Witaj!

Terry Brand [Dor]
Sizar
Azkaban




Posty: 40
Tematy: 20
Gru 2014

#1
[Obrazek: BERdN0K.jpg]







DATA URODZENIA: 17.09.2024r.


CZYSTOŚĆ KRWI: Mugolak


MIEJSCE URODZENIA: Anglia, Londyn


MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Anglia, Londyn


Wiek: 21 lat


UKOŃCZONY HOGWART: GRYFFINDOR



[Obrazek: 2upbf41.jpg]


ZDJĘCIE POSTACI I KLASA:

[Obrazek: tumblr_inline_mh7bbm1gJH1r91wdr.jpg]


ZDJĘCIE POSTACI II KLASA:


[Obrazek: James_Sirus_II.jpg]





ZDJĘCIE POSTACI III KLASA:


[Obrazek: jere.jpg]


WYGLĄD POSTACI:


Terry jest dość niskim chłopcem jak na swój wiek. Nie można powiedzieć o nim, że jest szpetny, lecz dość przystojny. Ma on niedługie, kasztanowe, przygładzone włosy. Chłopiec posiada też jasną karnację i kościste, alabastrowe policzki. Terry ma ciemnoniebieskie oczy. Wokół nosa można zauważyć niedużą ilość piegów. Na twarzy nie zbyt wielkiej ilości pryszczy mimo, że jest nastolatkiem. Na prawym ramieniu ma zaszytą ranę. Jest on kościsty i chudy, lecz nie umięśniony. Posiada on mizerny wygląd. Zawsze chodzi wyprostowany, a na mundurku nie może zabraknąć jego odznaki prefekta naczelnego. Chłopiec lubi ubierać się w koszulkę w kratkę, którą chowa do swoich jeansów. Preferuje także tenisówki. Jeśli chodzi o ubiór szkolny to Terry każdego dnia chodzi w mundurku, oraz szacie. Zawsze nosi na ramieniu swoją małą torbę.




WZROST: 170 cm
KOLOR OCZU: Ciemnoniebieskie
KOLOR WŁOSÓW: Kasztanowe
ZNAKI SZCZEGÓLNE: Blizna na prawym ramieniu





CHARAKTER POSTACI:


Charakter Terry'ego jest dość skomplikowany. Jest on bardzo odważny i wierny zwłaszcza w czasie zagrożenia, lecz nie zawsze to okazuje. Chłopiec ten lubi zawierać nowe znajomości, chociaż w wielu sytuacjach po prostu woli być oddzielony od inny ludzi i zajmować się swoimi sprawami (najczęściej nauką). Zawsze broni słabszych, oraz przyjaciół. Nie pozwoli sobą pomiatać. Mimo tego jeśli dochodzi do jakiejś potyczki często przegrywa. Chłopiec zawsze jest uporządkowany, oraz posłuszny starszym. Terry ma bardzo dobrą pamięć i do tego jest bystry. Niełatwo go zdenerwować, gdyż jest opanowanym człowiekiem. Zawsze angażuje się w to co robi i nie pozwala, aby cokolwiek zniszczyło jego plany. Dąży do wyznaczonych celów jak najlepiej potrafi i stara się, aby ziściły się jego marzenia. Ma on wielkie plany na przyszłość i chce jak najmądrzej zaplanować sobie to czym będzie się zajmował po ukończeniu szkoły. Chłopiec często próbuje wyjść z opresji bez użycia siły fizycznej, lecz po prostu dzięki rozmowie, gdyż wierzy, że siłą nie osiągnie się zbyt wiele. Terry stara się zdobyć szacunek i poszanowanie u wielu ludzi np: rówieśników dlatego próbuje zachowywać się luzacko. Nie ma on aż tak wielkiego poczucia humoru, lecz często zachowuje się wesoło. Chłopiec jest honorowy i nigdy nie oszukuje. Zawsze patrzy na charakter innych, a nie na wygląd. Jak na swój wiek chłopak jest poważną osobą, która nie lubi zbytniej rozrywki. Terry ma szacunek do każdego. Jest przyjacielski, pomocny i zaradny. Bardzo często zachowuje się przemądrzale i dość opryskliwie. Chłopiec nie zadaje się z osobami, które mogą mieć na niego zły wpływ, lecz dobiera sobie przyjaciół ostrożnie. Jego kolegami najczęściej zostają osoby: mądre, pomocne, honorowe, mniej więcej takie jak on. Jako prefekt nigdy nie łamie zasad. Jest on bardzo, bardzo mądry, lecz w sporcie fatalny. Całymi dniami przesiaduje w bibliotece, lub gdzieś na dworze i czyta książki, albo się uczy. Większość osób przezywa go kujonem. Mimo tego Terry nie zaprząta sobie tym głowy. Nienawidzi przezwiska "Szlama". Jednak w jego charakter zaszedł zmianie, praktycznie nie do poznania. Jednak Terry przy prawie każdej osobie, zachowuje się normalnie, tak jak zawsze. Ma on sporego bzika i ogólnie jest walnięty. Często mówi do siebie oraz boi się praktycznie każdego nagłego odruchu.



