goodpepe
Czarodziej
Posty: 6
Tematy: 0
Sty 2016
0
12.01.2016 19:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2016 20:12 przez goodpepe.)
Nick na forum: goodpepe
Imię: Harlus (bratanek Saravis'a)
Ród: Baratheon.
Wygląd: Wysoki, dobrze zbudowany brunet o brązowych oczach.
Klasa: Kapitan gwardii królewskiej swojego rodu, który zawsze wolał spędzać czas w koszarach niż na ucztach.
Broń: Półtoraręczny miecz z valyriańskiej stali
Wady:
-Bezpłodny
-Brak lewego oka i umiejętności w strzelaniu z łuku
-Nie przepada za etykietą i próżnymi politykami, dlatego w pobliżu możnowładców nie odzywa się(Zazwyczaj, aby uniknąć kłopotów)
Zalety:
-Świetne uwarunkowanie fizyczne.
-Wyśmienicie wyszkolony i sprawny wojownik.
-Posiada zdolność szybkiej analizy przeciwników i wydarzeń.
God
Azkaban
Posty: 531
Tematy: 83
Gru 2014
Slytherin
12.01.2016 20:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2016 20:12 przez God.)
MajkelBoss - akceptuję.
goodpepe
Nie możesz być kapitanem Złotych Płaszczy, możesz co najwyżej kapitanem straży we własnym rodzie.
Silexun
akceptuje
Daniel
Czarodziej
Posty: 326
Tematy: 28
Maj 2015
186
Slytherin
12.01.2016 22:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2016 22:49 przez Daniel.)
*Otwierając oczy, szeroko się rozejrzał i widząc leżącą tuż obok żonę Arię natychmiastowo zerwał się z ogromnego, królewskiego łoża starając się zrobić jak najmniej gmaru. Tuż po chwili przydział dwie warstwy ubrań na co nałożył jeszcze ogromny płaszcz i powolnym ruchem zgarnął ze stolika wielki, pozłacany puchar, a następnie zaczął małymi łykami popijać nalany tam trunek. Będąc przygotowanym wyszedł z komnaty i zmierzył swój krok ku komnacie Tonego. Gdy po chwili znalazł się pod pokojem brata zapukał zamkniętą pięścią oczekując na reakcje.* Tony, obowiązki wzywają.
"To ten od bletek, lufek, stów, połówek"
Pingo
Czarodziej
Posty: 238
Tematy: 16
Gru 2014
307
Gryffindor
12.01.2016 22:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2016 22:41 przez Pingo.)
*Caster Lannister siedzi przy swym biurku w Casterly Rock. Nagle do jego pokoju wchodzi jego kuzyn i doradca Kalk Lannister. Caster powoli podnosi wzrok przecierając swoją złotą brodę i wyciągając rękę po list*
-To z Królewskiej Przystani, zapewne chodzi o turniej.
-Zapewne tak.
*Caster złamał pieczęć, otworzył list po czym ze spokojem na twarzy szybko przeczytał zawartość listu i odłożył go na stół. Po chwili zastanowienia zwrócił wzrok na Kalka i rzekł.*
-Poślij po moich synów i szykuj ludzi, myślę ,że to będzie dobra okazja aby zakończyć tą rozpustę naszego "królewicza".
*Na ostatnie słowo nałożył kpiący akcent, po chwili złapał za pióro i pergamin na którym zaczął pisać. Kalk skinął głową i ruszył po synów lorda.*
**O ile są osiągalni**
*Po dłuższej chwili zakończył pisanie listu, złożył go, rozlał wosk na końce zagiętego papieru i odcisnął pieczęć swojego rodu wygrawerowaną na złotym pierścieniu. Machnął ręką a strażnik szybko podbiegł do niego odbierając list.*
-Wyślijcie to do Królewskiej Przystani, prosto do Kapitana Złotych Płaszczy. Tylko on ma prawo to odczytać, rozumiemy się?
-Tak jest, panie.
Schrodinger
Czarodziej
Posty: 568
Tematy: 29
Gru 2014
647
Ravenclaw
12.01.2016 22:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.01.2016 23:16 przez Schrodinger.)
*Gdy tylko otworzył oczy z samego rana, podniósł się z łoża w trybie natychmiastowym. Ubrał się w porządną tunikę, lecz zanim to, założył jeszcze lekką kolczugę. Gdy cały już się ubrał, ogarnął, przemył twarz, chwycił za swój miecz półtora ręczny po czym przyjrzał mu się dokładnie i tylko z niesmakiem pokręcił głową odkładając go na swoje miejsce, po chwili zaś jego wzrok przykuł jednoręczny miecz, świetnej jakości, chwycił go od razu przypasał i wyszedł ze swojego pokoju, w którym obecnie pomieszkiwał w Wysogrodzie. Gestem dłoni wezwał do siebie jednego z kapitanów straży i ruszył z nim powolnym krokiem ulicami Wysogrodu*
-Cóż, jak widzisz kapitanie, całe miasto oblepili tymi plakatami o turnieju, no cóż widocznie nasz kochany regent musi się zabawić, ciekawe kiedy w końcu zejdzie z tronu, straszny z niego smutas.
-Z całym szacunkiem generale... czy ktoś z pańskiego rodu zamierza startować w tymże turnieju?
-Meeeh, na pewno nie ja, Floren też nie... Cóż może Lyonell. Dobra, dość o turnieju, muszę udać się do Florena, idziemy.
*No i tak ruszyli sobie tam dalej tup tup tup*
Nico
Mokry
Posty: 240
Tematy: 15
Sty 2015
230
Gryffindor
*Tony obudził się o samym świcie. Przeciągnął się leniwie w swoim łożu i skierował swój wzrok na lewo. Zauważył w swoim łóżku piękną młodą dziewczynę, całą nagą. Spała.*
Kto to jest...
*Powoli wstał z łózka starając się nie obudzić dziewczyny, która jak zgadywał była jego kochanką zeszłego wieczora. Szybko się ubrał w swój cały rynsztunek i zerknął przez okno. Kilka sekund później słysząc głośne pukanie w swoje drzwi przebiegł bezszelestnie przez pokój i wyszedł z niego. Będąc przy drzwiach przyśpieszył gdyż zauważył, że dziewczyna się obudziła przez hałas. Zamknął za sobą drzwi i westchnął cicho.*
- Chodźmy...