Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Rajolu
Czarodziej




Posty: 24
Tematy: 10
Lut 2018
11
Hufflepuff
#1
PODANIE NA POSTAĆ 1OOC

Imię i nazwisko
Dominic Roberts

Miejsce urodzenia
Pewien szpital w Glasgow | ur. 20 listopada 62' roku

Status krwi
0%

Cechy charakteru
Dominic to spokojny chłopak który nie wplątuje się w różnego rodzaju konflikty, zawsze stara się je omijać szerokim łukiem oraz nie wtrącać się w konflikty innych. Ma on bardzo bujną wyobraźnię co wiąże się z tym że jest on bardzo kreatywny, a pokazuję to tym że bardzo lubi tworzyć własne teksty piosenek, które od czasu do czasu gra na swojej gitarze. Dominic jest również bardzo koleżeński lubi poznawać nowe osoby oraz zaprzyjaźniać się z nimi, a jak już kogoś pozna jest mu bardzo wierny oraz szczery, bo uważa że nie powinien okłamywać swoich przyjaciół. Nie straszne są mu prace fizyczne strasznie lubi je robić, zawsze po wykonaniu jakieś pracy czuje satysfakcję że zrobił to baz niczyjej pomocy. Nie można o nim powiedzieć że nie jest on cierpliwy nigdzie i nigdy mu się nie spieszy, ale oczywiście szanuje swój oraz innych czas. Odwaga to kolejna cecha która go wyróżnia, praktycznie zawsze stanie w obronie swoich przyjaciół kiedy znajdą się w zagrożeniu.
Dominic jest również bardzo ambitny, od małego lubił stawiać sobie trudne cele i do nich dążyć. O Dominicu można powiedzieć że jest on dosyć inteligentny, lubi rozwiązywać różnego rodzaju łamigłówki oraz czytać książki, jego ulubioną dziedziną nauki jest astronomia z której jest on bardzo dobry. Jest on również oryginalny pokazuje to tym że nigdy nie nie kopiuje od innych ich zachowań oraz stara się pisać oryginalne piosenki.   
(Chodzi mi głównie o Hufflepuff XD)

Wygląd postaci
Dominic jest bardzo wysokim oraz chudym ale wysportowanym chłopakiem, bardzo lubi on biegać dzięki czemu ma taką a nie inną sylwetkę. Ma on jasną karnację skóry jak każdy w jego rodzinnie dlatego też nie wyróżnia się na tyle rodzinny. Jego oczy są koloru szarego, kolor oczu odziedziczył po zmarłym ojcu. Naturalny kolor jego włosów to brązowy, i są one w marę długie oraz lekko kręcone. Na jego twarzy można wyróżnić jeszcze jedną rzecz są to ledwo widoczne piegi, żeby je zauważyć trzeba mu się dokładnie przyjrzeć bo z daleka są prawie nie widoczne. Teraz ubiór, zazwyczaj na co dzień ubiera dosyć luźne najczęściej są to białe podkoszulki którym ma mnóstwo oraz niebieskie lub czarne jeansy, na stopach nosi szare adidasy. W Hogwarcie ubiera swoją schludnie wyglądającą szatę z herbem domu, od czasu do czasu ubiera również swój szalik w kolorach domu ale robi to tylko wtedy kiedy jest naprawdę zimno lub kiedy jest chory. Na jego ręce można zobaczyć od czasu do czasu srebrny zegarek który odziedziczył po ojcu.


Historia postaci
Historia młodego Robertsona zaczyna się 20 listopada 62' roku w mniejszym szpitalu w Glasgow, jest on synem Edwarda oraz Wiktorii Robertson, Edward jest mugolem, a Wiktoria jest czarownicą półkrwi oni wychowują razem małego Dominica bo tak postanowili że dadzą mu na imię. Pierwsze lata życia Dominica mijały spokojnie, w tamtym okresie jego życie głównie polegało na jedzeniu, piciu, spaniu oraz bawieniu się zabawkami a w późniejszym okresie z kolegami na dworze. Lata mijały w końcu Dominic musiał iść do szkoły więc dlatego jego życie uległo drobnej zmianie bo zamiast bawienia się zabawkami albo z kolegami na dworze musiał chodzić do szkoły ale po paru dniach okazało się że szkoła to najlepsze miejsce do jakiego mógł trafić, bardzo polubił uczenie się i poznawanie nowych rzeczy, a po za tym mógł poznać wiele nowych osób z którymi w późniejszym czasie zaprzyjaźnił się. Od tego momentu Dominic zaczął chodzić do szkoły regularnie poznał tam wielu nowych znajomych, jego najlepszymi przyjaciółmi byli Ted Lavender oraz John Smith gadało mu się z nimi najlepiej dlatego też stali się jego przyjaciółmi. Wszystko było dobrze aż do pewnego Marcowego dnia był to nadzwyczaj chłodny dzień oraz dosyć mroczny Dominic jak co dzień poszedł do szkoły, dzień w szkole minął mu normalnie po za tym że pod koniec lekcji wylał mu się sok w plecaku i miał zalane wszystkie książki, obwiniał za to zdarzenie Teda który rzekomo obluzował mu zakrętkę tak żeby sok się bez problemu wylał, Ted oczywiście zaprzeczył całemu temu zdarzeniu ale Dominic szedł w zaparte i nie wierzył mu ale to co najgorsze dopiero miało nadejść po powrocie do domu Dominic był bardzo zły, za te książki oraz za to co rzekomo zrobił mu Ted, poszedł do pokoju wyciągnąć wszystkie te książki z plecaka i spróbować uratować te książki które są w miarę dobrym stanie kiedy wysuszył wszystkie dobre książki zszedł na dół poszukać mamy oraz taty ale w pokoju nikogo nie było, Dominic uznał że po prostu musieli zostać dłużej w pracy i wrócił do pokoju gdzie zaczął czytać książkę, po raptem 30 minutach usłyszał jak ktoś wchodzi do domu szedł na dół żeby zobaczyć kto to był, była to jego mama która była bardzo rozpłakana Dominic nie wiedział o co chodzi więc podszedł do niej i zapytał się o co chodzi, mama nie odpowiedziała mu od razu musiał zapytać się ponownie a ta wtedy odpowiedziała że jego ojciec nie żyje zginął w wypadku samochodowym, w tym samym momencie w Dominicu coś pękło tak jakby cały jego świat załamał się w ciągu paru sekund, po usłyszeniu informacji nic nie powiedział odwrócił się na pięcie i pomaszerował do swojego pokoju zamknął się w nim położył się na łóżku i w od razu zaczął płakać i uderzać pięściom raz w łóżko a raz w poduszkę po paru minutach płaczu w jego pokoju zaczęły dziać się dziwne rzeczy takie jak gaszące oraz zapalające się na nowo światło czy przedmioty które zleciały z półek w tym samym momencie do pokoju weszła jego matka która była już w lepszym stanie ale dalej miała zaszklone oczy od płaczu, przyszła go pocieszyć żeby przynajmniej on miał lepszy humor, ale kiedy zobaczyła co się dzieje w jego pokoju lekko uśmiechnęła się w środku, podeszła do łóżka i powiedziała mu że wszystko będzie dobrze oraz pogratulowała mu tego że jest on czarodziejem, Dominic spojrzał na nią z nie dowierzaniem i odparł do niej że to nie prawda że mówi tak tylko żeby poprawić mu humor ale mama powiedziała żeby sam zobaczył, podniósł się z łóżka przetarł oczy z łez i zobaczył że większość rzeczy leżało na ziemi, ponownie spojrzał na mamę tym razem jego grymas zmienił się na bardziej szczęśliwy ale dalej w środku był przygnębiony oraz bardzo smutny z powodu śmierci ojca. Minęły 2 lata Dominic właśnie obchodził swoje 11 urodziny po drodze pogodził się z Tedem oraz poznał nową koleżankę Oliwię która była dla niego jak siostra, w ciągu tym dwóch lat również pogodził się ze strata ojca chodź dalej mu go brakowało, jego matka też pogodziła się ze stratą męża i jakoś żyła dalej.Pod czas urodzin Dominic dostał mnóstwo prezentów ale jeden był wyjątkowy był to nie typowy prezent był on przyniesiony przez sowę dostał go z samego rana podczas śniadania był to list który zawierał informacje o przyjęciu się do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie, Dominic przez całe swoje urodziny myślał tylko o tym liście, następnego dnia rano mama powiedziała mu że to nie koniec jego urodzinowych prezentów oznajmiła mu że idą na zakupmy na ulice pokątną gdzie kupią mu wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły, jeszcze tego samego dnia wybrali się na pokątną kupili tam podstawowe rzeczy takie jak komplet szat, różdżkę, wszystkie podręczniki z listy, kociołek, przybory do pisania oraz sowę śnieżkę był to osobnik płci żeńskiej więc dał jej na imię Urszula, po całym dniu zakupów w końcu wrócili do domu gdzie mogli odpocząć, teraz był najtrudniejsze dla Dominica czekanie do 1 września, ten czas minął mu zasadniczo szybko, ledwo się obejrzał a był już 1 września, wraz z mamą poszli na peron 9 i 3/4 skąd miał odjechać pociąg do szkoły, mama wręczyła mu bilet do ręki i po 15 minutach siedział już w pociągu gotowy na podróż życia w pociągu poznał wiele nowych znajomych z którymi od razu się zakolegował, więc w takim towarzystwie podróż minęła im szybciej po 3 godzinach wysiedli już na stacji z której zostali zabrani przez gajowego do łódek którymi pokonali jezioro i w mgnieniu oka znaleźli się w pięknie ozdobionej wielkiej sali gdzie siedziało pełno uczniów i wszyscy patrzeli się na nich, ustawili się przed jakąś starą czapką która przed tak zwanym przydziałem zaśpiewał im piosenkę o wszystkich czterech domach po piosence byli po kolej byli wyczytywani z listy po raptem paru nazwiskach Dominic usłyszał swoje usiadł na krześle a nauczyciel założył mu tiarę na głowę, po chwili usłyszał cichy głosik w głowie który coś do niego mówił ale był tak cichy że nie mógł go zrozumieć po chwili ciszy usłyszał tylko....... i oklaski nauczycieli oraz uczniów którzy akurat patrzeli na niego po wszystkim usiadł przy stole swojego domu.    



Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć nazywam się Dominic a ty jak masz na imię *uśmiecha się*

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Sprawdź se na google maps na pewno znajdziesz)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Zerknął na talerz* Bardzo ci dziękuje ale nie jestem akurat głodny *uśmiecha się*



Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Przez Yt

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl Ależ oczywiście  



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
RoxStars
łajdak



Donator

Posty: 359
Tematy: 13
Sty 2017
112
Gryffindor
#2
Zaakceptowane!

Trafiasz do...

[Obrazek: N8E9j5b.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.