[Obrazek: linia.gif]



HISTORIA POSTACI PRZED HOGWARTEM:


17 września 2026 r. Fleur i Lennemu urodził się syn. Oboje byli z siebie bardzo dumni, ale wiedzieli też jaki to będzie obowiązek. Rodzice postanowili dać mu na imię Terry po jego dziadku. Już od najmłodszych lat chłopiec był sporym psotnikiem i rozrabiaką, często dokuczał rodzicom np: w wieku 4 lat, gdy cała rodzina była nad morzem Terry schował się za drzewem. Mimo takich wybryków nie można powiedzieć o tym chłopcu jako o niegrzecznym dziecku. Rodzice często się o niego martwili, gdyż lubił niebezpieczeństwa. Każdego dnia chłopiec chodził z rodzicami do parku nieopodal jego domu. Tam najczęściej biegał po placu zabaw, lub siedział na ławce i z uśmiechniętą miną wysłuchiwał opowiadań, które czytała mu matka. Na czwarte urodziny chłopiec dostał małego, szarego kotka w czarne plamki. Każdego dnia Terry bawił się ze zwierzakiem i dobrze się nim opiekował. W wieku sześciu lat chłopiec poznał pewną koleżankę o imieniu Katie. Razem z przyjaciółką ciągle spędzali ze sobą czas bawiąc się w parku itp. Gdy Terry miał 7 lat zdobył więcej dobrych przyjaciół, oraz poszedł po raz pierwszy do szkoły. Jego pierwszym uczuciem kiedy przekroczył drzwi klasy był strach. Terry mianowicie bał się iż nie polubią go tam. Po kilku dniach przyzwyczaił się do klasy. Chłopiec spędzał z kolegami codziennie czas i dobrze się bawił. Mniej więcej w wieku 8 lat Terry'emu uciekł jego kot. Chłopiec bardzo się zamartwiał i płakał. Zwierzak nigdy nie powrócił do owej rodziny i pomyślano, że zdechł. Kilka dni po 9 urodzinach Terry'ego w chłopcu nastała wielka zmiana: zaczął się spóźniać do szkoły, nie słuchał rodziców i ignorował polecenia innych. Pewnego dnia Ojciec miał dość zachowania swojego dziecka, postanowił coś z tym zrobić. Jedna myśl nie dawała mu spokoju, gdyż ciągle sądził, że to koledzy Terry'ego mają na niego zły wpływ. W końcu zakazał mu się z nimi spotykać, oraz powiedział, że od tej pory Terry ma się wziąć ostro za naukę. Pewnego popołudnia, gdy chłopiec się uczył, Ojciec był w pracy, a Matka gotowała Terry postanowił wymknąć się po cichu na boisko. Zrobił to bardzo szybko bez problemów. Na zewnątrz spotkał swoich rówieśników, których często widywał. Zaproponowali mu małą wycieczkę do starego, opuszczonego domu, który stał nie daleko od miejsca zamieszkania Terry'ego. Chłopiec po długim namyśle zgodził się. Gdy wszyscy dotarli na miejsce pierwszym wrażeniem naszego bohatera było przerażenie i odraza do owego terytoria. Miejsce to budziło grozę. Była tam zaś wąska uliczka, która prowadziła do wielkiego, opustoszałego domu. Budynek wyglądał na bardzo stary i niezamieszkiwany od lat. Przy wejściu stała zardzewiała, metalowa brama, która łączyła się z wysokim żywopłotem otaczającym dom. Od razu, gdy dzieciaki otworzyły bramę ujrzeli wiele oschłych paproci, oraz małą sadzawkę, na której pływało wiele lilii. W końcu Terry na progu drzwi zobaczył trzech dwunastolatków, którzy zawsze dręczyli młodszych. Po chwili jeden z chłopców krzyknął "WIAĆ!" Terry po już po sekundzie  zrozumiał czemu mają uciekać. Nagle trzej starsi chłopcy zaczęli biec do Terry'ego i jego przyjaciół wymachując pięściami. Wszyscy zaczęli uciekać. Nagle Terry potknął się o nogę kolegi i upadł uderzając ramieniem o kamień. Ręka zaczęła mu