08.03.2015 00:26
Pierwsze ofiary śmierciotul...
Dość niedawno dotarły do nas najnowsze informacje o pierwszych ofiarach śmierciotul w mugolskiej wiosce Eyre, niedaleko Hogsmeade! Co więcej atakowani byli przede wszystkim śpiący na dworze bezdomni. Nie pozostało po nich żadnego śladu. Śmierciotule przyzwyczaiły się do temperatur panujących w Wielkiej Brytanii i atakują kolejnych niewinnych ludzi.
**Tutaj zostało zamieszczone ruchome zdjęcie przedstawiające ciemne podwórko i szybko sunące śmierciotule po ziemi**
Ludzie są coraz bardziej przerażeni, mają wiele obaw. Wysłaliśmy naszego reportera, aby dowiedział się nieco więcej. Oto wypowiedź jednego z mieszkańców Hogsmeade:
"Boję się o życie moje i bliskich, nie wiadomo czy dożyjemy jutra! Śmierciotule przemieszczają się w błyskawicznym tempie. Cała moja rodzina wieczory spędza w domu, a gdy zasypiamy zawsze ktoś nad sobą czuwamy!"
Być może to zwykłe przewrażliwienie obywateli, jednak nie powinno się tego bagatelizować. Służby dawno powinny już zacząć działać w tej sprawie. Niestety reakcji brak, a ofiarami stają się kolejni niewinni ludzie. Czy będzie tak dalej? Czy mamy coraz więcej powodów do obaw? Wysyłajcie listy w tej sprawie i napiszcie co o tym wszystkim sądzicie, a my z chęcią przeczytamy wszystkie.
Dość niedawno dotarły do nas najnowsze informacje o pierwszych ofiarach śmierciotul w mugolskiej wiosce Eyre, niedaleko Hogsmeade! Co więcej atakowani byli przede wszystkim śpiący na dworze bezdomni. Nie pozostało po nich żadnego śladu. Śmierciotule przyzwyczaiły się do temperatur panujących w Wielkiej Brytanii i atakują kolejnych niewinnych ludzi.
**Tutaj zostało zamieszczone ruchome zdjęcie przedstawiające ciemne podwórko i szybko sunące śmierciotule po ziemi**
Ludzie są coraz bardziej przerażeni, mają wiele obaw. Wysłaliśmy naszego reportera, aby dowiedział się nieco więcej. Oto wypowiedź jednego z mieszkańców Hogsmeade:
"Boję się o życie moje i bliskich, nie wiadomo czy dożyjemy jutra! Śmierciotule przemieszczają się w błyskawicznym tempie. Cała moja rodzina wieczory spędza w domu, a gdy zasypiamy zawsze ktoś nad sobą czuwamy!"
Być może to zwykłe przewrażliwienie obywateli, jednak nie powinno się tego bagatelizować. Służby dawno powinny już zacząć działać w tej sprawie. Niestety reakcji brak, a ofiarami stają się kolejni niewinni ludzie. Czy będzie tak dalej? Czy mamy coraz więcej powodów do obaw? Wysyłajcie listy w tej sprawie i napiszcie co o tym wszystkim sądzicie, a my z chęcią przeczytamy wszystkie.
Wizualizacja proroka codziennego: