08.04.2015 01:14
Teraz czas na moją odpowiedź, pozwól lecz że ogranicze sie do odpowiadania na twe oskarżenia w ciągu chronologicznym. Wszystko spowodowane późną porą, oraz jutrzejszymi obowiązkami.
Zadam tu jedno konkretne pytanie. Co moge odgrywać w celi więziennej sam ze sobą? Mam wchodzić by opisywać wielotomowe akcje odnośnie obserwacji biegających szczurów, lub też rozmawiania ze strażnikami, którzy swoją drogą są NPC? Na każdą rozprawę sie stawiałem, toteż nie widze w tym żadnej mojej winy. Ba! Nawet dopraszałem sie o terminy, lecz otrzymywałem wiadomość zwrotną o treści "No nie moge nic zrobić. Musisz czekać" i tak mijał czas. Nic dziwnego więc że zapytałem o kilka rzeczy odnośnie wyjścia, lecz jednego mi zarzucić nie możesz. Aspekt wyjścia po tygodniu był przeze mnie poruszany od początku, o czym poinformowałem także Emila. Z czystej chęci nie utrudniania wszystkiego postanowiłem chwilkę poczekać i tak ta chwila rozwinęła sie do kilku tygodni. No i co najważniejsze, jakbyś dokładniej czytał treść to chodzi mi w większości o potraktowanie mnie(Jak także mej postaci) jak śmiecia, bo "ktoś ma więcej władzy" + dodatek PG. W przypadku nierozumienia owego skrótu jest to Power Gaming, a opis znajduje sie w spisie przygotowanym przez żmije.
Ty najwidoczniej uważasz sie za człowieka wszechpotężnego. Każdego jednym skinięciem różdżki możesz zmienić w cokolwiek, natomiast jakakolwiek próba walki z tobą jest z góry osądzana jako nadużycie. Mam powody by sądzić że odparcie Legilimencji rzuconej przez Ciebie nie powinno być problemem. Dlaczego, moge ci wyjaśnić na pw lub innych komunikatorach gdyż nie powinno dojść to do informacji szerszego grona odbiorców. Zresztą sama moja postać specjalizuje sie w Okulumencji z długoletnim stażem, co uwzględniłem przy samej jej tworzeniu. Do tego dochodzi jeszcze ten aspekt i wyparcie cie nie było problemem. Wypowiem sie teraz odnośnie rozdwojenia. Otóż ono nim nie jest... Jest to coś znacznie złożonego opierającego sie ponownie na Historii mej postaci. Żeby nie było że jestem gołosłowny, masz tu link do potwierdzenia że takie coś jest MOŻLIWE w świecie realnym. Klik! (Tak. Wiem o braku wiarygodności takich stron, lecz jest to jedynie przykład którym sie posiłkuje w owej chwili. Zresztą wystarczy wpisać w google i wyskoczy ci wiele stron o takiej tematyce)
Tutaj wchodzimy na temat że waszym źródłem informacji był pedofil, ale okey... Jest on bardziej wiarygodny niż wysoko postawiony urzędnik. Po prostu zostawie to w spokoju.
Odnośnie mojego braku wyjścia wypowiadałem sie wcześniej. Nie wspomniałem że jest twoja wina, lecz poruszyłem sam aspekt posiadania takiego podpunktu w regulaminie, o której widocznie zapomniano. Napisałem o tym także w Tickecie.
Eryk jest władzą to prawda, lecz jeśli wchodzimy na temat odprowadzania do Azkabanu to pozwole sobie wystąpić z pytaniem jak "szeregowi pracownicy ministerstwa" w ogóle wiedzą gdzie one są, podczas gdy Head Auror nie ma o tym pojęcia? To ciekawiło mnie od dawna, dlatego chętnie wysłucham twych wyjaśnień. Problem dla mnie stanowi także to że jak ktoś może głosować przeciwko mnie, podczas gdy nie postawiono mi żadnych, ale to żadnych zarzutów. Od tak jestem postawiony przed wizengamotem i pomimo tego że poddaje sie legilimencji to głosowanie ma sie odbyć tylko odnośnie mej kary. Nie na temat tego czy jestem winny czy nie winny. Odnośnie chamskiego zachowania, teleportowanie mnie do Celi w Azkabanie podczas dyskusji było czymś jak mniemam miłym? Nie dałeś mi nawet dojść do słowa. Zresztą Eryk nie musiał prowadzić tej rozprawy, co jest chyba oczywiste. Jedyny powód jaki widze, to jego usilne osądzenie mnie a tym samym nie oddawanie młotka innej osobie. Nie wiem czy to wciąż gra IC, czy macie jakieś spiny OOC do mej osoby. No i na sali był drugi administrator, którego ty widocznie miałeś gdzieś. Rany boskie, no jeśli chcecie mnie osądzić to dajcie jakiekolwiek powody! Jak ma przebiegać rozprawa bez tego? To przecież czysta kpina od samego początku.
