Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Xardas
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Lip 2017
0
#1
Imię i nazwisko: Ethan Dragovich
Miejsce urodzenia: Twin Falls(stan Idaho), Stany Zjednoczone
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Charakter Ethana nie jest łatwy do rozgryzienia… A czemu? Oto przykład! To jaki jest, przyjacielski jak i rozmowny przyczynia się do faktu, że otaczają go ludzie mniej lub bardziej godni zaufania. Czy może się chłopak od nich odpędzić? Oczywiście, nie pała on bowiem zapałem ku temu by być w centrum uwagi. Woli być raczej słuchaczem, jedynie czasami wyjść z jakimś pomysłem czy przedstawić swoje zdanie na jakikolwiek temat. (Do przedstawiania swojego zdania jeszcze wrócimy...) Wracając… Po co jednak tworzy paczki w których spotkaniach chętnie uczestniczy skoro nie potrafi komukolwiek zaufać z tych ludzi? Czuje, że wykorzystuje tych ludzi, przeszkadza mu to z lekka, ale robi to ku swojej potrzebie tego, by nie być sam jak palec, sam jak siostra. Najchętniej by ich wszystkich za to przeprosił, ale taki jest chłopak, nie mówi mimo wszystko wszystkiego otwarcie.
Kiedy przedstawia on swoje zdanie w świetle publicznym? A no… Stara się to robić by nikogo nie zranić swoimi słowami, a nawet jeśli to robi, owija to w bawełnę tak by jakoś mocno tego takowa osoba nie poczuła. Czasami jednak nadarzy się sytuacja, gdzie trzeba komuś coś powiedzieć wprost, niechętnie do tego chłopak podchodzi, a w tym momencie stara się usprawiedliwić słowami “Tak będzie najlepiej.”.
To jak chłopak lubi spędzać czas, jest w gruncie rzeczy zależne od jego nastroju. Smutny? Zły? Zdecydowanie woli towarzystwo samego siebie, z dala od innych. Czas ten przeznacza na leżeniu w ciszy czy wyładowaniu złości na przypadkowym drzewie które wyrośnie przed jego nosem. Wesoły? Zaraz gdy na horyzoncie pojawi się jakaś osoba, momentalnie chłopak pojawia się obok niej by rozpocząć nową znajomość. Nie mniej jednak, na złe czy dobre, książka to coś! Chłopak uznaje książki za możliwość oderwania się od rzeczywistości, jest to dla niego coś pięknego, a każdą z nich szanuje i nie pozwoli jej zniszczyć. Nauczono go, że wzbogacają rozum przez co lepiej się myśli, a jak to będzie skutkowało w nauce? Zdecydowanie zaplusuje to w przyszłym rozwoju Ethana. Chce być lepszy od siostry, nawet kosztem czasu spędzonego nad książkami. Dążył będzie ku temu by być w oczach nauczycieli wybitnym uczniem który będzie przykładem dla innych.
Wygląd postaci: Ethan nie jest wysokim chłopakiem, jego wzrost wynosi jedynie kilka centymetrów więcej, niż jego bliźniaczki, Zoey, gdyż mierzy 143cm.
Budową ciała nie wyróżnia się na tle innych dzieci w swoim wieku, ni to chudy, ni gruby, do ideału również mu daleko… Pomimo braku regularnych ćwiczeń, nie wygląda jakby o siebie nie dbał. We znaki wdały mu się codzienne biegania z paczką przyjaciół czy z ojcem za piłką. Może i zdecydowanie daleko mu do Zoey jeśli chodzi o sylwetkę czy umięśnienie, ale stwierdzenie, że jest on zaniedbany byłoby kłamstwem. Zaczynając od góry, średniej długości, proste włosy nie zakrywające czoła, koloru ciemnego blond. Barwa ta znajduje się na czubku głowy, choć często zarzucał na włosy kaptur, bądź z chęcią zakładał czapki, nienawidzi tego koloru! Najchętniej to by się przefarbował… Oczy, rozmiarem niczym się niewyróżniające, których tęczówki były koloru piwnego, a między nimi nosek. Wąski, charakterystyczny dla członków rodu Dragovich tak jak szlacheckie, można rzecz, rysy twarzy uwydatniające kości policzkowe Ethana. Szyja czy barki mocno nie odbiegają od standardów w tym wieku… Dopiero się zaczynają kształtować.
Historia postaci: Historia młodego Dragovicha rozpoczyna się urodzeniem jego osoby w niewielkim miasteczku Twin Falls, stanu Idaho w kwietniu, dwudziestego ósmego. Matka mimo wszelakich wysiłków fizycznych jak i przygotowania psychicznego, potrzebowała opieki medycznej przez kolejne tygodnie od czasu porodu. Została więc w szpitalu, na oddziale poporodowym wraz z dziećmi przy swoich piersiach. Ojciec gdzie się podziewał? Przychodził codziennie, przynosił nawet, a bardziej przemycał, ulubione przekąski Margareth. Jak sama w niedalekiej przyszłości zarzekała się, nie jadła paskudniejszego jedzenia w życiu, niż w tym szpitalu, ale wracając do historii Ethana.
Czy wyróżniała się jego osoba spośród innych dzieci tego samego wieku? Wręcz niewiele, był bardzo towarzyski jak i przyjacielski, codziennie można było go dostrzec w towarzystwie wielu rówieśników, był przez nich wręcz otoczony! Nie znajdował się nigdy w centrum uwagi, nie palił się ani grama ku temu, nie mniej jednak przyciągał ku sobie ludzi, to fakt, że bardzo skutecznie. W przeciwieństwie do młodszej /O niecałe dwie minuty.../ siostry, popularność na niego spływała. Pomimo braku zaufania do otaczających go ludzi, nie chciał od nich ustąpić, całymi dniami z nimi przesiadywał, grał, bawił się. Siłą go trzeba było ciągnąć do domu!
A co się działo jak już w nim był? Centrum uwagi całej rodziny, oczko w głowie mamy jak i taty. Kochali młokosa, za to jaki jest, za to, że jest ułożony, nie przeszkadza nigdy, grzecznie pyta gdy jest takowa potrzeba. Wzorowe zachowanie, nic dodać! Ojciec kochał z nim grać w piłkę na podwórku, wyciągał go gdy tylko była pogoda i wolny czas.
Jak wyglądała jego relacja z Zoey? Krucho to mało powiedziane… Rywalizacja! To dobre określenie. Rywalizowali we wszystkim co było tylko w zasięgu oka, kto pierwszy dobiegnie do latarni? Cóż… Zoey niestety w tym górowała, oczywiście zdarzały się przypadki gdzie się potknęła, a Ethan dzięki temu był pierwszy. Piłka nożna? Górowała siostra… Koszykówka? To samo… Z czasem Ethanowi znudziło się przegrywanie, a więc odstąpił od tych “Głupich zabaw z siostrą” jak to sam określił i zaczął dążyć swoim szlakiem, bez niej u boku.
Zgadnijcie komu pierwszemu objawiła się moc magiczna! Owszem, nie siostrze, w tym jednak chłopak był pierwszy. Jak to się stało? A no przez głupią siostrzyczkę, ale wszystko po kolei. Nie podobało się jej to, że ojciec wolał grać z Ethanem, a w czym Zoey zawiniła? Pewnego dnia coś w niej pękło, powiedziała głośno i wyraźnie, kradnąc przy tym piłkę sprzed nogi chłopaka “Mam dość ignorowania mnie w tym domu!”. Chłopak widząc zachowanie siostry, zadrwił z niej mówiąc “Może znalazłabyś własne towarzystwo, a nie przeszkadzasz mi i tacie w zabawie...” jak i mając niewinny uśmiech na twarzy. Ojcu raczej ta sytuacja nie przeszkadzała, a wręcz przyznał rację chłopakowi podchodząc i przytakując, kładąc przy tym dłoń na jego główce. W tym momencie Zoey stanęła wryta, wpatrzona w ojca i brata, oczy zaszklone ukazały jej reakcję na aktualną sytuację, a piłka trzymana w jej dłoni poleciała w stronę Ethana. Nie dosięgnęła go, ale jak to się stało? W momencie rzutu, chłopak zasłonił się dłońmi z bojaźni przed oberwaniem piłką, ujawniła się moc magiczna zmieniając trajektorię jej lotu na taką, że już nikt nie mógł jej dostrzec. Siostra uciekła z płaczem, a ojciec spojrzał na syna, z dumą bo ta go rozpierała widząc co się stało.
Radość w domu, nic innego prócz szczęścia z tego powodu nie było. Oczywiście calutka rodzina dowiedziała się o wydarzeniu, listownie czy osobiście gratulowali chłopakowi, jak i również rodzicom, a w jednym z listów padła propozycja przeprowadzki do Wielkiej Brytanii. Czemu tam? Cała rodzina uczyła się w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart, czemu w moim przypadku miałoby być inaczej? Z czasem coraz to poważniej zastanawiano się nad tą propozycją. W międzyczasie moja siostra miała jakieś objawienie mocy, ale to już średnio interesująca kwestia…
Co się dalej wydarzyło? To co stać się powinno, przeprowadzka, Europa, Wielka Brytania! Londyn… Nieco obskurne miasto, ale tak jak zawsze, Ethan nawet słowa nie powiedział, wolał siedzieć cicho by opinia rodziców o nim się nie zmieniła, ze wybrzydza, że już siostra lepsza. Do tego by nie dopuścił, to on ma być w centrum rodziców! Nie Zoey, ale pozostawmy tę kwestię bez komentarza.
Minął kolejny okres w życiu Ethana, raczej przegadany o wiosce Hogsmeade, zamku Hogwart, zachowaniu czarodziei i innych pierdołach związanych ze światem magii. W tym czasie przyszedł również list dla Ethana jak i Zoey, eh… A mogła zostać w Ameryce, pójść tam do szkoły, a tak to teraz siedem lat użerania się z nią i kolejny etap rywalizacji.
Ulica Pokątna, Ethan wybrał się tam wraz z ojcem i… siostrą. Nie mogła zostać w domu? Poczekać na swoją kolej albo pójść z jakąś ciocią? Eh… Mniejsza. Co rusz się jej coś tam nie podobało. To, że za dużo ludzi, to, że mundurek bez rewelacji, to, że sklepy obskurne… Mogłaby się zamknąć i jakoś to wszystko przeboleć! Zeszłoby chłopakowi z ojcem o wieeele krócej gdyby nie jej towarzystwo, ale co poradzić? Rodziny się nie wybiera, choć usłyszeć, że na ulicy Śmiertelnego Nocturna różne wymiany się robi, ale nie o tym mowa. Wypad po zakupy odbył się niedługo przed wyjazdem do Hogwartu, a więc grafik przez ostatnie dni był napięty, sporo…
Matka jakby oszalała, nie wiedziała w co ręce włożyć, tu przyszykować ubrania, tu spakować, tu sprawdzić setki razy czy wszystko spakowane. Urwanie głowy, nic więcej. Peron 9 ¾, pożegnanie, ojciec twardy w okazywaniu uczuć, nie chciał ukazać tego, że zobaczą się dopiero za prawie rok, a mama… To ile razy Ethana przytuliła przed wyjazdem nie da się raczej policzyć. A podróż? Jak najdalej od siostry! Tak pomyślał chłopak, usiadł momentalnie w innym przedziale, a wspólny język z rówieśnikami znalazł w mgnieniu oka.




Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Momentalnie wysunął dłoń w stronę Stevena w geście przywitania się, mówiąc przy tym.* Ethan Dragovich, a przyjemność mam z…?


Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Wiem tyle co ty, jest w Warszawie.)


Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Z uśmiechem odpycha delikatnie talerz z zupą mówiąc przy tym.* Podziękuję, nie jestem głodny.



Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od MrNygusa.


Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#2
Wyślij mi na PW zgodę na MK.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#3
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: 3dqndfR.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.