Witaj!

[KP] Appius Regulus Fell
Avian
Azkaban




Posty: 182
Tematy: 35
Gru 2014

#1
Appius Regulus Fell

[Obrazek: Iwan-Rheon-Computer-Wallpaper.jpg]


Czystość krwi: 100%.
Różdżka: Rdzeń z pióra z ogona feniksa, mahoń, 13 i 1/4 cala. Ma ozdobne pnącza na rączce.
Miejsce urodzenia: Ottery st.Catchpole.
Miejsce zamieszkania: Londyn.
Dom w Hogwarcie: Slytherin.
Opis charakteru:

Gdyby zapytać rodzinę Fell'a o to jaki jest chłopiec na bank można by usłyszeć - nieprzewidywalny, ambitny, pełen energii, sprytny, sarkastyczny i sympatyk roślin. W sumie nikt by się nie pomylił, bo Appius właśnie taki jest. Od dziecka był uparty, nigdy nie dawał za wygraną, ani młodszemu bratu bliźniakowi, ani starszemu leniowi - Gerardowi. Jeśli Fell czegoś chciał, musiał to dostać za wszelką cenę i czy ktoś tego chce czy nie. Nie cechuje się jakimś wielkim egoizmem, owszem dba o swoją sprawę i jak coś dla kogoś robi to widzi w tym pozytywne skutki, ale tylko dla siebie. Mimo tego, gdyby zobaczył głodną staruszkę proszącą o galeony na jedzenie, nie myślałby długo i oddał jej oszczędności. Jest w nim już jedna dobra cecha, ale na tym nie skończymy. Appy jest urodzonym kłamcą, wykorzystuje to najlepiej jak może, robi wszystko co chce i nie zwraca uwagi na to czy komuś się przez to dzieje krzywda, ma to w genach.
Ambicja, najważniejsza cecha w charakterze Fell'a, kocha się uczyć - mimo tego, ze nie widać tego, ani po nim, ani po jego dość niszowym słownictwie. No dobra, przesadziłem - kocha się uczyć tego co lubi czyli eliksiry, pojedynkowanie, historia magii i ten no... Zielarstwo! Może dlatego, że od dziecka miał z tym do czynienia? Może dlatego, że kocha pielęgnować rośliny? Nie mam pojęcia, tak już jest. Wracając do tematu, ma bardzo wygórowane ambicje, pragnie zawładnąć światem czarodziei i po selekcjonować ich, ale nie według idei czystej krwi, a predyspozycji i umiejętności.
Appius jest wiecznie uśmiechnięty, co prawda często jest to szyderczy i ironiczny uśmiech, ale od czegoś trzeba zacząć! Oczywiście podchodzi do życia z jednym wielkim: Co będzie to będzie! Nie boi się do kogoś zagadać czy skrytykować, bo w końcu ma do tego prawo. Przynajmniej on tak sądzi. Warto też wspomnieć że z takim człowiekiem jak on, lepiej nie zaczynać. Jest agresywny, ale ma naprawdę ogromną cierpliwość do ludzkiej głupoty i ironii. To co wyżej wspomniane jest naprawdę jego olbrzymim plusem, bo nie jest żywą bombą i nie wybucha kiedy jest sfrustrowany lub po prostu wściekły.
Może czas na coś w miarę pozytywnego? "Niee, gdzie tam, co w nim znajdziesz dobrego" - takie słowa usłyszeć można od Vindictusa, dziadka Fell'a kiedy się go zapyta o to czy jest w chłopcu coś dobrego, jak widać - według staruszka nie. Choć wcale tak nie jest jak to opisano. Appius jest lojalny, ale mimo tego kocha znajdować furtki w umowach i wykorzystywać to na swoją korzyść. Wierzy w tezę "Rodzina ponad wszystko" i mimo, że nie cierpi Gerard'a - wskoczył by za nim w ogień. Niezwykle inteligentny i zarazem szydzący z głupoty innych przy pomocy sarkazmu. Jeśli cokolwiek zaczyna to to kończy, jeśli chodzi o naukę - oddaje się swoim perspektywom i ambicjom jak tylko może. Czasem elegancki i sztywny, a czasem lekkomyślny i nonszalanacki, tak właśnie jest Fell - zmienny.