@ Jasne, zgodze sie tu z tobą że kwestie porwań IC należy rozwiązywać w grze i tak też było w moim przypadku gdy na okres dwóch tygodni zostałem zmieniony w kość. Nikomu nie narzekałem a grzecznie czekałem, lecz ten przypadek to całkowicie coś odmiennego. Przecież ja już czekam 5 tygodni! Normalna sprawa powinna być rozwiązywana w maksimum tydzień, o czym też głosił stary regulamin, no ale po co zwracać na niego uwage. Jestem wręcz pewien że tobie samemu nie byłoby miło gdybyś postać na którą poświęcił tyle czasu miał odgórnie zamrożoną bez żadnego Dobrego Argumentu. Zresztą co ja gadam... Margele są nietykalni a ty sam... Wiesz dokładnie o czym mówie.
@ Wybacz że nie screenuje całego forum. Jakoś nie mam w zwyczaju robić tego, jak... każdy inny człowiek? Owy punkt był, o czym przypominało mi kilku graczy, więc w czym problem? Teraz ja mógłbym poruszyć temat twej nieznajomości regulaminu jako administrator RP, lecz postanowiłem to przemilczeć.
No i ostatnie. Nie płacze, lecz powiedzmy sobie szczerze. Każdy wie że na haplu część spraw jest ustawiana odgórnie, jak chociażby wybory na ministra podczas których ty Oddałeś głos, chodź nawet nie przebywałeś na serverze. Mówie jedynie o faktach, które niektórzy bardzo lubią tuszować, lecz są w wiedzy ogólnej.
Zadam tu jedno konkretne pytanie. Co moge odgrywać w celi więziennej sam ze sobą? Mam wchodzić by opisywać wielotomowe akcje odnośnie obserwacji biegających szczurów, lub też rozmawiania ze strażnikami, którzy swoją drogą są NPC? Na każdą rozprawę sie stawiałem, toteż nie widze w tym żadnej mojej winy. Ba! Nawet dopraszałem sie o terminy, lecz otrzymywałem wiadomość zwrotną o treści "No nie moge nic zrobić. Musisz czekać" i tak mijał czas. Nic dziwnego więc że zapytałem o kilka rzeczy odnośnie wyjścia, lecz jednego mi zarzucić nie możesz. Aspekt wyjścia po tygodniu był przeze mnie poruszany od początku, o czym poinformowałem także Emila. Z czystej chęci nie utrudniania wszystkiego postanowiłem chwilkę poczekać i tak ta chwila rozwinęła sie do kilku tygodni. No i co najważniejsze, jakbyś dokładniej czytał treść to chodzi mi w większości o potraktowanie mnie(Jak także mej postaci) jak śmiecia, bo "ktoś ma więcej władzy" + dodatek PG. W przypadku nierozumienia owego skrótu jest to Power Gaming, a opis znajduje sie w spisie przygotowanym przez żmije.
