Ignacio Liberhoff
DATA URODZENIA
17 Lipca **34 lata wcześniej**
Czystość Krwi
Czystokrwisty
Miejsce urodzenia
Szwecja, Helsingborg
Miejsce zamieszkania
Drewniany mały domek w lesie, 300 metrów od wioski Hogsmeade - Dom rodziny w Szwecji w miejscowości - Helsingborg.
Ukończona szkoła i dom
Szkoła Czarodziejstwa i Magii Hogwart, Ravenclaw
Posada którą się zajmuje
Pracownik Departamentu Kontroli Nad Zwierzętami Magicznymi, członek Brygady Uderzeniowej
Wygląd postaci
Ignacio to dobrze zbudowany i wyprostowany mężczyzna, jednak nie jest mięśniakiem. Brunet o długich prostych włosach i o błękitnych oczach. Gruby nos i różowe usta, a na czole zmarszczki. Mężczyźnie włosów nie brakuje, przede wszystkim na twarzy - ma brodę. Uszy nie są wcale wystające i w połowie zakrywają je włosy. Wzrost? Wiadomo że Igancio to wysoki mężczyzna, czyli metr dziewięćdziesiąt. Patrząc na niego jest wszystko dobrze, jednak gdy się rozbierze można zobaczyć na jego plecach wiele blizn i cienkich i dużych, rówież ma małą bliznę na nadgarstku i dużą na lewej nodze, powyżej kolana. Jeżeli się uśmiecha widać jego proste, żółte zęby, żółte spowodowane od palenia papierosów. Zazwyczaj się ubiera w niebieską elegancką koszulę z guzikami, czarna marynarka i czarne eleganckie spodnie a na stopach nosi czarne buty wykonane z skóry, czasami też nosi czarną szatę ale to rzadko, czasami też nosi czarną skórzaną kurtkę i czarne jeansy. Ręce są owłosione, a dłonie grube a palce długie. Wracając do twarzy, grube brwi które różnią się od włosów na głowie z daleka wyglądają szaro, ciężkie powieki. Jako że był bardzo długi okres w wojsku to jest sprawny fizycznie, jeżeli go zważyć to na swój wzrost waży średnio z przewagą na stronę szczupłą (Waga ok. 80 kilogramów). Jedną istotną rzeczą jest to że Ignacio się nie goli, dlatego jego broda się nie zmienia ani nie znika.
Charakter
O Ignacia charakterze można powiedzieć dużo, ma wiele wad jak i zalet, może zaczniemy od wad. Ignacio czasami zachowuje się jak dupek, a nawet czasem jak idiota (Gdy próbuje żartować) jednak ma więcej rozumu w głowie niż inni. Nie należy do tych sympatycznych ludzi, jednak potrafi żartować i czasami gdy rozmawia to używa sarkazmu, jednak przy znajomych zmienia się nie do poznania, jest wtedy miły. Jeżeli jakaś kobieta mu się spodoba to zaczyna się zmieniać, nie jest dupkiem i stara się zaimponować. W sytuacjach kryzysowych, mowa tu o sytuacjach gdy jest zagrożone czyjeś życie lub ktoś potrzebuje pomocy stara się udzielić pomocy. Rodzina jest dla niego ważna, gdy jest od niej daleko zaczyna tęsknić. Ulubione zajęcie to majsterkowanie, oraz posłuchać co słychać w świecie polityki. Uzależniony od papierosów no i można stwierdzić też że od alkoholu, jednak nie pije cały czas i nie jest nachlany 24 na h (Okazjonalnie, ale do nie przytomności), zazwyczaj pije wieczorem gdy ma wolne. Egoista? Trudno stwierdzić, bo w sumie są sytuacje gdy myśli tylko o sobie, jednak dosyć często pomaga potrzebującym, powiedzmy że pół na pół. Przyzwyczajony do zasad wojskowych, których się trzyma jak na razie. Osoba prawa, gardzi przestępcami no i szanuje ministerstwo ale twierdzi że powinny zajść tam zmiany, a zaczynając od proroka - uważa że prorok to gazeta zakłamana i fałszywa. Wielu się zastanawiało co robił w Ravenclaw'ie, w sumie nie zdziwię się gdy o tym pomyślcie on też się zastawia co robił w domu dla kujonów, mimo że sam nim był dawno temu. Wysokie miewanie o sobie i porównywanie siebie do najpotężniejszych czarodziejów świata. Przejdziemy teraz może do zalet? Bo teraz było całkiem mieszanie, nie lęka się śmierci - nauczono go to w wojsku i na misjach. Potrafi wyjść prawie iż że cało z każdej sytuacji, używa do tego rozumu z cwaniactwem no i czasami siły, ale to w ostateczności. Kiedyś uwielbiał książki, nadal mu to zostało chociaż nie ma czasu na czytanie. Możemy powiedzieć sporo o jego lękach i strachu... Ignacio gdy śpi, siedzi czy coś robi i usłyszy wybuch petardy, strzał to podskakuje/budzi się i szuka gwałtownie różdżki, to jest pewne że zniszczyło go tak wojsko i przez misje też pije alkohol.
