[merlin0]

PODANIE NA POSTAĆ 2OOC

Imię i nazwisko: Io Lovegood

Miejsce urodzenia: Szpital św. Munga w Londynie

Status krwi: 100% - zgoda od głowy rodu

Cechy charakteru: Niektórzy myślą że tak łatwo jest opisać człowieka w kilku rozwiniętych zdaniach, jednak człowiek nie jest istotą którą da się czytać jak książkę, a przynajmniej Io nie jest taką osobą. Jeżeli zapytałbyś przypadkowego przechodnia o wskazanego przymiotnika który opisałby chłopaka, na 90% powiedziałby: "dziwny". Bo Io nigdy nie był jak rówieśnicy, dość szybko nauczył się czytać i wśród kartek papieru spędził sporo czasu. Ambicja, to także cecha którą można by go określić, ogromna ambicja, ale nie taka która wynika z pychy. Bardziej taka która daje wiarę i nadzieję w osiągnięcie wielkich rzeczy których innym się nie udało. Po śmierci rodziców chłopak został zmuszony do wytrenowania także kilku cech które nie występują normalnie u jego rówieśników, takich jak "dojrzałość w podejmowaniu decyzji" czy wytrwałość, ale nie udałoby się to bez miłości którą darzy swoją siostrę. Bo wiem mimo tej ogromnej skorupy twardziela którą wybudował wokół siebie, w środku Io nadal jest roztrzepanym nastolatkiem, dość wrażliwym, lubiącym popłakać do poduszki, kiedy coś mu się nie uda czy marzącym o romantycznej miłości. 

Wygląd postaci: Io to średniego wzrostu chłopak o lekko umięśnionej sylwetce której dorobił się w pracach polowych. Ma krótkie blond włosy, lekko popadające w odcień platyny oraz szare, sowie oczy. Jego rysy twarzy są dosyć kobiece, lekko zadarty nosek oraz różowe, często popękane wargi. Często można ujrzeć go w zamyśleniu przez co na pierwszy rzut oka wygląda na osobę nieobytą, albo nieogarniętą. Styl ubiory jest dosyć tradycyjny dla czarodziejów, zwykłe eleganckie szaty. Zmuszony przez pewien czas przebywać wśród mugoli wyposażył swoją szafę także w zwykłe pary jeansów oraz różnego rodzaju proste tshirty. Uroczyście potrafi ubrać się w smoking, ale raczej w jakichś jaskrawych kolorach, wśród jego rodziny chodzi bowiem opowieść o tym iż na uroczystości poza pogrzebem, czarny nie jest tym który jest odpowiedni. Pewna część kobiet mogłaby go uznać za przystojnego, jednak jest to bardziej spowodowane tym iż jego uroda jest dosyć specyficzna. 

Historia postaci:

Jego narodziny nie były wyjątkowe, za to rodzinę wśród której przyszedł na świat taką można było nazwać. Odys Lovegood prowadził gazetę którą pozostawił mu w spadku jego ojciec. Żongler przechodził wśród pokoleń Lovegoodów z rąk do rąk, chociaż przez ostatnie lata podupadł tak mocno, że mało kto w ogóle pamiętał że taka gazeta istnieje. Matka Oaklynn była zaś urodzonym naukowcem, interesowała się różnego rodzaju stworzeniami magicznymi, a dużo z nich hodowała przy domu, nawet takie które ktoś mógłby uznać za niebezpieczne. Niezwykła rodzina pełna różnego rodzaju dziwactw i swoich ceremonii których nikt spoza ich grona nie rozumiał. Na przykład kiedy na świat przyszedł ich syn nadali mu imię po jednym z księżyców Saturna, który tej nocy był akurat widoczny. Rodzina bowiem wierzyła iż gwiazdy oraz cały układ w kosmosie jest ogromną układanką i nic co się dzieje na świecie nie dzieje się z przypadku, a jest zaplanowanym schematem. Matka zawsze powiadała Io, że jeżeli będzie wiele się uczył, to uda mu się z gwiazd przeczytać swoją przyszłość. Jednak z wszystkich trzech linii czasowych chłopak upodobał sobie najbardziej przeszłość. Świat który go otaczał nie wydawał się mu aż tak interesujący, zaś to co oferowała mu historia przeszłości, pełna była zwrotów akcji. Marzył o tym aby urodzić się w jednym z greckich polis i wędrować przy boku Platona czy Sokratesa, urodzić się w osiemnastym wieku i walczyć pod dowództwem Napoleona Bonaparte czy chociażby urodzić się dekadę temu i poznać słynnego Albusa Dumbledore'a i wraz z nim badać nieodkryte dziedziny magii. Teraźniejszość nie oferowała mu jednak tego co pragnął. Do czasu kiedy na świat przyszła jego młodsza siostra Narcissa, a on zaczął doceniać to, iż gwiazdy podarowały mu ją. Najpierw uważał ją za zbędny balast dla jego rodziny, coś co zostało im nadane, chociaż o to nie prosili. Z czasem jednak kiedy dziewczynka dorastała, a i Io stawał się starszy, zaczął się w niej coraz bardziej zakochiwać. Uwielbiał to że razem potrafili spojrzeć na jeden i ten sam fakt, ale z dwóch innych stron, uwielbiał to że razem potrafili się przekomarzać o największą prostotę i nie umieli dojść do konsensusu np. kiedy on od dzieciaka pragnął stworzyć coś co pozwoliło by mu cofnąć się w czasie, ta sprowadzała go na ziemię i przypominała mu że życie toczy się dalej i to na nim powinien się skupić. Moment w którym ukazała się jego magia, był dosyć przypadkowym. Podczas jednego z posiedzeń w bibliotece, zalał kakaem jedną z jego ulubionych książek. Był tak zaniepokojony tym faktem, że udało mu się cofnąć kakao do stanu w którym było przed wylaniem przez co książka została uratowana. I tak żyli sobie spokojnie w czwórkę w swoim rodzinnym domu w Ottery, do czasu w którym jedno ze zwierząt Oaklynn, naprawdę stało się niebezpieczne. Matka bowiem pracowała nad leczniczym zastosowaniem śmierciotul, udało jej się nielegalnie zdobyć jednego z żywych całunów oraz przetransportować go do rodzinnej wioski. Następnie zwierzę zostało szczelnie zamknięte w jednym z zabezpieczonych pomieszczeń a matka pracowała nad nim w sekrecie przed mężem i rodziną. Jednej nocy wybudzona głodem Narcissa, rozpoczęła nocne myszkowanie w celu odnalezienia jakiegoś jedzenia i nieświadomie naruszyła zabezpieczenia które trzymały stworzenie. Żywy całun wypełzł w nocy i skierował się w stronę sypialni rodziców. Io pamięta z tej nocy tylko przeraźliwy krzyk siostry który wyciągnął go ze snu, a kiedy przybiegł do sypialni rodziców jedyne co ujrzał to martwych rodziców oraz stworzenie która zostało zamordowane przez siostrę która w emocjach skorzystała ze swojej jeszcze nieujawnionej wtedy magii. Nie chcąc wiele dopytywać siostrę o tamten dzień, postanowił z wszelkich sił zastąpić jej rodziców. Przez wiele lat mimo swojego młodego wieku, pomagał w okolicznych mugolskich wioskach, w pracach na roli aby zarobić na chleb, a resztki odkładał na ich przyszłą wyprawkę do Hogwartu. Kiedy przyszedł ten czas i musiał opuścić siostrę pozostawił ją pod opieką dalszej rodziny, a kiedy przyszły wakacje po których i ona miała udać się do zamku, wrócił aby spotkać się z nią. Tęsknota bowiem nie dawała mu chwili wytchnienia i nie pozwalała mu rozwinąć swoich skrzydeł w zamku, teraz jednak kiedy będzie miał przy swoim boku Narcissę, wiedział że jego przygoda w Hogwarcie dopiero się rozpocznie.

Wyniki z WUMDLI:

Astronomia - PO

Eliksiry - T

Historia Magii - PO

ONMS - T

OPCM - Z

Transmutacja - T

Zielarstwo - T

Zaklęcia i Uroki - O

Latanie - zaliczone

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Od Japvena na Pentaklu Wężoustnych

Czy przeczytałeś regulamin serwera? Nie

[b]Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.[/b]

[AlexiTheWolfie]

Akceptuję.