[IC]
Imię i nazwisko: Louis Maxim.
Wiek: 20 lat.
Miejsce urodzenia: Oslo, Norwegia.
Historia postaci: Louis urodził się w szczęśliwej rodzinie, przynajmniej na początku na takową wyglądała bowiem od razu po narodzinach jego ojciec postanowił zostawić go i jego matkę. Był cichym i spokojnym dzieckiem, płakał tylko w wyjątkowych momentach, na przykład kiedy mu się przytrafiło coś złego. Już w wieku 4 lat ujawniła się jego magiczna moc. Kiedy jego mama czytała mu bajkę na dobranoc, nagle zasłony w oknie zaczęły podnosić się i upadać. Nie było im łatwo bowiem żyli sami. Mamie nie było łatwo ich utrzymać. Jest bardzo pojętnym uczniem, odkąd nauczył się czytać, przesiaduję większość swojego wolnego czasu przy książkach. W wieku 10 lat stała się wielka tragedia, bowiem mama Louisa zniknęła. Wyszła do pracy i już nie wróciła. Chodź nie pokazywał tego po sobie, był bardzo smutny, cierpiał. Zaadoptował go jego wuj Albert. Nie było mu łatwo się z tym pogodzić lecz musiał opuścić miasto w, którym dotychczas mieszkał i przeprowadzić się do domu wuja. W dniu przeprowadzki przyleciała do niego biała jak śnieg sowa i wręczyła mu zaproszenie do szkoły. Wraz z wujem kupił potrzebne mu rzeczy do nauki w szkole, wraz z swoją różdżką. Gdy pierwszy raz ujrzał Hogwart czuł, że pierwszy raz od straty matki był szczęśliwy. Louis w szkole poznał nowych przyjaciół, przestał myśleć o stracie matki. Co się stało to się nie odstanie. Był dobrym uczniem, co prawda zapuścił się nieco w nauce przez znajomych, lecz to mu nie przeszkadzało. Podczas szkoły nie działo się wiele, kilka razy udało mu się sprać kilku uczniaków, lecz nic po za tym. Najwięcej zaczęło się dziać podczas wakacji, kiedy to jego wuja aurorzy zaczęli szukać. Przez to stracił dom, teraz pozostaje mu mieszkać w barze. W pokoju, który wynajmuje jego kolega Tom. Mario natomiast mieszka w Ottery. Od tego momentu Louis stał się powsinogą, szlaja się bez celu po lasach, wioskach. Co prawda przez to polubił zwierzęta, lecz to niewielki plus. Teraz czeka na kolejny rok szkolny, co jakiś czas spotyka się z wujem, lecz to trwa tylko chwilkę. Rok szkolny zaczął się zwyczajnie, oczywiście cały czas przeżywał zniknięcie swojego wuja Alberta. Dzień po dniu mijał, co jakiś czas rozmawiał ze swoim przyszywanym bratem Mariem. Pewnego dnia poprosił swojego opiekuna by dał mu zgodę na wyjście do Hogsmeade, miał zamiar spotka się z bratem Alberta czyli z wujkiem Victorem. Przegadali razem cały wieczór, otrzymał wtedy ciekawą rzecz od niego. Wujek Albert nie pojawiał się już długo co oznaczało, że Louis nie miał prawnego opiekuna. Stała się wtedy rzecz, której nigdy by się nie spodziewał. Niejaki profesor OPCM'u Marcus Maxim wziął go pod swoje skrzydła, zaadoptował go. Po powrocie jego kolegi z zawieszenia zaczął sporo wariować. Bowiem Tony przywiózł kilka interesujących rzeczy. Spiknęli się i postanowili w ramach ''Śmierdziusa Dingusa'' obrzucić kilka dziewczyn łajnobombami. Co prawda nie było to mądre posunięcie, lecz sprawiła radość Louisowi. Co prawda dziewczyny nie mogły zmyć zapachu przez 3 dni, no ale cóż. Było warto. Pod koniec czwartej klasy w końcu udało mu się opanować cielesnego patronusa. W jego przypadku jest to wywerna. Zaczął też się uczyć tajników czarnej magii. Poznał nowego kolegę Nathaniela, jest od niego starszy, lecz jest rudy i nie ma nic do gadania. Teraz wraz z Tonym i Nathanielem coś kombinują, lecz jest tajemnicą co. Egzaminy mijają mu szybko, nie uczył się do nich jakoś specjalnie wiele. Tyle by zdać to kolejnej klasy. Ma teraz inne problemy na głowie. Wakacje minęły szybko, większość czasu przesiedział w domu ćwicząc. Wyjechał jedynie na tydzień do Norwegii spotkać się ze znajomymi z dzieciństwa. Latka leciały itd. Nauka i nauka, co jakiś czas wraz ze swoim kumplem Tonym odwalali jakieś akcje. Czy to nalot łajnobombami, bądź bagno w paczce. Po pewnym incydencie został tymczasowo wydalony ze szkoły, jednak za pomocą swojego kochanego papy przyjęto go ponownie. Ostatnią klasę zdał z dobrymi, a nawet bardzo dobrymi ocenami, Krukon to jednak Krukon. Obecnie większość czasu przebywa w domu, bądź w Hogsmeade. Czasami ćwiczy z bratem, bądź spotyka się z innymi znajomymi. Obecnie rzadko się go widuję, większość czasu spędza w pracy bądź siedzi w domu.
Wygląd postaci: Louis jest wysokim chłopakiem. Jego włosy są koloru ciemnego blądu. Ma błękitne oczy, lecz ostatnimi czasy zaczął nosić soczewki. Zwykle wygląda jak by nie spał z dwa tygodnie lecz taki ma po prostu wyraz twarzy. Ma bardzo bladą cerę. Jest umięśniony i ma szerokie bary. Ma prosty nos i kształtne policzki. Ostatnio wygląda też na naburmuszonego.
Ubrania: Wiosna: Jasno niebieska koszula na nią obrana czarna kamizelka. Oczywiście do kompletu krawat, zwykle niebiesko-czerwony. Buty, zwykle trampki. i spodnie jeansy.
Lato: Błękitna koszula, z krawatem. Jeansy, bądź krótkie rybaczki. Trampki , bądź sportowe buty.
Jesień: Jasno niebieska koszula na nią obrana czarna kamizelka. Oczywiście do kompletu krawat, zwykle niebiesko-czerwony. Buty, zwykle trampki. i spodnie jeansy.
Zima: Koszula z krawatem, ciepła kurtka bądź płaszcz. Ciepłe zimowe buty. Spodnie, jeansy.
Cechy charakteru:
Jest sprytnym chłopakiem, któremu zawsze udaje się wywinąć np. z kary. Jest zwinny, w szkole nie lubił w-f, lecz podczas nauki w Hogwarcie okazało się, iż szybko biega. Lubi czytać książki i się uczyć, najchętniej przy tym słucha muzyki. Nie jest może jakoś specjalnie towarzyski, lecz ma kilku zaufanych przyjaciół. Czasami wydaje się wścibski i ciekawski. Bywają momenty, w których jak coś palnie wszyscy mają go za dziwaka. Gdy ktoś ma coś do niego uważa, że powinien mu to powiedzieć prosto w twarz. Rzadko się uśmiecha, lecz gdy już się uśmiechnie oznacza, że jest zainteresowany obecną chwilą. Ostatnimi czasy stał się bardzo poważny, zaczął stawiać na swoim. Stał się też człowiekiem mściwym. Jednak poza tym dla przyjaciół jest miły.
Wykształcenie: Ukończony Hogwart z bardzo dobrymi wynikami. Kurs na uniwersytecie w Oslo na kierunku Eliksirów.
Posada na jaką aplikujesz: Woźny.
Dlaczego to właśnie ty powinieneś otrzymać tą posadę?: Posiadam bardzo dobre oceny ze szkoły, jednak te chyba mi się na owej posadzie nie przydadzą. Jestem sumiennym mężczyzną i wykonam każde polecenie, jakie to by nie było. Może nie jest to moja wymarzona posada, lecz bardzo zależy mi na tym by wrócić za mury szkoły, szczerze tęsknie za tym miejscem. Doskonale znam szkołę, i co i gdzie się w niej znajduję. Znam też w szkolę wiele osób, z którymi z pewnością dojdę do porozumienia. Będę wykonywać swoją robotę i tyle.
[OOC]
Nick w grze: Nico
Czy jest to multikonto?: Tak.
Czy masz już jakieś doświadczenie w nauczaniu, jeśli tak to jakie: To chyba nie potrzebne, ale uczyłem na haplu.
Jak oceniasz swój poziom RP? 4/10. (Skraca się więc 2/5)
Nazwa Skype: No macie.
Imię i nazwisko: Louis Maxim.
Wiek: 20 lat.
Miejsce urodzenia: Oslo, Norwegia.
Historia postaci: Louis urodził się w szczęśliwej rodzinie, przynajmniej na początku na takową wyglądała bowiem od razu po narodzinach jego ojciec postanowił zostawić go i jego matkę. Był cichym i spokojnym dzieckiem, płakał tylko w wyjątkowych momentach, na przykład kiedy mu się przytrafiło coś złego. Już w wieku 4 lat ujawniła się jego magiczna moc. Kiedy jego mama czytała mu bajkę na dobranoc, nagle zasłony w oknie zaczęły podnosić się i upadać. Nie było im łatwo bowiem żyli sami. Mamie nie było łatwo ich utrzymać. Jest bardzo pojętnym uczniem, odkąd nauczył się czytać, przesiaduję większość swojego wolnego czasu przy książkach. W wieku 10 lat stała się wielka tragedia, bowiem mama Louisa zniknęła. Wyszła do pracy i już nie wróciła. Chodź nie pokazywał tego po sobie, był bardzo smutny, cierpiał. Zaadoptował go jego wuj Albert. Nie było mu łatwo się z tym pogodzić lecz musiał opuścić miasto w, którym dotychczas mieszkał i przeprowadzić się do domu wuja. W dniu przeprowadzki przyleciała do niego biała jak śnieg sowa i wręczyła mu zaproszenie do szkoły. Wraz z wujem kupił potrzebne mu rzeczy do nauki w szkole, wraz z swoją różdżką. Gdy pierwszy raz ujrzał Hogwart czuł, że pierwszy raz od straty matki był szczęśliwy. Louis w szkole poznał nowych przyjaciół, przestał myśleć o stracie matki. Co się stało to się nie odstanie. Był dobrym uczniem, co prawda zapuścił się nieco w nauce przez znajomych, lecz to mu nie przeszkadzało. Podczas szkoły nie działo się wiele, kilka razy udało mu się sprać kilku uczniaków, lecz nic po za tym. Najwięcej zaczęło się dziać podczas wakacji, kiedy to jego wuja aurorzy zaczęli szukać. Przez to stracił dom, teraz pozostaje mu mieszkać w barze. W pokoju, który wynajmuje jego kolega Tom. Mario natomiast mieszka w Ottery. Od tego momentu Louis stał się powsinogą, szlaja się bez celu po lasach, wioskach. Co prawda przez to polubił zwierzęta, lecz to niewielki plus. Teraz czeka na kolejny rok szkolny, co jakiś czas spotyka się z wujem, lecz to trwa tylko chwilkę. Rok szkolny zaczął się zwyczajnie, oczywiście cały czas przeżywał zniknięcie swojego wuja Alberta. Dzień po dniu mijał, co jakiś czas rozmawiał ze swoim przyszywanym bratem Mariem. Pewnego dnia poprosił swojego opiekuna by dał mu zgodę na wyjście do Hogsmeade, miał zamiar spotka się z bratem Alberta czyli z wujkiem Victorem. Przegadali razem cały wieczór, otrzymał wtedy ciekawą rzecz od niego. Wujek Albert nie pojawiał się już długo co oznaczało, że Louis nie miał prawnego opiekuna. Stała się wtedy rzecz, której nigdy by się nie spodziewał. Niejaki profesor OPCM'u Marcus Maxim wziął go pod swoje skrzydła, zaadoptował go. Po powrocie jego kolegi z zawieszenia zaczął sporo wariować. Bowiem Tony przywiózł kilka interesujących rzeczy. Spiknęli się i postanowili w ramach ''Śmierdziusa Dingusa'' obrzucić kilka dziewczyn łajnobombami. Co prawda nie było to mądre posunięcie, lecz sprawiła radość Louisowi. Co prawda dziewczyny nie mogły zmyć zapachu przez 3 dni, no ale cóż. Było warto. Pod koniec czwartej klasy w końcu udało mu się opanować cielesnego patronusa. W jego przypadku jest to wywerna. Zaczął też się uczyć tajników czarnej magii. Poznał nowego kolegę Nathaniela, jest od niego starszy, lecz jest rudy i nie ma nic do gadania. Teraz wraz z Tonym i Nathanielem coś kombinują, lecz jest tajemnicą co. Egzaminy mijają mu szybko, nie uczył się do nich jakoś specjalnie wiele. Tyle by zdać to kolejnej klasy. Ma teraz inne problemy na głowie. Wakacje minęły szybko, większość czasu przesiedział w domu ćwicząc. Wyjechał jedynie na tydzień do Norwegii spotkać się ze znajomymi z dzieciństwa. Latka leciały itd. Nauka i nauka, co jakiś czas wraz ze swoim kumplem Tonym odwalali jakieś akcje. Czy to nalot łajnobombami, bądź bagno w paczce. Po pewnym incydencie został tymczasowo wydalony ze szkoły, jednak za pomocą swojego kochanego papy przyjęto go ponownie. Ostatnią klasę zdał z dobrymi, a nawet bardzo dobrymi ocenami, Krukon to jednak Krukon. Obecnie większość czasu przebywa w domu, bądź w Hogsmeade. Czasami ćwiczy z bratem, bądź spotyka się z innymi znajomymi. Obecnie rzadko się go widuję, większość czasu spędza w pracy bądź siedzi w domu.