Ty najwidoczniej uważasz sie za człowieka wszechpotężnego. Każdego jednym skinięciem różdżki możesz zmienić w cokolwiek, natomiast jakakolwiek próba walki z tobą jest z góry osądzana jako nadużycie. Mam powody by sądzić że odparcie Legilimencji rzuconej przez Ciebie nie powinno być problemem. Dlaczego, moge ci wyjaśnić na pw lub innych komunikatorach gdyż nie powinno dojść to do informacji szerszego grona odbiorców. Zresztą sama moja postać specjalizuje sie w Okulumencji z długoletnim stażem, co uwzględniłem przy samej jej tworzeniu. Do tego dochodzi jeszcze ten aspekt i wyparcie cie nie było problemem. Wypowiem sie teraz odnośnie rozdwojenia. Otóż ono nim nie jest... Jest to coś znacznie złożonego opierającego sie ponownie na Historii mej postaci. Żeby nie było że jestem gołosłowny, masz tu link do potwierdzenia że takie coś jest MOŻLIWE w świecie realnym. Klik! (Tak. Wiem o braku wiarygodności takich stron, lecz jest to jedynie przykład którym sie posiłkuje w owej chwili. Zresztą wystarczy wpisać w google i wyskoczy ci wiele stron o takiej tematyce)
Tutaj wchodzimy na temat że waszym źródłem informacji był pedofil, ale okey... Jest on bardziej wiarygodny niż wysoko postawiony urzędnik. Po prostu zostawie to w spokoju.
Odnośnie mojego braku wyjścia wypowiadałem sie wcześniej. Nie wspomniałem że jest twoja wina, lecz poruszyłem sam aspekt posiadania takiego podpunktu w regulaminie, o której widocznie zapomniano. Napisałem o tym także w Tickecie.
Eryk jest władzą to prawda, lecz jeśli wchodzimy na temat odprowadzania do Azkabanu to pozwole sobie wystąpić z pytaniem jak "szeregowi pracownicy ministerstwa" w ogóle wiedzą gdzie one są, podczas gdy Head Auror nie ma o tym pojęcia? To ciekawiło mnie od dawna, dlatego chętnie wysłucham twych wyjaśnień. Problem dla mnie stanowi także to że jak ktoś może głosować przeciwko mnie, podczas gdy nie postawiono mi żadnych, ale to żadnych zarzutów. Od tak jestem postawiony przed wizengamotem i pomimo tego że poddaje sie legilimencji to głosowanie ma sie odbyć tylko odnośnie mej kary. Nie na temat tego czy jestem winny czy nie winny. Odnośnie chamskiego zachowania, teleportowanie mnie do Celi w Azkabanie podczas dyskusji było czymś jak mniemam miłym? Nie dałeś mi nawet dojść do słowa. Zresztą Eryk nie musiał prowadzić tej rozprawy, co jest chyba oczywiste. Jedyny powód jaki widze, to jego usilne osądzenie mnie a tym samym nie oddawanie młotka innej osobie. Nie wiem czy to wciąż gra IC, czy macie jakieś spiny OOC do mej osoby. No i na sali był drugi administrator, którego ty widocznie miałeś gdzieś. Rany boskie, no jeśli chcecie mnie osądzić to dajcie jakiekolwiek powody! Jak ma przebiegać rozprawa bez tego? To przecież czysta kpina od samego początku.
@ Jasne, zgodze sie tu z tobą że kwestie porwań IC należy rozwiązywać w grze i tak też było w moim przypadku gdy na okres dwóch tygodni zostałem zmieniony w kość. Nikomu nie narzekałem a grzecznie czekałem, lecz ten przypadek to całkowicie coś odmiennego. Przecież ja już czekam 5 tygodni! Normalna sprawa powinna być rozwiązywana w maksimum tydzień, o czym też głosił stary regulamin, no ale po co zwracać na niego uwage. Jestem wręcz pewien że tobie samemu nie byłoby miło gdybyś postać na którą poświęcił tyle czasu miał odgórnie zamrożoną bez żadnego Dobrego Argumentu. Zresztą co ja gadam... Margele są nietykalni a ty sam... Wiesz dokładnie o czym mówie.
@ Wybacz że nie screenuje całego forum. Jakoś nie mam w zwyczaju robić tego, jak... każdy inny człowiek? Owy punkt był, o czym przypominało mi kilku graczy, więc w czym problem? Teraz ja mógłbym poruszyć temat twej nieznajomości regulaminu jako administrator RP, lecz postanowiłem to przemilczeć.
No i ostatnie. Nie płacze, lecz powiedzmy sobie szczerze. Każdy wie że na haplu część spraw jest ustawiana odgórnie, jak chociażby wybory na ministra podczas których ty Oddałeś głos, chodź nawet nie przebywałeś na serverze. Mówie jedynie o faktach, które niektórzy bardzo lubią tuszować, lecz są w wiedzy ogólnej.