28.12.2018 00:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.01.2019 02:05 przez n1rwana. Edytowano w sumie 8 razy.)
![[Obrazek: tW3iLA6.png]](https://imgur.com/tW3iLA6.png)
Pelargonia Spellman jest czarownicą czystej krwi, urodzonej dwunastego sierpnia, 2060 roku w Św Mungu. Zamieszkuje wraz z całą rodziną kamienicę w Ottery St Catchpole. Przynależy do domu Godryka Gryffindora, jej wspaniałego przodka.
![[Obrazek: 7d47d93e89f537ecc2de831c65547c2a.gif]](https://i.pinimg.com/originals/7d/47/d9/7d47d93e89f537ecc2de831c65547c2a.gif)
![[Obrazek: E51E6040CCDE26A9E8DB9FC69DCD32E584D73C72]](https://steamusercontent-a.akamaihd.net/ugc/262708539608694852/E51E6040CCDE26A9E8DB9FC69DCD32E584D73C72/)
Nieskazitelna cera, krwawe, płonące włosy oraz zamiłowanie do biżuterii wskazuje na ród Spellamnów. Nieprzeciętnego, bo jedynie 130 centymetrów, mierzy właśnie opisywana czarownica. Jej włosy przypominają zwisające w dół, zakręcone węże, niczym u meduzy, potwornej postaci z Grecji, która, podobnie jak Pela, zamieniała ludzi w kamień. Dziewczyna ma hipnotyzujące, kryształowe oczęta przypominające toń głębokiego jeziora, na którego dnie znajduje się wszelaka flora. Jej cera jest niezwykle nawilżona, w dotyku przypomina jednak papier, jakoby była delikatnie przesuszona. Pelargonia otrzymuje taką strukturę skóry, ponieważ bierze kąpiele w kozim mleku i niekiedy dodaje magiczne sole bądź zmielone igły. Gdy jest czymś zajęta, zaintrygowana bądź niezwykle skupiona, to związuje włosy w kok i plecie warkocze, którymi owija owal głowy. Jednak znacznie częściej wychodzi z domu w rozpuszczonych, zaczesanych do tyłu, wydaje jej się to znacznie wygodniejsze. Jako, iż ma słabość do biżuterii, to na jej dłoniach i szyi można dostrzec różnorodne, niezliczone, wybitnie wpasowujące się w jej styl ubioru, ozdoby w czerwonych odcieniach bądź złotych, głównie odcienie ognia. Na jej policzkach oraz czubku nosa zauważalne są piegi, nie wspominając o plecach, na których jest ich znacznie więcej. Często myliła swoje schodzenie z ospami, o których wyczytała z książek. Pelargonia ubiera się głównie w suknie, które podkreślają jej atuty oraz kobiece walory. Nikt nie przejdzie obok niej obojętnie, ponieważ ostry zapach ziół, w tym własnie pelargonii, narusza dotkliwie nozdrza innych, sprawiając ich zakochują się w tym zapachu odczuwając swoje najskrytsze, upragnione zapachy.
![[Obrazek: tumblr_olqt25fASN1w2fybbo1_500.gif]](https://66.media.tumblr.com/0bdb824c2b4d6b247179cebd32a2e26d/tumblr_olqt25fASN1w2fybbo1_500.gif)
Pelargonia... Takie cudowne imię dla czystokrwistej czarownicy będącej ukojeniem dobra i zbawieniem dla innych magów. Pod tą płachtą licznych uschniętych kwiatów kryje się pyskata bestia będąca zmorą i najgorszym koszmarem wszystkich parszywców chcących wyrządzić komuś lub czemuś krzywdę. Promieniuje od niej soczysta energia będąca również siłą gotującą krew w sercach pobratymców. Uważa się za bóstwo, które zstąpiło z nieba, jednak nie obnosi się z tym zbyt głośno, by nie nazbierać wrogów, którzy i tak są jej obojętni. Od kołyski otoczona była ziołami, magicznymi roślinami etc. Interesowała się wpływem różnych substancji działających na działo człowieka. Było to jej pasją, co przerodziło się do zauroczenia w zielarstwie oraz magomedycynie. Nie zagłębiała się w tematy polityczne, które były jej obce, ponieważ skupiała się tylko i wyłącznie na sobie oraz swoich bliskich, jednak znacznie interesowały ją jej własne, egoistyczne powódki. Obojętne jej były rządy każdego z władców, chciała jedynie dobra. Stanowczo dąży do swoich celów i nigdy nie odpuszcza. Dziewczyna często mówi sama do siebie, chcąc opanować sytuację i stres, który na nią narasta. Niekiedy odczuwa, że jej głos zmienia się w niezrozumiałą rozsypankę demonicznego bytu, który nakazuje jej wykonywać czynności, których nigdy by nie zrobiła świadomie. Jest niezwykle zdolna do poświęceń, przytaczając sytuację, gdy musiała uciekać przed goniącym ją stadem centaurów, zostawiła za sobą swoją ulubioną torbę, przypominającą misia, by uciec przed nimi i uzyskać upragniony spokój. Ceni w sobie szczerość i empatyczność do innych ludzi i w zamian oczekuje tego samego. Pela nie jest mściwa, ani zdolna do szantaży, jeśli nie wymaga tego sytuacja, ponieważ kieruje się bezinteresownością. Mawiają, że nijaka Pelargonia, lubiąca błyskotki, jest potomkinią Godryka Gryffindora, założyciela jednej ze szkół magii.