Wygląd postaci: Louis jest wysokim chłopakiem. Jego włosy są koloru ciemnego blądu. Ma błękitne oczy, lecz ostatnimi czasy zaczął nosić soczewki. Zwykle wygląda jak by nie spał z dwa tygodnie lecz taki ma po prostu wyraz twarzy. Ma bardzo bladą cerę. Jest umięśniony i ma szerokie bary. Ma prosty nos i kształtne policzki. Ostatnio wygląda też na naburmuszonego.
Ubrania: Wiosna: Jasno niebieska koszula na nią obrana czarna kamizelka. Oczywiście do kompletu krawat, zwykle niebiesko-czerwony. Buty, zwykle trampki. i spodnie jeansy.
Lato: Błękitna koszula, z krawatem. Jeansy, bądź krótkie rybaczki. Trampki , bądź sportowe buty.
Jesień: Jasno niebieska koszula na nią obrana czarna kamizelka. Oczywiście do kompletu krawat, zwykle niebiesko-czerwony. Buty, zwykle trampki. i spodnie jeansy.
Zima: Koszula z krawatem, ciepła kurtka bądź płaszcz. Ciepłe zimowe buty. Spodnie, jeansy.
Cechy charakteru:
Jest sprytnym chłopakiem, któremu zawsze udaje się wywinąć np. z kary. Jest zwinny, w szkole nie lubił w-f, lecz podczas nauki w Hogwarcie okazało się, iż szybko biega. Lubi czytać książki i się uczyć, najchętniej przy tym słucha muzyki. Nie jest może jakoś specjalnie towarzyski, lecz ma kilku zaufanych przyjaciół. Czasami wydaje się wścibski i ciekawski. Bywają momenty, w których jak coś palnie wszyscy mają go za dziwaka. Gdy ktoś ma coś do niego uważa, że powinien mu to powiedzieć prosto w twarz. Rzadko się uśmiecha, lecz gdy już się uśmiechnie oznacza, że jest zainteresowany obecną chwilą. Ostatnimi czasy stał się bardzo poważny, zaczął stawiać na swoim. Stał się też człowiekiem mściwym. Jednak poza tym dla przyjaciół jest miły.
Wykształcenie: Ukończony Hogwart z bardzo dobrymi wynikami. Kurs na uniwersytecie w Oslo na kierunku Eliksirów.
Posada na jaką aplikujesz: Woźny.
Dlaczego to właśnie ty powinieneś otrzymać tą posadę?: Posiadam bardzo dobre oceny ze szkoły, jednak te chyba mi się na owej posadzie nie przydadzą. Jestem sumiennym mężczyzną i wykonam każde polecenie, jakie to by nie było. Może nie jest to moja wymarzona posada, lecz bardzo zależy mi na tym by wrócić za mury szkoły, szczerze tęsknie za tym miejscem. Doskonale znam szkołę, i co i gdzie się w niej znajduję. Znam też w szkolę wiele osób, z którymi z pewnością dojdę do porozumienia. Będę wykonywać swoją robotę i tyle.
[OOC]
Nick w grze: Nico
Czy jest to multikonto?: Tak.
Czy masz już jakieś doświadczenie w nauczaniu, jeśli tak to jakie: To chyba nie potrzebne, ale uczyłem na haplu.
Jak oceniasz swój poziom RP? 4/10. (Skraca się więc 2/5)
Nazwa Skype: No macie.