krwawić, a starsi chłopcy byli co raz bliżej. W końcu ostatkiem sił skrył się za starym śmietnikiem, który stał przy furtce. Skulony z błyszczącymi jak gwiazdy od łez oczami zobaczył wokół siebie gęstą, tajemniczą mgłę i w jednej chwili poczuł jak by jego stopy oderwały się od ziemi i nagle znalazł się przed swoim domem z zakrwawionym ramieniem. Po chwili zmęczony i osłabiony zapukał do drzwi. Otworzyła mu je przerażona matka z powiekami pełnymi łez. Natychmiast opowiedział wszystko rodzicom i po wielu krzykach wszyscy razem się pogodzili. Od tego czasu chłopiec przestał być taki zadziorny i stał się osobą bardzo zaczytaną, oraz uporządkowaną. Rok później, gdy Terry miał 10 lat usłyszał nagle pukanie do drzwi. Jego matka podbiegła i otworzyła drzwi. Tam ku jej zaskoczeniu stał ubrany w szmaragdową szatę mężczyzna. Na początku przywitał się i wręczył Fleur list z dziwnym herbem na kopercie, na którym widać było lwa, kruka, borsuka i węża. Terry w końcu usłyszał jak wzywa go matka. Czym prędzej podbiegł do drzwi. Stał już tam również jego ojciec. Nieznajomy wszedł do środka i zaczął opowiadać całej rodzinie o tym co jest w liście. Wszyscy byli wstrząśnięci. Nie wiedzieli o co chodzi. W pewnym momencie wyproszono na chwile chłopca. Terry niechętnie poszedł do swojego pokoju. Około po godzinie rodzice zawołali chłopca. Zbiegł on do salonu, lecz tajemniczego mężczyzny już nie było. Ojciec opowiedział mu wszystko i Terry zdziwił się, gdy przyznał, że to co opowiadał nieznajomy było prawdą. Pokazali chłopcu list, a w nim czytelnymi literami pisało "Szanowny panie Brand. Uprzejmie informujemy, że został pan przyjęty do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Potrzebne przybory może pan znaleźć na ulicy Pokątnej. Wymagane rzeczy: 1 kociołek cynowy rozmiar 2, szaty ucznia, różdżka, odpowiednie podręczniki, oraz jeżeli zajdzie taka potrzeba może pan zabrać ze sobą: kota, szczura, żabę, sowę, lub ropuchę. Pociąg wyjeżdża 1 września o godz. 16:00 na stacji King's Cros, a dokładniej na peronie nr. 9 3/4. Dostać można się tam biegnąc prosto w ścianę między peronem dziewiątym, a dziesiątym. W środku koperty umieszczony był także bilet. Razem z rodziną Terry stał jak wryty w ziemię. Nie mógł oderwać wzroku od listu. Po kilku minutach, gdy chłopiec zdążył przeczytać list już parę razy, wymienił z rodzicami znaczące spojrzenia. Syn, matka, oraz ojciec przebyli długą i poważną rozmowę. Kilka dni później chłopiec zaczął pakować potrzebne rzeczy do swojej nowej szkoły. Rodzice wytłumaczyli nauczycielom, że chłopiec przenosi się do innej szkoły. Tydzień przed wyjazdem do Hogwartu Terry udał się na ulice Pokątną, aby kupić potrzebne przybory. Na początku wszedł do księgarni i kupił potrzebne podręczniki, oraz dodatkowe książki. Następnie poszedł do Madam Malkin i nabył odpowiednie szaty czarodzieja. Na koniec udał się do Olivandera i dość szybko wybrał różdżkę, która spełnia jego rozkazy i jest mu posłuszna. Tydzień później chłopiec udał się na stacje King's Cros, a dokładniej na peron 9 i 3/4. Od razu wyściskał rodziców. W jego oczach pojawiły się błyszczące krople łez, gdyż bał się czekającego go miejsca mimo iż wiedział o nim to i owo z wielu książek, które wcześniej nabył. W końcu, gdy Terry pozbierał się, szybkim krokiem udał się do pociągu.