![[Obrazek: 03F61E2C04D82986B18F750CB81B275E0CFF2E2C]](https://steamusercontent-a.akamaihd.net/ugc/851597471268970578/03F61E2C04D82986B18F750CB81B275E0CFF2E2C/)
Collin Spellman - Głupawy brat będący niezwykle zapatrzony w latanie na miotle. Bardzo go kocha i uważa za swojego obrońcę oraz bliskiego przyjaciela.
Blair Spellman - Surowa i stanowcza, jednak równie kochana matka, która nauczyła ją zasad savoir-vivru oraz cech, które wyniosła dumnie z domu.
Sherman Spellman - Wiecznie zapracowany i nie mający dla niej czasu ojciec. Uwielbia jego poczucie humoru i nieśmieszne żarty, nigdy mu o tym nie powiedziała, jednak śmieje się sztucznie przy każdej próbie rozśmieszenia jej.
Donald Spellman - Natrętny kuzyn od strony babki, ciotki, brata, sąsiada. Nie kojarzę go z dzieciństwa, nasze matki musiały mieć jakiś spór... Widać, że jest zainteresowany moją osobą, ale ja nim nie bardzo. Potrafi podejść do mnie i gadać głupoty, gdy wyraźnie widać, że jestem czymś zajęta. Muszę nauczyć się zaklęć obronnych, by tworzyć tarczę, przez którą nie będę go słyszała.
![[Obrazek: 2AB01B51C3BC4FAAAEE2ECD5B9C1B5D42C951E44]](https://steamusercontent-a.akamaihd.net/ugc/84848956727860965/2AB01B51C3BC4FAAAEE2ECD5B9C1B5D42C951E44/)
Hope Fox | Gryffindor - Chciałabym bardzo z tobą kiedyś porozmawiać, wydajesz się taka... emanująca dobrą, pozytywną energią.
Bill Draytron | Ravenclaw - Zbrodniarz i totalny idiota, który pozwala latać biednemu zwierzęciu bez opieki. Powinien zostać zamknięty!
Pandora Osbert | Ravenclaw - Jesteś taka słodziutka puci puci, jedynie co chciałabym z tobą zrobić, to Cię mocno wysściskać!
Kalus Nietzsche | Slytherin - Wyglądasz na aroganckiego pyszałka, który terroryzuje szkołę, jednak czuję, że jesteś gdzieś w głębi poczciwym i czułym człowiekiem.
Morpheus Lestrange | Slytherin - Czuję się odrobinę odpowiedzialna za jego wybryki, czasami po prostu mam ochotę mu walnąć w głowę, nawet jeśli nie znamy się jakoś bardzo.
Anna Margel | Slytherin - Rozmawiałam z nią bodajże dwa razy? Nie wydaje się jakaś interesująca, a co najmniej śmieszna.
Lotta Nietzsche | Slytherin - Hmm... Trudno mi ją opisać, bo nie znamy się bardzo dobrze, ale gdzieś tam odczuwam, że jest na prawdę sympatyczną osobą.
Morphin Margel | Slytherin - Po pierwszej rozmowie poczułam "coś" do ciebie, nie wiem czy mam zamiar to dalej rozwijać, wiem ile miałeś dziewczyn przede mną. Pewnie nie jesteś zdolny do stałych uczuć.
July Volkodav | Hufflepuff - To dopiero początek naszej znajomości, jednak wydajesz się być naprawdę miłą osobą, której można zaufać i spędzić miłe chwile.
Angel Ellis | Hufflepuff - Widuję Cię jedynie na korytarzu, wydajesz się być w porządku.
Eron Baltimore | Bibliotekarz - To dzięki Tobie, na ostatniej lekcji OPCM poczułam się odpowiedzialna za gryfonów i poczułam powołanie do zostania prefektem.
Crispin Margel | Były Minister Magii - Nigdy nie interesowałam się polityką, ale wydaje mi się, że stanie w miejscu z najbardziej rozwiniętym dotychczas krajem czarodziejów, to przesada.
Posługuje się Różdżką: Wykonaną z brzozy, posiada rdzeń z łuski syreny. Ma 14 i 1/2 cala oraz jest dość sztywna.
Jej patronusem jest: Najprawdopodobniej foka
Jej amortencja pachnie: Lasem iglastym, przeróżnymi olejkami eterycznymi oraz pomadką do ust
W zwierciadle pragnień zobaczy: Siebie dzierżącą miecz Godryka Gryffindora oraz widok dumnych rodziców
Interesuje się: Zielarstwem, Magomedycyną
Kibicuje: Harpii z Holyhead
W wolnym czasie: Zajmuje się ogródkiem, czyta książki, przebywa na łonie natury.
Słucha: Wszystkiego co wpadnie w ucho
Jej bogin przemieni się w: Jej postarzałą wersję siebie, zawiedzioną rodzinę
Jej twarz należy do: Triss Merigold
[Kp pisane jest stricte pod postać dorosłą, bym nie musiał jej stokrotnie edytować]