Opis wyglądu:
Appius jest wysokim mężczyzną, ma czarne włosy i oliwkową, trochę pobladłą cerę która świetnie kontrastuje z jego szarymi oczami z miodową obwódką.  Czerwone, wręcz malinowe, pełne usta odróżniają się od skóry tak samo jak i oczy. Kiedy się stresuje, co w jego przypadku zdarza się bardzo rzadko – łapie buraka na twarzy, jego poliki są wtedy strasznie czerwone. Sokoli nos, jest jego jednym z największych kompleksów – z chęcią by go zmienił na jakikolwiek inny, mógłby być nawet wielki kartofel, ale byle nie to co ma aktualnie na twarzy. Układ brwi jak układ brwi, są ładnie ułożone i podkreślają jego duże szare oczy. Arystokratyczny wygląd jest główną cechą w jego rodzinie, co widać i po nim. Na co dzień chodzi w ciemnych, czarodziejskich szatach, preferuje kolor bordowy, zielony lub szary. 

Historia postaci:
Nie warto skupiać się na na dzieciństwie Appiusa - nic szokującego, jadł, pił, spał , ślinił się i gaworzył. Przejdźmy do ważniejszych spraw - po domu latał dziesięcioletni Gerard idący do Hogwartu i jego dwaj młodsi o siedem lat bracia, Appy i Ignotius - bliźniaki których wszędzie było pełno, w sumie nic w tym dziwnego - w końcu dom mieli mały. Kiedy obaj mieli trzy lata ich matka zaczęła wyć z bólu, zszokowany wszystkim Ger. popłakał się i uciekł do ogrodu, Ignotius i Appius również, ale uciekli do piwnicy i tak w domu została sama Genevieve - okazało się, że rodzi im młodszą siotrę, Meredith. Kiedy Ephraim wrócił do domu, zabrał szybko swoją żone do Munga i z jej łona wyszła piękna, mała dziewczynka o czarnych, kędziorkowatych włosach. Bliźniaki na początku nie byli z tego faktu zadowoleni, ale później zaczęło im się to podobać - bo kiedy mieli dziesięć lat, a Gerard był na ostatnim roku w Hogwarcie, usługiwała im i biegała za nimi. W końcu nastały jedenaste urodziny, nie był to wielki zachwyt w oczach chłopców - urodziny jak urodziny, dostali list z Hogwartu i poszli spać. Każdy o tym wiedział, dosłownie każdy...

Pierwszy wrzesień 2038 roku, Wielka Sala i ten wielki chaos który był czymś pięknym w oczach Ignotiusa, który od dziecka był artystą. Appius jednakże zawsze był perfekcjonistą i nienawidził syfu, czekali i czekali, aż w końcu nadeszła ich pora. Tiara przydziału pierwszego wezwała Appy'ego i za chwilę wykrzyknęła Slytherin - nie zdziwiło go to, od zawsze wiedział, że przybierze srebrno-zielone barwy na swoim mundurku. Ignotius niestety zawiódł ojca i czarodziejska czapka na jego głowie wykrzyknęła pełne dumy nazwisko "Gryffindor!". Po pierwszych trzech miesiącach szkoły, Appy zachorował na okropną chorobę zwaną smoczą ospą i tak trafił do domu na dobre dwa miesiące, gdzie musiał uczyć się samej teorii pod okiem dziadka i ojca. Wrócił i od nowa musiał przypominać sobie wszystkie zakręty, schodki i ściany - było to dosyć trudne i do dziś nie zna każdego zakamarku tego wielkiego zamku. Oczywiście jak każdy wiedział w rodzinie, Appius po chorobie stał się bardziej sarkastyczny i drażniący, a więc nikogo nie zdziwiło to, że kochał robić sobie wrogów i nie minęło kilka miesięcy, a przyjaciół miał niewielu, za to osób które go nienawidziły było od groma. Lata szkolne jak lata szkolne, zdał w pierwszej klasie, zdał w drugiej klasie i nadszedł czas na kolejną - trzecią klasę.

Początki klasy trzeciej, został kapitanem drużyny, zrobił kilka treningów i na tym skończył się jego zapał, no i nauczyciela latania również - nie zrobił żadnej ligi. Żył sobie swoim życiem, kłócił się jak zwykle  z innymi, największy konflikt odbył z Desmonthem Meaddl, nie da się opisać tego jak bardzo go nienawidzi, jak bardzo nienawidzi Meaddle'ów, uważając ich za złodziei i żebraczy ród. Uczył się dosyć pilnie, no i dotrwał do klasy czwartej - po dwóch miesiącach, Meaddl pobił pewnego ucznia, dając tym samym szanse Appius'owi na prefekta, chłopak przyjął odznakę i rozpoczął swoją służbę. Na początku co prawda lekko się wywyższał, ale potem przestało go to obchodzić, zlał sobie wszystkie obowiązki prefekta, ale mimo wszystko pozostał na tym stanowisku. W czwartej klasie bardzo rozwinął swoje zdolności metamorfomagiczne, aż sam był zdziwiony, że udało mu się to zrobić. Nauczył się też sam wielu zaklęć i uroków, no i nadszedł czas na egzaminy - zdał je i przeszedł do kolejnej klasy, piątej.
Piąta klasa, czekały go SUMy, wtedy już całkowicie zlał sobie obowiązki prefekta, był on tylko dla "szpanu". Dla Slytherinu uzbierał w jednym roku szkolnym około 300 punktów, co na niego jest dosyć dobrym wynikiem. Na piątym roku strasznie poleciał z nauką zaklęć, dosłownie strasznie. Nie było dnia żeby nie spędził choć dwóch godzin na nauce mocnych zaklęć, zresztą już na przełomie trzeciej i czwartej klasy nauczył się niewerbalnie korzystać z magii. Lecz to nie jest koniec jego przygody z nauką, to dopiero początek, bo planuje zostać jednym z największych czarodziejów wszech czasów, dorównując tym samym Grindelwaldowi czy samemu Dumbledorowi. Zresztą, nie tylko na zaklęciach spoczęła jego nauka - ważył też eliksiry, ale te z przepisów jego dziadka, czyli halucynogenne, czyszczące pamięć, snu czy kilka innych. Przez jakiś miesiąc ciągle brał eliksir otwartych zmysłów i tęczowy, można powiedzieć, że prawie się uzależnił. Nadszedł koniec piątego roku, Appius miał coraz większą świadomość polityczną i chęć władzy, chęć większej mocy, ale niestety musiał wszystkie "chęci" przytłumić i podejść do egzaminów, które swoją drogą poszły mu całkiem nieźle, tak też nadszedł koniec roku szkolnego...


Rodzina

Sarah Fell-Lestrange - żona, [Tassumi]
Vindictus Fell - dziadek, [Vindictus]
Delilah Fell - babcia, zmarła;
Ephraim Fell - ojciec, [Ephraim]
Genevieve Fell - mama; wyjechała,
Gerard Fell - brat; zmarły, [StaZ]
Ignotius Evan Fell - brat, [Ignotius]
Meredith Genevieve Fell - siostra, [Vumi]
Edward Fell - kuzyn, [Eddy]
Edmund Fell - wuj; zmarły,
Lucille Fell - ciotka (siostra ojca),
Jacob Riggs-Fell - kuzyn, [VadlordS]
Morrigan Fell - kuzyn, [Activity]
Victor Fell - kuzyn, [Veenq]
Alan Fell - bratanek, [Jogurt]

Ciekawostki
*Jest metamorfomagiem,
*Lubi transmutacje, pojedynkowanie i historie magii,
*Zna go wielu handlarzy z Nokturnu,
*Trudno go wyprowadzić z równowagi,
*Z teoretycznych zajęć lubi tylko Historię Magii,
*Ma wywalone na idee czystej krwi, a zachowuje się inaczej, bo lubi się śmiać z ludzi,
*Miał nietoperza którego złapał na dziedzińcu, ale zdechł, bo o nim zapominał.
Avian
Azkaban




Posty: 182
Tematy: 35
Gru 2014

#2
//Gruntowny update, historia na nowo napisana, charakter, ciekawostki i rodzina - no i fotka
Tongue
Avian
Azkaban




Posty: 182
Tematy: 35
Gru 2014

#3
@Update, rodzina, drzewo genealogiczne.
Sizar
Azkaban




Posty: 40
Tematy: 20
Gru 2014

#4
Spoko karta Big Grin
Avian
Azkaban




Posty: 182
Tematy: 35
Gru 2014

#5
@Update, klasa 2 [OOC] i ciekawostki,
Tenshi
abominacja



Weryfikator

Posty: 480
Tematy: 17
Lut 2015
554
Slytherin
#6
Śliczna karta, przyjemnie się czyta Big Grin Daję repke
Rayven
Adept Magii



Donator

Posty: 621
Tematy: 26
Gru 2014
508
Ravenclaw
#7
A na zdjęciu jaki piękny model widać cały Hogwart pięknisi.

„It's only after we've lost everything that we're free to do anything.”
Avian
Azkaban




Posty: 182
Tematy: 35
Gru 2014

#8
//Refresh



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.