HISTORIA KLASA 1-2


Tego dnia kiedy Terry po raz pierwszy pożegnał się ze swoimi rodzicami na peronie 9 3/4 jego całe życie zmieniło się. Tuż po wejściu do pociągu usiadł w pustym wagonie, pomacha rodzicom i od razu rozpoczął naukę. W końcu przyszło do niego kilku innych dzieci i zapytały się czy mogą się dosiąść. Terry dość zawstydzony zgodził się. Gdy zobaczyli, że chłopiec już w pociągu się uczy odnieśli do niego wrażenie podziwu i szacunku. Zaczęli rozmowę normalnie i na luzie. Reszta podróży przebiegła normalnie. Gdy wysiadł już z pociągu zauważył gajowego, który poprowadził pierwszaków do łodzi. Stamtąd popłynęli do Hogwartu. Pierwsze wrażenie na widok zamku nie było zbyt wielkie, gdyż dużo o nim czytał i wiedział czego się spodziewać. Kiedy już wszyscy stanęli przed Wielką Salą spotkali nauczyciela, który opowiedział im co i jak, po czym zaprowadził wszystkich do sali. Wszyscy pierwszoroczni stanęli przed starą tiarą przydziału. Terry został wyczytany jako piąty. Od razu, gdy usłyszał swoje nazwisko wlepił oczy w tiarę i zaczął się lekko trząść. Cichutko pomrukując powtarzał sobie "Spoko nic takiego. Dasz radę". W końcu, gdy usiadł na krzesełku i włożono mu tiarę. Poczuł w głowie odgłos "Tak... Wielka inteligencja to widać. Spora wiedza i chęć do nauki. Serdeczność jest... Hmmm... honor i spryt też. Acha... tak dobra to niech będzie GRYFINDOR!!!". Terry szybko wstał, zdjął tiarę i podbiegł z uśmiechem do stołu gryfonów. W całym roku szkolnym chłopak przeżył wiele niesamowitych chwil, które zawsze miło wspomina. Wadą Terry'ego było jednak to iż zawsze nie radził sobie w sporcie. Całkiem nieźle rzucał, niektóre zaklęcia i dość dobrze zawierał znajomości. Ten rok nie był jednak do końca normalny. Pojawiła się mianowicie tajemnicza istota. Terry jednak nie zagłębiał się w opowieści o niej. Ku radości chłopca w nowej szkole było wiele przyjaznych uroczystości np: Noc duchów, Uroczystość z okazji świąt itp. Z okazji 24 grudnia chłopak wyjechał na ferie świąteczne do rodziców. Tak samo uczynił na ferie wielkanocne. Chłopiec po kilku dniach edukacji zaprzyjaźnił się z kilkoma uczniami z innych domów. Pewnego dnia Terry, gdy siedział obok hangaru z Juminako Meaddl i Avelo Rivoiterem owi przyjaciele Terrego usłyszeli jak Villow Szulwik obraża Gryffindor (co nie było prawdą). Jumi wyciągnęła różdżkę i wyczarowała węża, który pomknął w stronę Vill. Terry chciał ratować dziewczynę, lecz nie potrafił poskromić strachu przed wężem. W końcu przestraszona dziewczyna wpadła do jeziora, a z tego powodu iż nie umiała pływać zaczęła się topić. Jej koleżanka Anna Grant prędko wskoczyła do wody i uratowała Villow. Tego samego dnia Juminako i Avelo zostali ukarani. Nie raz jednak dokuczali Villow. Reszta roku przebiegła dość normalnie po za paroma wypadkami. Na koniec naszedł czas egzaminów. Terry nie stresował się aż tak jak, niektórzy, gdyż umiał materiał. Po zakończeniu testów spędził resztę czasu w Hogwarcie pomyślnie nadal się ucząc. Kilka dni potem spakował się i udał z innymi uczniami na stację kolejową przy Hogsmead. Powrócił w końcu do Londynu i spotkał się z rodzicami po czym wszystko i szczegółowo im opowiedział.








WAKACJE 1-2


Tuż po odjeździe z Hogwartu Terry spotkał się ze swoimi rodzicami. Opowiedział im wszystko co i jak. Rodzice razem z synem pojechali do domu. Tam spotkał się ze starymi znajomymi i spędził z nimi urodziny. Po dwóch miesiącach rodzice wyrazili zgodę, aby chłopiec wyjechał do miasteczka przy Hogwarcie. Mowa oczywiście o Hogsmead. Rzecz jasna przed tym poszedł na ulicę Pokątną i kupił potrzebne przybory, oraz dodatkowo kuguchara. Gdy już dojechał do Hogsmead spotkał się ze swoimi przyjaciółmi i razem z nimi miło spędzał czas. Wiele wesołych chwil pojawiło się w te wakacje. Choćby grał w piłkę nożną z jego kolegą krukonem (Terry'ego zdziwiło to, że całkiem nieźle mu poszło). Pewnego dnia kiedy rozmawiał w kawiarence z Villow Szulwik (pogodził się z nią) nagle usłyszeli głos jakiegoś mężczyzny, który kazał ewakuować się natychmiast z Hogsmead. Razem z przyjaciółką szybko wybiegli pod Trzy miotły i ku ich zaskoczeniu owy bar stał w płomieniach. Nagle jakaś zamaskowana postać strzeliła zaklęciem pełnego porażenia ciała w niego, oraz grupkę innych uczniów stojących obok niego. Nagle nieznany mu czarodziej obronił ich zaklęciem tarczy po czym szybko deportował się z Terrym i innymi uczniami do Ministerstwa Magii gdzie ich przesłuchiwano. W końcu pewien ślizgon po ataku zamaskowanego mężczyzny opowiedział Terremu, że najprawdopodobniej oni wrócą do Hogwartu (Zamaskowani) i będą chcieli mordować mugolaków. Terry nie uwierzył ślizgonowi, lecz nie da się ukryć, że się wystraszył. Resztę wakacji spędził już normalnie razem ze swoimi przyjaciółmi.



HISTORIA KLASA 3-5:

Minęły wakacje. Rozpoczął się kolejny rok nauki. Tym razem do Hogwartu uczniowie byli eskortowani przez aurorów. Gdy wszyscy dotarli do szkoły Terry Brand zasiadł przy stole Gryffonów obok swoich przyjaciół. Jak zwykle dyrektor wypowiedział przemowę, a na stołach pojawiły się rozmaite potrawy. Wszyscy uczniowie dostrzegli również wielu nowych nauczycieli. Kilka chwil po przemowie dyrektora wyczytał on tych, którzy obejmą stanowisko prefektów swoich domów. W końcu, gdy nadszedł czas na Gryffindor, Terry wcale nie był zaskoczony, kiedy został on wyczytany. Bardziej zdziwiło go to, że Juminako została prefektem żeńskim ich wspólnego domu. Zamyślił się o tym i zdał sobie sprawę, że uczta powoli się już kończy. Gdy wszyscy już wstali nowi prefekci zaprowadzili pierwszorocznych do swoich dormitoriów. Od razu w Salonie Gryffonów rozpoczęło się zebranie. Abigail, która otrzymała prefekta naczelnego wyjaśniła parę spraw. W następnej chwili Pani Hyde rozmyślała kto będzie kapitanem drużyny Gryffonów. Niestety nikt nie zgłosił się na kapitana, oprócz Villow, której prośba o tę funkcje została odrzucona (Terry nadal nie wie z jakiego powodu. Podejrzewa, że to dla tego iż jest dziewczyną). Więc Gryffoni zostali bez kapitana. Kilka dni później Terry spytał się ich opiekunki czy dałoby się przeprowadzić głosowanie. Nauczycielka zgłosiła się. Następnie odbyło się kolejne spotkanie. Ku zdziwieniu Terry'ego koledzy wybrali go na kapitana. Starał się od tego wymigać, lecz nie za bardzo to mu wychodziło. W każdym razie musiał przeprowadzić wybory do drużyny. Już po dwóch treningach nie popisał się zbytnio, wręcz przeciwnie, latanie jak zawsze wychodziło mu fatalnie i koszmarnie. Już dużo osób planowało zwolnienie chłopaka z funkcji kapitana, lecz przed tym zrezygnował na korzyść starszego kolegi. Lekcje w Hogwarcie były jeszcze ciekawsze niż w poprzednich latach. Doszły Terry'emu nowe przedmioty. Strasznie zaciekawiły go Starożytne Runy i Numerologia, zaś znienawidził Wróżbiarstwa. Prefektura nie zawsze była dość łatwa, lecz chłopiec sprawdzał się nie najgorzej. Nie mogło zabraknąć w tym roku, żeby parę osób mu nie dokuczało, lecz Terry na te zaczepki nie reagował. W tym roku przyjechali do Hogwartu także uczniowie z dwóch innych szkół: Durmstrang i Beaxbatons. Terry na pierwszy rzut oka znielubił uczniów Durmstrangu. Odbył się także Turniej Trójmagiczny. Czara ognia wybrała trzech reprezentantów: Z Durmstrangu Nina Iwanów, z Beaxbatons Genevive, a z Hogwartu Millan Bogard. Mieli się oni zmierzyć z trzema zadaniami. W pierwszym mieli pokonać mantykorę. Najwięcej punktów zdobył Millan. W drugim musieli wejść na sam szczyt nieznajomej rośliny. Zwyciężyła Nina, lecz to w ostatnim zadaniu zwyciężyła cały turniej Genevive. Uczestnikowie wtedy musieli znaleźć części, które ułożą puchar turnieju. Oczywiście mieli przeszkody na swojej drodze. Między pierwszym, a drugim zadaniu odbył sie bal bożonarodzeniowy. Wszyscy śmiali się, że Terry nie znajdzie pary, lub przyjdzie z książkom. Ostatecznie zaprosił Anne Grant, z którą bawił się świetnie, nawet pocałowała go. W tym roku szkolnym wygrał także konkurs na artykuł do gazetki szkolnej. W mgnieniu oka przeleciał ten rok szkolny. Terry pisząc sumy zakończył go wesoło. Przed ucztą wpadł na pewien pomysł. Mianowicie jego znajomy Silexan Gingerblade miał wyjechać ze szkoły i ktoś musiał przejąć jego funkcje redaktora gazetki szkolnej. Chłopak pomyślał "Czemu nie?". I zgłosił się. Tym samym został On nowym redaktorem. Na uczcie miało się ogłosić kto wygra rywalizacje punktową. Puchoni byli na samym dole, Ślizgoni zajęli trzecie miejsce, a zaciętą walkę między Krukonami i Gryffonami niestety dość małą przewagą wygrał Revanclaw. Terry nie zasmucił się tym zbytnio. Obiecał sobie w duchu, że za rok jego dom będzie górą. Nadszedł czas na powrót do domu. Jak zawsze spakował swoje rzeczy i kuguchara, ruszył w stronę pociągu i odjechał ze szkoły na wakacje.