Historia
Dzieciństwo
Pewnego słonecznego dnia, na świat przyszedł chłopiec. Chłopiec któremu rodzice nadali imię Ignacio. Dziecko było wychowywane w rodzinie w której było średnio z pieniędzmi, jednak nie była to patologiczna rodzina gdzie byli psychopaci i mordercy, zwykła ciepła rodzina. Ignacio rósł bardzo szybko i wszędzie było go pełno, opiekowała nim się przeważnie matka gdy ojciec pracował w ministerstwie. W czwartym roku swojego życia był bardzo ciekawski i wpychał nos w nie swoje sprawy. Żył sobie spokojnie aż do szóstego roku życia, gdy nie spodziewanie stało się coś, co zagościło w pamięci chłopca bardzo długo, otóż gdy w pokoju rzucał zdenerwowany swoją piłką o ścianę ona zapłonęła i zmieniła się w popiół! Było to tak szokujące dla chłopca pomimo tego że żył w świecie czarodziei, zdenerwowany dotknął ramki od zdjęcia. Myślał że będzie palił wszystko co dotknie, na szczęście tak nie było, poinformował o tym swoich rodziców jak najszybciej, a oni byli z tego punktu obojętni, jakby było to w ich oczach całkiem normalne. Rok potem ojciec Ignacia dostał awans w pracy, wtedy ich życie się znacznie zmieniło, Ludvig więcej pracował ale rodzinie niczego nie brakowało. Dzieciństwo chłopca nie było wcale ciekawe, było zwykłe i całkiem normalne, tak jak innych normalnych czarodziejów. Jeżeli chodzi o zainteresowania chłopca, interesował się mocno wężami i smokami. Czas mijał i mijał aż dobiły jedenaste urodziny chłopca, był to szczególny dzień, dzień który zdarza się raz w życiu. Ignacio pochylając głowę nad świeczkami zamknął oczy i pomyślał o życzeniu, zdmuchnął świeczki i otworzył oczy, spojrzał na gości klaszczących ale w tym zamieszaniu przyleciała sowa rzucając list na stół chłopca. Chłopiec złapał za list i go przeczytał, Ignacio własnie się dowiedział że został przyjęty do szkoły magi i czarodziejstwa Hogwart. Rodzice z synem udali się magicznym transportem do Londynu, gdzie na ulicy Pokątnej zrobili potrzebne zakupy i następnie udali się na dworzec 9 i 3/4 gdzie doszło do oficjalnego pożegnania syna, bo ten pojechał pociągiem ''Hogwart Express'' do szkoły czarodziejów.
Hogwart i lata nauki
Wieczorem byli w Hogsmeade, zostali przeprowadzeni przez wioskę i drogą stąpali z kamienia, aż dotarli do łodzi, gdzie chłopiec został posadzony w jedną z nich. Wypłynął i po chwili ujrzał wielkie zamczysko, a raczej światło które odbijało się od okien. Dopłynął do Hangaru, gdzie został wyciągnięty z łodzi i poprowadzony do Wielkiej Sali. Tam na niego czekał kapelusz, który co chwile krzyczał ''Gryffindor'', ''Huffelpuff'', ''Ravenclaw'', ''Slytherin''. Chłopiec czekał w dużej kolejce, jednak po chwili był przed kapeluszem, kazano mu usiąść na krzesło co zrobił, gdy tylko usiadł kapelusz został położony na jego głowię i było słychać krzyk, krzyk którego słowa brzmiały ''Ravenclaw''. Zaczął się okres nauki oraz czas rywalizacji z innymi domami, nasz bohater skupiał się bardziej na tym pierwszym. Jak na przyciętego krukona przystało to więcej czasu spędzał w bibliotece niż z znajomymi, w szkole zadawał się z Gryfonem który zazwyczaj żartował sobie z Ignacia, oraz nazywał bibliotekę ''Drugim domem Liberhoffa'', raczej gryfon był mało inteligenty i zawsze wymyślał coś głupiego co kończyło się karą. Jeżeli szukamy przygód i ciekawych wątków w nauce chłopca to niestety za wiele ich nie znajdziemy, był to zwykły nudziarz no i przez większość nazywanym ''kujonem''. Rozgrywka Quiddticha? Chłopaka to nie kręciło i ledwo co umie latać na miotle, dowcipy? Był w tym bardzo kiepski, gdy próbował żartować zazwyczaj ludzie uważali go za głupka, szczególnie w dormitorium Ravenclaw'u. W trzecim roku nauki dowiedział się że będzie miał rodzeństwo, po jakimś czasie wypłynęła kolejna informacja sową, okazało się że to będzie siostra. Mijały lata szkolne, w oczach Ignacia te lata leciały jak burza, coraz bliżej egzaminów, coraz więcej nauki. Pewnego dnia, z krukonami wpadł na pomysł stworzenia grupę, która razem będzie się przygotowywała do tekstów, w sumie to nie spodziewali się za wiele osób szczególnie tych z innych domów, bo nazywali ich ''Durniami i nieukami'', jednak mylili się ale to bardzo. Do grupki przyszło wielu puchonów i gryfonów. Przygotowywania do tekstów pełną parą, tyle zarwanych nocek... Tyle godzin przed książkami. Nadeszły dni w końcu te dni, dni OWUTEN'ów, chłopak zdał z wielu przedmiotów na PO, jednak z Historii Magii dostał T, wkurzyło go to wtedy i przestał mieć ochotę do pisania dalszych egzaminów, tego samego dnia poszedł nad jezioro gdzie został popchnięty do wody przez nie znajomego sprawcę. Potem został wyciągnięty jednak był nie przytomny, obudził się po tygodniu czasu w skrzydle szpitalnym. Nadszedł koniec roku, Ignacio pożegnał się i opuścił mury Hogwartu.
Młodość i życie dorosłe
Życie dorosłe przybyło tak nagle, chłopak, a raczej już mężczyzna wrócił do swojego kraju gdzie zaczął szukać pracy. Przez długi okres nie mógł znaleźć pracy, ale... W końcu mi się udało. Został przyjęty do wojska gdzie zaczęli go szkolić, jednak mężczyzna był mało sprawnie fizycznie z czego inni się śmiali, jednak po trzech latach szkolenia zaczął tęsknić za rodziną no i dostał wtedy pozwolenie na miesięczne wyjście do domu, ponieważ dobrze się sprawował. Cóż, w wojsku panowały takie zasady, jednak spotkanie z rodziną od razu go uradowało, jednak sporo się w rodzinie zmieniło, siostra była już większa. Ciepło rodzinę to była ważna rzecz na Ignacia, bo gdzie się lepiej czuć jak nie w domu? Nadszedł czas kolacji, widać było że coś ojca Ignacia dręczy, ''Co mu jest? Coś się stało i nie chce mi o tym powiedzieć?''. Mężczyzna myślał tylko o tym, kiedy ojciec wyszedł na dwór Ignacio zerwał się z miejsca i ruszył za nim, gdy tylko doszedł ojciec powiedział synowi że chciałby widzieć Ignacia w ministerstwie, a nie w armii. Słowa ojca go tak strapiły że udał się do baru, gdzie wypił za dużo i na drugi dzień obudził się z kobietą w łóżku. Obaj nie pamiętali co się działo tamtej nocy, jednak stwierdzili że to był tylko przypadek i ruszyli w własną drogę. Miesiąc mija, a nasz bohater musiał niestety wracać do wojska, gdzie był szkolony jeszcze cztery lata, potem wyjeżdżał na misje do innych krajów, tak cztery lata. Wieczór, a mężczyzna wraca z misji a tu niespodzianka, dostaje list który weteran otworzył i przeczytał, okazało się że ma córkę z kobietą z którą spał. Wiadomość bardzo szokująca i co dziwne, kobieta nie podała gdzie się aktualnie znajduje. Weteran porzucił wojsko za swoje pieniądze wyjechał z Szwecji do Wielkiej Brytanii szukać córki, skąd wiedział gdzie jechać? Na liście był znaczek Wielkiej Brytaniii, Londyn. Kilka miesięcy później przechodząc przez wioskę Hogsmeade zauważył sytuację która zmieniła zdanie na temat ministerstwa, zaczął mieć bardzo negatywną opinię na jego temat, nawet dowiedział się wiele złego o Hogwarcie co go trochę zabolało zwłaszcza że negatywna opinia była o Ravenclaw'ie. Postanowił coś z tym zrobić. Dwa dni potem spotkał po wielu latach swoją siostrę, o tyle rzeczach chciał z nią porozmawiać jednak szybko rozmowa została przerwana przez kilku ludzi. Nadszedł weekend, nasz weteran leżał żałośnie na kanapie w swoim drewnianym małym domku na kanapie cały czas upijając się do nie przytomności. Kilka dni później ponownie skontaktował się z swoją siostrą. Dziwieniem dla Ignacia było to że ma dzieci. Potem zjawiła się jej przyjaciółka - Stella White. Rozmowa trwała bardzo długo. Przez kilka dni szukał pracy aż dostał się do Brygady Uderzeniowej i DKNMS. Później negatywne opinie na temat Ravenclaw'u kazały się być fałszywe. Mijały miesiące, a Hogsmeade coraz bardziej grzało słonce, jednak w tej pięknej pogodzie dowiedział się że Brygada Uderzeniowa zostaje rozwiązana, a szefowa DKNMS zostaje zwolniona. Ten cały bałagan w ministerstwie zdenerwowało naszego bohatera i postanowił wyjechać na jakiś czad do Szwecji, gdzie spędzał mile czas z rodziną.
Hogwart i lata nauki
Wieczorem byli w Hogsmeade, zostali przeprowadzeni przez wioskę i drogą stąpali z kamienia, aż dotarli do łodzi, gdzie chłopiec został posadzony w jedną z nich. Wypłynął i po chwili ujrzał wielkie zamczysko, a raczej światło które odbijało się od okien. Dopłynął do Hangaru, gdzie został wyciągnięty z łodzi i poprowadzony do Wielkiej Sali. Tam na niego czekał kapelusz, który co chwile krzyczał ''Gryffindor'', ''Huffelpuff'', ''Ravenclaw'', ''Slytherin''. Chłopiec czekał w dużej kolejce, jednak po chwili był przed kapeluszem, kazano mu usiąść na krzesło co zrobił, gdy tylko usiadł kapelusz został położony na jego głowię i było słychać krzyk, krzyk którego słowa brzmiały ''Ravenclaw''. Zaczął się okres nauki oraz czas rywalizacji z innymi domami, nasz bohater skupiał się bardziej na tym pierwszym. Jak na przyciętego krukona przystało to więcej czasu spędzał w bibliotece niż z znajomymi, w szkole zadawał się z Gryfonem który zazwyczaj żartował sobie z Ignacia, oraz nazywał bibliotekę ''Drugim domem Liberhoffa'', raczej gryfon był mało inteligenty i zawsze wymyślał coś głupiego co kończyło się karą. Jeżeli szukamy przygód i ciekawych wątków w nauce chłopca to niestety za wiele ich nie znajdziemy, był to zwykły nudziarz no i przez większość nazywanym ''kujonem''. Rozgrywka Quiddticha? Chłopaka to nie kręciło i ledwo co umie latać na miotle, dowcipy? Był w tym bardzo kiepski, gdy próbował żartować zazwyczaj ludzie uważali go za głupka, szczególnie w dormitorium Ravenclaw'u. W trzecim roku nauki dowiedział się że będzie miał rodzeństwo, po jakimś czasie wypłynęła kolejna informacja sową, okazało się że to będzie siostra. Mijały lata szkolne, w oczach Ignacia te lata leciały jak burza, coraz bliżej egzaminów, coraz więcej nauki. Pewnego dnia, z krukonami wpadł na pomysł stworzenia grupę, która razem będzie się przygotowywała do tekstów, w sumie to nie spodziewali się za wiele osób szczególnie tych z innych domów, bo nazywali ich ''Durniami i nieukami'', jednak mylili się ale to bardzo. Do grupki przyszło wielu puchonów i gryfonów. Przygotowywania do tekstów pełną parą, tyle zarwanych nocek... Tyle godzin przed książkami. Nadeszły dni w końcu te dni, dni OWUTEN'ów, chłopak zdał z wielu przedmiotów na PO, jednak z Historii Magii dostał T, wkurzyło go to wtedy i przestał mieć ochotę do pisania dalszych egzaminów, tego samego dnia poszedł nad jezioro gdzie został popchnięty do wody przez nie znajomego sprawcę. Potem został wyciągnięty jednak był nie przytomny, obudził się po tygodniu czasu w skrzydle szpitalnym. Nadszedł koniec roku, Ignacio pożegnał się i opuścił mury Hogwartu.
Młodość i życie dorosłe
Życie dorosłe przybyło tak nagle, chłopak, a raczej już mężczyzna wrócił do swojego kraju gdzie zaczął szukać pracy. Przez długi okres nie mógł znaleźć pracy, ale... W końcu mi się udało. Został przyjęty do wojska gdzie zaczęli go szkolić, jednak mężczyzna był mało sprawnie fizycznie z czego inni się śmiali, jednak po trzech latach szkolenia zaczął tęsknić za rodziną no i dostał wtedy pozwolenie na miesięczne wyjście do domu, ponieważ dobrze się sprawował. Cóż, w wojsku panowały takie zasady, jednak spotkanie z rodziną od razu go uradowało, jednak sporo się w rodzinie zmieniło, siostra była już większa. Ciepło rodzinę to była ważna rzecz na Ignacia, bo gdzie się lepiej czuć jak nie w domu? Nadszedł czas kolacji, widać było że coś ojca Ignacia dręczy, ''Co mu jest? Coś się stało i nie chce mi o tym powiedzieć?''. Mężczyzna myślał tylko o tym, kiedy ojciec wyszedł na dwór Ignacio zerwał się z miejsca i ruszył za nim, gdy tylko doszedł ojciec powiedział synowi że chciałby widzieć Ignacia w ministerstwie, a nie w armii. Słowa ojca go tak strapiły że udał się do baru, gdzie wypił za dużo i na drugi dzień obudził się z kobietą w łóżku. Obaj nie pamiętali co się działo tamtej nocy, jednak stwierdzili że to był tylko przypadek i ruszyli w własną drogę. Miesiąc mija, a nasz bohater musiał niestety wracać do wojska, gdzie był szkolony jeszcze cztery lata, potem wyjeżdżał na misje do innych krajów, tak cztery lata. Wieczór, a mężczyzna wraca z misji a tu niespodzianka, dostaje list który weteran otworzył i przeczytał, okazało się że ma córkę z kobietą z którą spał. Wiadomość bardzo szokująca i co dziwne, kobieta nie podała gdzie się aktualnie znajduje. Weteran porzucił wojsko za swoje pieniądze wyjechał z Szwecji do Wielkiej Brytanii szukać córki, skąd wiedział gdzie jechać? Na liście był znaczek Wielkiej Brytaniii, Londyn. Kilka miesięcy później przechodząc przez wioskę Hogsmeade zauważył sytuację która zmieniła zdanie na temat ministerstwa, zaczął mieć bardzo negatywną opinię na jego temat, nawet dowiedział się wiele złego o Hogwarcie co go trochę zabolało zwłaszcza że negatywna opinia była o Ravenclaw'ie. Postanowił coś z tym zrobić. Dwa dni potem spotkał po wielu latach swoją siostrę, o tyle rzeczach chciał z nią porozmawiać jednak szybko rozmowa została przerwana przez kilku ludzi. Nadszedł weekend, nasz weteran leżał żałośnie na kanapie w swoim drewnianym małym domku na kanapie cały czas upijając się do nie przytomności. Kilka dni później ponownie skontaktował się z swoją siostrą. Dziwieniem dla Ignacia było to że ma dzieci. Potem zjawiła się jej przyjaciółka - Stella White. Rozmowa trwała bardzo długo. Przez kilka dni szukał pracy aż dostał się do Brygady Uderzeniowej i DKNMS. Później negatywne opinie na temat Ravenclaw'u kazały się być fałszywe. Mijały miesiące, a Hogsmeade coraz bardziej grzało słonce, jednak w tej pięknej pogodzie dowiedział się że Brygada Uderzeniowa zostaje rozwiązana, a szefowa DKNMS zostaje zwolniona. Ten cały bałagan w ministerstwie zdenerwowało naszego bohatera i postanowił wyjechać na jakiś czad do Szwecji, gdzie spędzał mile czas z rodziną.
Rodzina
Ludvig Liberhoff - Ojciec Ignacia [Żyje] [Postać Role Play]
Ingrid Liberhoff - Matka Ignacia [Żyje] [Postać Role Play]
Lydia Liberhoff - Młodsza siostra Ignacia [Żyje] [Smerfetka]
Ingrid Liberhoff - Matka Ignacia [Żyje] [Postać Role Play]
Lydia Liberhoff - Młodsza siostra Ignacia [Żyje] [Smerfetka]
Ciekawostki
Jego patronusem jest pantera
Przed wyjazdem do Londynu był żołnierzem o bardzo wysokim stażu
Poszukuje swoją córkę z nie ślubnego i bardzo krótkiego związku
Przez lata służby jego psychika znacznie uległa zmianie
Ignacio przeszedł wieloletnie szkolenie w wojsku
Zna kilka języków obcych, głownie: Szwecki, Angielski, Rosyjski i na poziomie podstawowym Niemiecki
Interesuje się smokami i wężami
Chciałby wyhodować bazyliszka
Kiedyś wpadł w niewolę, jednak po kilku dniach z niej uciekł
Jest uzależniony od papierosów
Ma sowę, którą nazwał Sigvard
Podczas długiego pobytu w wojsku osiągnął stopień Sierżanta
W Hogwarcie nie zaliczył trzech egzaminów z powodu wypadku
Interesuje się wężami i smokami
Nie toleruje wampirów i wilkołaków
Nazywa wioskę Hogsmeade ''dziką wioską'' z racji ostatnich zdarzeń
Ignacio to nie jest typ ''miastowy'', dlatego mieszka 300 metrów od wioski Hogsmeade.
Planuje otworzyć biznes
Jego boginem jest śmierć bliskich
Posiada kilka odznaczeń, oraz ordery
Jako swój symbol lub znak objął panterę
Chce napisać książkę
Przed wyjazdem do Londynu był żołnierzem o bardzo wysokim stażu
![[+]](images/collapse_collapsed.png "[+]")
SpoilerPoszukuje swoją córkę z nie ślubnego i bardzo krótkiego związku
Przez lata służby jego psychika znacznie uległa zmianie
Ignacio przeszedł wieloletnie szkolenie w wojsku
Zna kilka języków obcych, głownie: Szwecki, Angielski, Rosyjski i na poziomie podstawowym Niemiecki
Interesuje się smokami i wężami
Chciałby wyhodować bazyliszka
Kiedyś wpadł w niewolę, jednak po kilku dniach z niej uciekł
Jest uzależniony od papierosów
Ma sowę, którą nazwał Sigvard
Podczas długiego pobytu w wojsku osiągnął stopień Sierżanta
W Hogwarcie nie zaliczył trzech egzaminów z powodu wypadku
Interesuje się wężami i smokami
Nie toleruje wampirów i wilkołaków
Nazywa wioskę Hogsmeade ''dziką wioską'' z racji ostatnich zdarzeń
Ignacio to nie jest typ ''miastowy'', dlatego mieszka 300 metrów od wioski Hogsmeade.
Planuje otworzyć biznes
Jego boginem jest śmierć bliskich
Posiada kilka odznaczeń, oraz ordery
Jako swój symbol lub znak objął panterę
Chce napisać książkę
