22.12.2014 18:47
Zmiana kursu
- cywilizacja nie zmierza już do postępu i mugolizacji?
Przez mijające lata XXI wieku cały czas można było zauważyć trend w całym społeczeństwie zmierzający do nowych technologii, rozwoju, wycierania starych zasad i tradycji z wszelkich kodeksów, pisanych czy też nie.
Trzecie dziesięciolecie ostatnio przypomina nam zupełnie co innego! Wiele czarodziejów rezygnuje w swoich domach z nowych mugolskich sprzętów, zmienia wystrój na bardziej klasyczny i powiązany z czarodziejską kulturą. Na zbiorowiskach starych rzeczy nasi eksploratorzy z redakcji, przeznaczeni do zadań specjalnych, znaleźli multum mugolskich urządzeń AGD, komputerów czy też nawet telewizorów. Ubiór czarodziejów mimo pozorów również przebija się u młodzieży uczącej się w Hogwarcie, gdzie rzadziej można już zauważyć krótką koszulkę z nadrukiem albo szorty. Konkurencja Madame Malkin sprzedająca inne szaty niż tylko szkolne opowiada o niezwykłym zwiększeniu zysków. Wygląda na to, że wszystko co magiczne, zaczyna mieć po prostu... znowu popyt!
Czy ktoś nauczył się już z tego korzystać? Na razie niewielu myśli o kampanii na której mogłoby skorzystać. Mimo to stare szaty i pamiątki wychodzą z piwnicznych kłębów kurzu i stają się przedmiotami podziwianymi oraz lubianymi przez czarodziejów w całej Europie.
Jak zawsze, w końcu i władze zwęszą okazje w nowym trendzie. Czy zatem można się spodziewać jakichś programów Ministerstwa Magii, które wesprą całą akcję? Zapewne tak, obecnie instytucja jest głównie prokonserwatywna i promagiczna, dlatego biznesmeni z pewnością zacierają ręce na nowe, korzystne zmiany, wraz z całym Ministerstwem Magii.
Co to oznacza? Czy zjawisko powrotu do magicznych korzeni i odrzucenia postępu jest zjawiskiem pozytywnym? Czekamy na listy do naszej redakcji!
- cywilizacja nie zmierza już do postępu i mugolizacji?
Przez mijające lata XXI wieku cały czas można było zauważyć trend w całym społeczeństwie zmierzający do nowych technologii, rozwoju, wycierania starych zasad i tradycji z wszelkich kodeksów, pisanych czy też nie.
Trzecie dziesięciolecie ostatnio przypomina nam zupełnie co innego! Wiele czarodziejów rezygnuje w swoich domach z nowych mugolskich sprzętów, zmienia wystrój na bardziej klasyczny i powiązany z czarodziejską kulturą. Na zbiorowiskach starych rzeczy nasi eksploratorzy z redakcji, przeznaczeni do zadań specjalnych, znaleźli multum mugolskich urządzeń AGD, komputerów czy też nawet telewizorów. Ubiór czarodziejów mimo pozorów również przebija się u młodzieży uczącej się w Hogwarcie, gdzie rzadziej można już zauważyć krótką koszulkę z nadrukiem albo szorty. Konkurencja Madame Malkin sprzedająca inne szaty niż tylko szkolne opowiada o niezwykłym zwiększeniu zysków. Wygląda na to, że wszystko co magiczne, zaczyna mieć po prostu... znowu popyt!
Czy ktoś nauczył się już z tego korzystać? Na razie niewielu myśli o kampanii na której mogłoby skorzystać. Mimo to stare szaty i pamiątki wychodzą z piwnicznych kłębów kurzu i stają się przedmiotami podziwianymi oraz lubianymi przez czarodziejów w całej Europie.
Jak zawsze, w końcu i władze zwęszą okazje w nowym trendzie. Czy zatem można się spodziewać jakichś programów Ministerstwa Magii, które wesprą całą akcję? Zapewne tak, obecnie instytucja jest głównie prokonserwatywna i promagiczna, dlatego biznesmeni z pewnością zacierają ręce na nowe, korzystne zmiany, wraz z całym Ministerstwem Magii.
Co to oznacza? Czy zjawisko powrotu do magicznych korzeni i odrzucenia postępu jest zjawiskiem pozytywnym? Czekamy na listy do naszej redakcji!
Wizualizacja proroka codziennego: