09.03.2018 22:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.03.2018 11:55 przez _TheWizard_. Edytowano w sumie 5 razy.)
Imię i nazwisko: Alan Waren
Miejsce urodzenia: Szpital Św. Munga w LondynieStatus krwi: 50%
Cechy charakteru: Alan jest bardzo mądrym chłopcem który jest wysportowany uwielbia żartować ale wie kiedy przestać. Nie jest złośliwy, dosyć dobrze się uczy i od małego lubi czarować.Nie jest leniwy ani rozbrykany. Bardzo lubi czytać książki o eliksirach i czarach.
Wygląd postaci: Alan ma blond włosy jest lekko umięśniony, jego oczy są niebieskie.Jest średniego wzrostu jak na jedenastoletniego chłopaka.Ma mały nos i normalne usta.Na lewym policzku ma mały pieprzyk ma on chudą sylwetkę. Najczęściej ubiera się w białą koszulkę, i czarną rozpinaną na zamek bluzę oraz czarne dżinsy. Bardzo często nosi czarne buty z białym dołem ma też soczewki niewidoczne dla oka ponieważ ma wadę wzroku.
Historia postaci: Alan już od małego wiedział o świecie magi od swojej mamy (Carmen). On i jego rodzice wierzyli w to że kiedyś Alan pójdzie do hogwardu. Pewnego dnia kiedy Alan miał jedenaste urodziny była impreza urodzinowa jego mama zaprosiła najbardziej nie lubianego przez Alana "kolege" Johna. Mama chodź wiedziała że jego syn się z nim nie lubiał ale zaprosiła go aby się pogodzili. Kiedy mama Alana przynosiła tort urodzinowy dla Alana John specjalnie wytrącił go z rąk mamy jubilata aby spadł on na Alana. Każdy z gości spojrzał na Alana całego ufajdanego w torcie Alan w pośpiechu wybiegł z domu a John pobiegł za nim by szybko coś wymyśleć aby go jeszcze bardziej upokożyć. Alan cały zapłakany wbiegł do parku, usiadł na ławce i płakał dalej. Przez całą drogę śledził go John który wymyślił że przestraszy go do takiego momentu że się posika więc schował się za drzewem stojącym dwa metry od ławki i bez zastanowienia się wyskoczył na Alana który ze strachu prędko wysuną ręce w stronę "kolegi" i nagle został on bardzo mocno odepchnięty chociaż Alan go nawet nie dotkną. Johnowi nic się nie stało ale uciegł z miejsca dziwnego zdarzenia Alan wrócił do domu z mieszanymi uczuciami bo nie wiedział czy się cieszyć że jest czrodziejem czy nie bo nikogo nie chce nawet przypadkiem skrzywdzić. Dzień później z samego rana do jego domu przyleciała sowa z jakimś listem w dziobie kiedy ojciec Alana (George) to zobaczył był pewien że syn niedługo zobaczy jak to jest być czarodziejem. Gdy Alan się obudził jego tata podał mu tajemniczy list chłopiec podekscytowany przeczytał "Szanowny Panie Waler (Alan) mamy przyjemność poinformowania pana że został pan przyjęty do Szkoły Magi i Czarodziejstwa Hogwart" chłopiec był bardzo szczęśliwy że zostanie czarodziejem. Po śniadaniu Alan i jego mama poszli na ulice pokątną aby kupić dla niego najważniejsze żeczy jak różdżka czy książki następnie pojechali na peron gdy biegli spóźnieni na pociąg rodzice Alana zatrzymali się między peronem 9 i 10 chłopiec zdziwiony nie wiedział czemu przestali biec a rodzice powiedzieli żeby staną dwa metry przed ceglaną ścianą z philaru i żeby się rozbiegł najszybciej jak może ku ździwieniu chłopca okazało się że są to ukryte perony. Wtedy pobiegli pod peron 9 i 3/4, Alan weszedł do pociągu i usiadł w wagonie cały podekscytowany nową szkołą.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć, nazywam się Alan a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Niestety nie wiem ale podejrzewam że w centrum)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
Nie dziękuje nie jestem głodny
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerzed jutuberów Dagona, Drollercastera ale głównie od Veqera
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? odp:tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.