HISTORIA KLASA 6-7:

I oto nadeszły kolejne lata życia Terry'ego w Hogwarcie. Razem z innymi Gryffonami udał się do Wielkiej Sali i zajął miejsce przy stole. Gdy już nadeszło wyczytywanie tegorocznych prefektów, nie był zbyt zdziwiony iż został Prefektem Naczelnym oraz Redaktorem Gazetki Szkolnej. W tym roku od początku zaczął przeglądać podręczniki z młodszych klas. Przeraźliwie stresował się przed nadchodzącymi OWUTEM-ami. Tak czy inaczej ten rok upłynął całkiem normalnie. Wciągu kilku dni Terry wiele razy udał się do Hogsmeade i raz zobaczył pewną ulotkę, a na niej było wiele wypisane o studiach. Gdy ją zobaczył od razu wiedział, że chce się tam udać pod kierunek Barierologii. Co prawda jego zamiary nie udały się, gdyż pod koniec roku wypisano ten kierunek, więc zamierza udać się na Eliksiry. Terry bardzo ceni sobie ten rok między innymi dlatego, że znalazł bardzo wielki sekret w Hogwarcie, o którym mało, kto wie. Nauczył się także wyczarowywać materialnego patronusa, którym jest wydra. Poznał także kilka innych ciekawych zaklęć. Znalazł również w zamku bardzo dziwny czerwony płaszcz z maską. Wyczuwał od niego dziwną magię, lecz po kilkunastu dniach oddał go. Przez cały rok dużo pracował, zwłaszcza, że miał więcej obowiązków niż dotychczas. A kiedy nadszedł już ten wyczekiwany moment końca roku, chłopak był bardzo zawiedziony, gdyż puchar domów wygrał Slytherin, zaś Gryffindor był ostatni. Po uczcie poszedł do Dormitorium na krótkie zebranie, a chwilę po nim zabrał już spakowany kufer razem z Kugucharem i ruszył w świat dorosłości.


DOROSŁOŚĆ:


Terry od razu, gdy ukończył szkołę, po za studiami, zaczął szukać pracy. Na początku myślał o posadzie Młodszego Sekretarza Ministra Magii, lecz zaczął w sklepie Wszystko Dla Czarodzieja, gdzie zatrudnił go Silexan. Zajmował się tam głównie sprzątaniem, układaniem towaru oraz składaniem zamówień. Kilka dni później widząc parę wolnych miejsc w Hogwarcie, napisał list do dyrekcji, a następnie uzyskał pozytywną odpowiedź. Został nauczycielem Numerologii, jednak po 2 dniach został zwolniony z owej posady. W następnych latach wsadzono go do Azkabanu na 2 lata i dostał sporego bzika.

(Dorosłość będzie jeszcze aktualizowana razem z przebiegiem rozgrywki)

[Obrazek: wzorek.png]


RODZINA:

Matka: Fleur Brand-Mugol (Żyje, postać rp)
Ojciec: Lenny Brand-Mugol (Żyje, postać rp)
Wujek brat ojca: Persival Brand-Mugol (Żyje, postać rp)
Ciocia siostra ojca: Margaret-Mugol (Żyje, postać rp)
Babcia od strony matki: Joanna Cros-Mugol (Żyje, postać rp)
Dziadek od strony matki: Terry Cros-Mugol (Żyje, postać rp)
Babcia od strony ojca: Alicja Brand-Mugol (Żyje, postać rp)
Dziadek od strony ojca: Janusz Brand-Mugol (Nie żyje, postać rp)




CIEKAWOSTKI:


Różdżka: Wierzba, dość sztywna, 12 cali, włókno ze smoczego serca.
Patronus: Surykatka bez głowy
Rodzice: Są lekarzami.
Drugie imie: Persival.
Kolekcjonuje: Karty czarodziejów, które od dawna trzyma w starej szufladzie.
Bogin: Dementor.
Ulubione zwierzę: Kot.
Ulubione stworzenie: Wozak.
Ulubiony przedmiot w Hogwarcie: Numerologia.








[i]
EviT
Azkaban




Posty: 92
Tematy: 14
Gru 2014
Gryffindor

#2
A na przyjaciół Gdzie ja? XD dobra karta.
Sizar
Azkaban




Posty: 40
Tematy: 20
Gru 2014

#3
Małe zmiany
Juminako
Azkaban




Posty: 298
Tematy: 10
Gru 2014
Gryffindor

#4
najlepszy



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.