[ProrokCodzienny]

Prawda o Hogwarcie?

Nasi redaktorzy odwiedzili niedawno naszą szkołę. Widząc co się w niej dzieje byli zaskoczeni, wręcz można powiedzieć, że przerażeni. Przybyli do szkoły oczekując ładu i spokoju. Lecz co zastali? Rannych uczniów. Zatrzymaliśmy pewnego ucznia, który opowiedział nam wszystko co się tu dzieje, a my tak samo poinformujemy was. Czy wasze dzieci są bezpieczne w naszej szkole? Możliwe, że tak lecz my mówimy nie! Opowiedziano nam jak to już ,,pare'' razy do szkoły przybyła akromantula albo i więcej? Tego wyjawić nam chłopiec nie chciał. Uczniowie swobodnie mogą sobie wchodzić do zakazanego lasu ale czy ktoś tych granic pilnuje? Tego niestety nie wiemy. Ale żeby to było tylko tyle? Centaury też zaczęły sprawiać duży problem na terenie Hogwartu. Słowa uczniów jak ,,Widziałem je, celował we mnie swym ogromyn łukiem tuż przy granicy''





Nie są zbyt obiecujące. Udaliśmy się jak najszybciej do Granicy Zakazanego Lasu, by sprawdzić czy ich słowa są prawdziwe. I tak się okazało, opowiadania uczniów były całkiem prawdziwe. Tuż przy granicy spotkaliśmy owe swtorzenie, które na nasz widok uciekło do Lasu gdzie jego prawowite miejsce. Jednak coś zostwił. Wydawało nam się, że to jakiś przedmiot lecz jak podeszliśmy bliżej zobaczyliśmy ucznia. Leżał na trawie z pogryzioną nogą, prawdopodobnie to ugryzienie było przez Akromantule, a Centaury naszym zdaniem przyprowadziły tu tego ucznia. Lecz to nie wyjaśnia co on robił w tamtej chwili poza terenem szkoły. Dlaczego spacerował na zakazanym terenie gdzie za konarami drzew czyha na każdego zgubna śmierć...





Uczeń został przez nas zabrany prosto do skrzydła szpitalnego, gdzie zaje]ęły się nim drogie pielęgniarki. Mając dość tych niespodzianek udaliśmy się na przechadzkę po szkole tylko po to, by znaleźć dyrektora tej szkoły. Szukaliśmy go po całej szkole, by wyjaśnić z nim te wszystkie zdarzenia lecz nic, nigdzie go nie było. Każdy z nas pewnie tak jak i wy jesteście ciekawi gdzie tego dnia podziewał się dyrektor szkoły, lecz na to pytanie odpowiedzi nie mamy. Już znudzeni chodzeniem i słuchaniem jak to uczeń był atakowany przez Zakazany Las, ruszyliśmy ku bramie by znaleźć inne tematy lub po prostu w końcu opuścić te tereny. Zatrzymała nas jednak pewna uczennica. Była dość zdenerwowana a może przerażona? Powiedziała nam jak to nie pilnowany Gryf z Lasu porwał ucznia. Można powiedzieć, że byliśmy zadowoleni z nowego tematu, którym możemy sie z wami podzielić. Udaliśmy się z uczennicą na skraj lasu. A jednak! 





Zauważyliśmy wbiegającą do niego postać, z tego co powiedziała uczennica był to nauczyciel od wspaniałego przedmiotu jakim są Starożytne Runy. Niestety nie wiemy co się stało z zaginionym uczniem lub nawet ,,porywaczem'', dumnym stworzeniem jakim był Gryf. Byliśmy zaciekawieni czy tym Gryfem, był obecny tak zwańczo pupil nowego Gajowego szkoły, który z naszych informacji posiadał własnego gryfa, ale czy za porwaniem stał jego pupil? A może to on mu zlecił to zadanie? Jak wiadomo Gryfy to mądre stworzenia rozumiejące każde ludzkie słowo. Lecz dalsze informacje dostaniecie już w następnym wydaniu. Byliśmy zmuszeni opuścić tereny szkoły by móc w końcu udać się prosto do naszych drukarni abyście i wy poznali tą okrutną prawdę.

Drugie zadanie turnieju trójmagicznego 

Kolejne zadanie turnieju trójmagicznego juz za nami. Nasza szkola dzielnie walczyla w zadaniu lecz spadlismy na drugie miejsce. 


Dumstrang - 75

Hogwart - 73
Bouxbatons - 70


Mam nadzieję, że tak jak nas, ta punktacja was nie zadowala. Niech reprezentant Hogwartu w następnym zadaniu pokaże co umie!


Zadanie polegało na dostaniu się na sam szczyt ogromnego drzewa, gdzie na każdym liściu czekało na nich zadanie. Zbyt wiele nie widzieliśmy, gdyż wszystko zasłaniały gęste liście drzewa. Juz za tydzień dostaniecie wywiady z reprezentantami, na dziś już kończymy.