Czarodziejstwa''Hogwart''. Bardzo się z tego ucieszył, w końcu zrozumiał, dlaczego g rodzice nie puszczali do szkoły. Dalsza część jego życia szła raczej normalnie.. Jesze 2 razy okazał swoje zdolności magiczne, lecz już się nie dziwił. W dniu 11 urodzin przyleciała sowa z pewnym listem. Ted otworzył list, i przeczytał:
HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA
Dyrektor: Peter Margel
Szanowny Panie Lilth,
Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pańskiej sowy nie później niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku,
Fred Skeet
Zastępca Dyrektora
Ted przeczyał list, a następnie poszedł pochwalić się rodzicom. W kopercie był jeszcze jedena część listu. Ted wział 2 część listu, i przczytał:
Uczniowe pierwzego roku powinni mieć:
Umundurowanie:
Trzy komplety czarnych szat.
Jedną szpiczasta tiarę.
Jeden płaszcz zimowy. (Czarny, srebrne zapinki).
Podręczniki:
Standardowa księga zaklęć (1 stopień) Mirandy Goshawk
Dzieje Magii Bathildy Bagshot
Teoria Magii Adalberta Wafflinga
Wprowadzenie do transmutacji (dla początkujących) Emerika Switcha
Tysiąc magicznych ziół i grzybów Phylidy Spore
Magiczne wzory i napoje Arseniusa Jiggera
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć Newta Scamandera
Ciemne moce: Poradnik samoobrony Quentina Trimble'a
Pozostałe wyposażenie:
Różdżka.
Kociołek. (Cynowy, rozmiar 2)
Jeden zestaw fiolek.
Teleskop.
Miedziana waga.
Studenci mogą mieć także JEDNĄ sowe, lub JEDNĄ ropuche.
Po przeczytaniu Ted z rodzicami razem się cieszli. Kilka dni przd końcem wakacji Ted wraz z mamą poszli na ulicę Pokątną. Przeszli kolo barmana w Dziurawym Kotle, a następnie zawitali na ulicy pokątnej. Kupily szaty, podręczniki, różdżkę, i inne potrzebne mu rzczy do szkoły. Mama także kupiła mu piękną, czarno-białą sowę. Weszli także do Gringotta, aby wyjąc Tedowi pare galeonów na drobne wydatki. W końcu, 1 września poszli na peron 9 i 3/4, a tam Ted zobaczył wielki, wyglądający na stary pociąg. Na przodzie przeczyał: ''Hogwart Experss". Wszedł do pociągu, siadł w jednym przedziale, a tam postał kilka osób. W trakcie jazdy Ted i jego koledzy rozawiali ze soba, opowiadli o sobie, i śmiali się z różnych przygód. Na 15 minut przed końcem jazdy Ted i jego koledzy przebrali się w szaty, a następnie wysiadli. Gajowy pomógł im dostać sie do zamku, a oni weszli do Wielkiej Sali. Nagle zostalo przyniesione krzesło, a na nim jakaś czapka. Zastępca dyrektora powiedział nam, że teraz zostaniemy przydzieleni do jednego z domu: Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw i Hufflepuff. Pan zastępca wyczytał nazwisko: Lilth, Ted. Wtedy podszedł do krzesła, usiadłna nim. Tiara dotkneła jego głowy i powiedziała: [...]!!!
Wygląd postaci: Ted jest wysoki i szczupły. Jego wzrost jest normalny jak na ten wiek. Jego włosy są koloru jasnego, typowy blond. Oczy ma zielone, po mamie. Ma mały, zgrabny nosek. Jego uszy były odstające, i zawsze je przykrywał włosami. Jego szyja była normalna, nie miała żadnych szczególnych znaków. Ważył około 35 kilogramów, a miał 163 centymetrów wzrostu. Jego sylwetka jest dość zgrabna. Nogi ma.. jak ogi, również sa noralne, bez żadnych znaków szczególnych. Ted lubi ubierać się w ubrania pod kolor włosów, na jasno. Nie nawidzi ubierać się w jakieś eleganckie ciuchy. Zazwyczaj ubierał
adidasy, czasami jak juz trzeba było to ubierał jakieś lakierki. Ted jest dosyć wysportowany, lubi biegać.
Cechy charakteru: Gdy był mały często się złościł, wraz z wiekiem ogarniczył ową złość. Potrafi on dotrzymać tajemnicy, można mu zaufać. Jest to teraz raczej spkojny chłopak, tylko od czasu do czasu zdarzają mu się wybuchy złości. Ma on ambitne plany na przyszłośc, chciałby zostać pracownikiem Ministerstwa Magii. Chłopak jeżeli się namyśli może zrobić coś odważnego. Postępuje on powoli, nic pochopnie. Jego rodzice uczyli go, żeby zawsze przemyślał każdą swoją decyzje, a jak nie jest czegoś pewny, to żeby tego nie robił. Ted jst uprzejmym dzieckiem, zawsze ustępuje starszym, czy też dziewcznom. Jedyną jego wadą jest to, że nie zawsze potrafil się zachować kuralnie w towarzystwie starszych. Często jak musi się namyśleć, to idzie biegać. Nie lubi on się pakować w kłopoty, a jeżeli już to zajdzie to porafi się z ich wywinąć.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Grałem już tutaj.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC - In Character. Czat naszej postaci. Zapisywany normalnie, poprzez kliknięcie 't'. W tym czasie zapisuje się także opisy czynności, i otoczenia. Opisy czynności zapisujesię w 2 gwiazdkkach, lub poprzez komende /me, np. *Powiedzial, po czym poszedł do dormitorium* lub /me Powiedzial, po czym poszedł do dormitorium. WOpisy otoczenia zapisuje sę w 4 gwazdkach lub za pomocą komendy /do, np.
**Śmierdzi łajnem** lub /do Śmierdzi łajnem.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC - Out Of Character. Czat nie związany z IC. Zapisywany w nawiasach, lub poprzez komende /o, np. (Zaraz wracam) lub /o Zaraz wracam.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead.
Data i miejsce urodzenia: Wielka Brytania / Anglia / Liverpool / Klinika Świętego Munga / poniedziałek / 27 lipca / 2032 rok.
Status krwi: 100 %.
Historia postaci: Pewnego slonecznego, wakacyjnego dnia, pani Kate Lilth siedziała na leżaku i odpoczywała przed swym domem. Nagle złapał ją skurcz. Zawołała męża - krzyknęła - 'Davidzie ! To chyba już!'. W pół godziny dotarli do Świętego Munga, a tam urodził się idz pierwszy syn - Ted Lilth. Chłopkak rozwijał się szybko - nie było z nim żadnych problemów. W dniu swych czwartych urodzin pojechał z rodzicami do zoo. Tam ukazały się jego magiczne zdolności. Gdy kupowali watę cukrową, denerwował się, że bardzo długo się robi. Pomyślał o ym, że wata jest juz zrobiona i w ''magiczny'' sposób patyczek został owinięty watą. Ludzi to zdziwiło - a najbardziej Teda. Rodzice wymienily spojrzenia - i się uśmiechneli. Jego życie ciągneło się dalej. Rodzice zabranali mu wchodzić do jednego pokju w całym domu, a Ted się nato denerwował. Pewnego dnia rdzice wyszli do sklepu. Ted się zdenerwował znowu, że nie sięgał do klamki. Chciał tam wejść, pomyślał, że drzwi są otwarte. (a był zamknięte) Zabrał tabort z kuchni, postawil pod drzwi, wszedł na ten taboret, i otworzył klamkę. Drzwi były zamknięte. Zdenerwował sie znów, i walnął w klamke. Usłyszał tak jakby przekręcenie się klucza w drzwiach. Znów pociągnął klamkę, i drzwi był otwarte. zwiwił się tak że omało nie spadł z krzesła. Wszedł do pokoju, a tam jego oczy ujrzły cos (dla niego) dziwnego. Pokój był wypełnioniony magicznymi przedmiotami. Na stoliku lezał jakiś przedmiot przypominający patyk, ae jakiś taki elegancki.. Była to różdżka. W regale na książki było bardzo dużo księg z zakleiami, starych książek z magicznymi taktykami, na parapecie stała jakasdziwna roślina, niby kaktus. Ted odzedł do parapetu, wskoczył na łóżko i przeczytał: Mimbulus Mimbletonia. Nagle usłyszał trzaskanie drzwi - jego rodzice wrócili. Ted się przestraszył, ale szybko wyszedł z pokoju, żeby powiedzieć co zrobił. Wtedy rodzice wytłuaczyli mu, że że on jest czarodziejem. Wytłumaczyli mu także, że w dniu 11 urodzin dstanie list od Szkoły Magii i Czarodziejstwa''Hogwart''. Bardzo się z tego ucieszył, w końcu zrozumiał, dlaczego g rodzice nie puszczali do szkoły. Dalsza część jego życia szła raczej normalnie.. Jesze 2 razy okazał swoje zdolności magiczne, lecz już się nie dziwił. W dniu 11 urodzin przyleciała sowa z pewnym listem. Ted otworzył list, i przeczytał:
HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA
Dyrektor: Peter Margel
Szanowny Panie Lilth,
Mamy przyjemność poinformowania Pana, że został Pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.
Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pańskiej sowy nie później niż 31 lipca.
Z wyrazami szacunku,
Fred Skeet
Zastępca Dyrektora
Ted przeczyał list, a następnie poszedł pochwalić się rodzicom. W kopercie był jeszcze jedena część listu. Ted wział 2 część listu, i przczytał:
Uczniowe pierwzego roku powinni mieć:
Umundurowanie:
Trzy komplety czarnych szat.
Jedną szpiczasta tiarę.
Jeden płaszcz zimowy. (Czarny, srebrne zapinki).
Podręczniki:
Standardowa księga zaklęć (1 stopień) Mirandy Goshawk
Dzieje Magii Bathildy Bagshot
Teoria Magii Adalberta Wafflinga
Wprowadzenie do transmutacji (dla początkujących) Emerika Switcha
Tysiąc magicznych ziół i grzybów Phylidy Spore
Magiczne wzory i napoje Arseniusa Jiggera
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć Newta Scamandera
Ciemne moce: Poradnik samoobrony Quentina Trimble'a
Pozostałe wyposażenie:
Różdżka.
Kociołek. (Cynowy, rozmiar 2)
Jeden zestaw fiolek.
Teleskop.
Miedziana waga.
Studenci mogą mieć także JEDNĄ sowe, lub JEDNĄ ropuche.
Po przeczytaniu Ted z rodzicami razem się cieszli. Kilka dni przd końcem wakacji Ted wraz z mamą poszli na ulicę Pokątną. Przeszli kolo barmana w Dziurawym Kotle, a następnie zawitali na ulicy pokątnej. Kupily szaty, podręczniki, różdżkę, i inne potrzebne mu rzczy do szkoły. Mama także kupiła mu piękną, czarno-białą sowę. Weszli także do Gringotta, aby wyjąc Tedowi pare galeonów na drobne wydatki. W końcu, 1 września poszli na peron 9 i 3/4, a tam Ted zobaczył wielki, wyglądający na stary pociąg. Na przodzie przeczyał: ''Hogwart Experss". Wszedł do pociągu, siadł w jednym przedziale, a tam postał kilka osób. W trakcie jazdy Ted i jego koledzy rozawiali ze soba, opowiadli o sobie, i śmiali się z różnych przygód. Na 15 minut przed końcem jazdy Ted i jego koledzy przebrali się w szaty, a następnie wysiadli. Gajowy pomógł im dostać sie do zamku, a oni weszli do Wielkiej Sali. Nagle zostalo przyniesione krzesło, a na nim jakaś czapka. Zastępca dyrektora powiedział nam, że teraz zostaniemy przydzieleni do jednego z domu: Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw i Hufflepuff. Pan zastępca wyczytał nazwisko: Lilth, Ted. Wtedy podszedł do krzesła, usiadłna nim. Tiara dotkneła jego głowy i powiedziała: [...]!!!
Wygląd postaci: Ted jest wysoki i szczupły. Jego wzrost jest normalny jak na ten wiek. Jego włosy są koloru jasnego, typowy blond. Oczy ma zielone, po mamie. Ma mały, zgrabny nosek. Jego uszy były odstające, i zawsze je przykrywał włosami. Jego szyja była normalna, nie miała żadnych szczególnych znaków. Ważył około 35 kilogramów, a miał 163 centymetrów wzrostu. Jego sylwetka jest dość zgrabna. Nogi ma.. jak ogi, również sa noralne, bez żadnych znaków szczególnych. Ted lubi ubierać się w ubrania pod kolor włosów, na jasno. Nie nawidzi ubierać się w jakieś eleganckie ciuchy. Zazwyczaj ubierał
adidasy, czasami jak juz trzeba było to ubierał jakieś lakierki. Ted jest dosyć wysportowany, lubi biegać.
Cechy charakteru: Gdy był mały często się złościł, wraz z wiekiem ogarniczył ową złość. Potrafi on dotrzymać tajemnicy, można mu zaufać. Jest to teraz raczej spkojny chłopak, tylko od czasu do czasu zdarzają mu się wybuchy złości. Ma on ambitne plany na przyszłośc, chciałby zostać pracownikiem Ministerstwa Magii. Chłopak jeżeli się namyśli może zrobić coś odważnego. Postępuje on powoli, nic pochopnie. Jego rodzice uczyli go, żeby zawsze przemyślał każdą swoją decyzje, a jak nie jest czegoś pewny, to żeby tego nie robił. Ted jst uprzejmym dzieckiem, zawsze ustępuje starszym, czy też dziewcznom. Jedyną jego wadą jest to, że nie zawsze potrafil się zachować kuralnie w towarzystwie starszych. Często jak musi się namyśleć, to idzie biegać. Nie lubi on się pakować w kłopoty, a jeżeli już to zajdzie to porafi się z ich wywinąć.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Grałem już tutaj.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC - In Character. Czat naszej postaci. Zapisywany normalnie, poprzez kliknięcie 't'. W tym czasie zapisuje się także opisy czynności, i otoczenia. Opisy czynności zapisujesię w 2 gwiazdkkach, lub poprzez komende /me, np. *Powiedzial, po czym poszedł do dormitorium* lub /me Powiedzial, po czym poszedł do dormitorium. WOpisy otoczenia zapisuje sę w 4 gwazdkach lub za pomocą komendy /do, np.
**Śmierdzi łajnem** lub /do Śmierdzi łajnem.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC - Out Of Character. Czat nie związany z IC. Zapisywany w nawiasach, lub poprzez komende /o, np. (Zaraz wracam) lub /o Zaraz wracam.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead.
T - Ted. B - Braian. S - Secylia. Sk- Sklepikarka.
**Pewna ciapła, grudniowa sobota, dzień wyjścia do Hogsmead, uczniowie przygotowywują się do wyjścia.**
T: Brain! *Krzyknał Ted do Braiana.*
B:*Braian podskoczył z prestraszenia.* Na jasną Avade! Nastęnym razem nie ta glośno! Co chcesz? *Rzekł Baian to Teda, po czym skonczył zawiązywać adidasa.*
T: Idziesz ze mną i Secylią do Miodowego królestwa? *Zapytał Ted, po czym spojrzał do portfela.*
S: Chłopcy, ja nie mogę iśc, idę z dziewczynami do Trzech Miotel, musimy coś obgadać. *Wrąciła się Secylia, po czy wyszła z dormitorium.*
T: To w takim razie tylko ze mną.. *Powiedział z żalem.*
B: Mogę iść, a dokładnie po co? *Spytał Braian Teda, mając smutą minę*
T: A po cukierki, nie wiem, może wymiotki.
B: No to chodźmy. *Powiedział, po czym wyszli z dormitorium i poszli w strone wyjścia ze szkoły.
**Uczniowie wyszli ze szkoły, i powędrowali w strone Hogsmead. Było dość ciepło jak na grudzień.**
*Ted z kolegami weszli do Miodowego Królestwa*
T: Dzień dobry. *Przywitał się Ted*
Sk: Dzień dobry. *Odpowiedziała sklepikarka.* Co dla Was, chłopcy? *Spytała Teda i Braiana z uśmiechem na twarzy.*
T: Ja poproszę dwie paczki fasolek wszystkich smaków Bertiego Botta i jedą paczke mymiotek truskawkowych. *Poprosił sklepikarke, leczy gdy konczył zdanie ściszył głos.* Braian, a Ty coś chcesz? Ja stawiam! *Powiedział do Braiana.*
B: Skoro Ty stawiasz , to to samo co Ty. *Odrzekł po czym się uśmiechnął.*
T: No to razy dwa. *Powiedział do sprzedawczyni.*
Sk: 4 paczki fasolek, i 2 paczki wymiotek, tak? *Spytałą Teda*
T: Tak, tylko to. *Odpowiedział Ted.*
Sk: Więc to będzie.. piętnaście galeonów. *Poprosiła sklepikarka.*
T: *Grzebie w kieszeni i szuka portfela.* Jest.. *Powidział, po czym wyjął galeoni, podaj je sprzedawczyni uśnuechająć się.* Prosze.
Sk: Dziękuję, i smacznego. *Rzekła do chłopców, i również się uśmiechęła.*
T&B: Dowidzenia.
Sk: Dowidzenia, dowidzenia.
B: To co, do Trzech Mioteł? *Spoytał Braian Teda.*
T: Pewnie! *Odpowiedział Ted.*
**Chłopcy powędrowali do Pub'u Pod Trzeba Miotłami, i tam spędzili reszte południa rozmawiając i śmiejąc się z Secylią i jej kojeżankami.**
Czy przeczytałeś regulamin? A jak . ($$$)
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
(Chciałem również napisać, że Podręczniki zaporzyczyłem z pewnego podania - tego )
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
