Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia 2OOC
Tyke_
Czarodziej




Posty: 28
Tematy: 10
Gru 2018
124
Ravenclaw
#1
PODANIE NA POSTAĆ 2OOC
                               
Imię i nazwisko: Alex Lawrence Blight
Miejsce urodzenia: Birmingham
Status krwi: 50%
                               
Cechy charakteru: Więc mówisz, że ktoś zakosił Ci gacie i powiesił przed dormitorium, a kot Twojej przyjaciółki nagle zmienił kolor na różowy? To nie mogła być sprawka nikogo innego jak właśnie Alexa. To już nie jest rzucanie pod nogi łajnobomb, to już nie jest podkładanie komuś Wymiotek Pomarańczowych zamiast normalnych cukierków, o nie. Alex wszedł na wyższy poziom. Wyższy poziom... Idiotycznych żartów. Tak, ten piękny jak z okładki chłopiec ma swoje za uszami. Uwielbia psocić, robić ludziom na złość, a przy tym po prostu dobrze się bawić. Ktoś przecież musi rozruszać tę budę, nie? Jednak mimo, iż sprawia inne wrażenie, jest wyjątkowo bystry i kumaty, informacje docierają do niego stosunkowo szybko, nieraz szybciej, niż do jego rówieśników. Ma mózg analityka, wszystko musi być zaplanowane, krok po kroku przebiegać tak, jak on sobie tego życzy [co przejawia się m.in w jego żartach] Chłopak nie musi w szkole mieć samych wybitnych i spędzać w bibliotece 90% swojego czasu, żeby nosić tytuł nad wyraz inteligentnego, on po prostu jest, przejawia to w swoich zachowaniach i sposobie bycia. Nie znaczy to jednak, że każdy ma go za alfę i omegę, ba, większość wręcz osób twierdzi, że chłopak jest przygłupawy, stąd jego dziecinne żarty. Nic bardziej mylnego, on po prostu lubi się wydurniać i sprawiać, że życie jest bardziej kolorowe. Czy to źle? Absolutnie nie, szkoła potrzebowała choć tej jednej osoby, która wniesie tam trochę koloru. Jest jednak leniwy, bardzo leniwy. Kiedy sam nie czuje potrzeby zrobienia danej rzeczy - nie zrobi jej. Bo po co marnować energię, którą może poświęcić na chowanie kujonom zeszytów w damskich toaletach. Jest wścibski, bardzo wścibski, lubi wchodzić z buciorami do cudzego życia szczególnie wtedy, kiedy druga osoba jest dla niego ważna, on po prostu musi upewnić się, że u niej wszystko w porządku. To jest właśnie Alex, jedyny w swoim rodzaju komik Hogwardzki... Przynajmniej na dzień dzisiejszy.
                       
Wygląd postaci: Idąc zatłoczonym korytarzem Hogwartu pełnym szarych twarzy bez wyrazu nie sposób pominąć wzrokiem Alexa, chłopca z twarzą białą jak papier, kolorem włosów, który zmienia się kilka razy w ciągu tygodnia, a którego uśmiech zdaje się rozświetlać cały zamek, wzrostem zdecydowanie nad normę bo w tym wieku ma prawie 180, a jego BMI wynosi jakieś 18, jest bardzo, bardzo chudy, niemal niedożywiony, co często jest powodem śmiechów-chichów jego kolegów, czy mama w domu w ogóle go karmi. I tak, śmieszki, karmi. Przerażającego wizerunku dodają mu również błękitne jak niebo latem oczy, które podczas rozmowy wydają się wprost przeszywać rozmówcę na wylot. Ma długie i kościste palce, jego mama od zawsze twierdziła, że młody powinien zostać pianistą, a to, że mu słoń na ucho nadepnął to już inna kwestia. Czy jego postura jest powodem do kompleksów? Nie. Alex zdecydowanie gdzieś ma ile powinien mieć kilogramów. Ważne, by jego ulubione czarne spodnie z adidasa dalej na niego pasowały. No właśnie, ubiór. Co Alex lubi nosić? W zasadzie wszystko. Od czasu do czasu ubierze elegancki golf by przypodobać się tej ładnej krukonce obok której siedzi na eliksirach, a czasem największą możliwą bluzę z kapturem, by choć na chwilę zniknąć w tłumie. Choć jak wiadomo - gust zmienia się z wiekiem, więc kto wie z jakimi stylizacjami ze strony chłopaka spotkamy się za kilka lat.
                          
Historia postaci: Alex jest kimś, kto stara się wnieść do nudnej budy jak najwięcej radosnego światła… Nawet jeśli nie wszystkich bawią jego żarty. Czemu? Może dlatego, że sam nie miał za dużo ciepłego światła w dzieciństwie…
                                             
Każda historia ma swój początek - Jego, zaczyna się 23 maja 61’ roku, w mugolskim szpitalu w Birmingham. Cóż powiedzieć… Jego matka nie spodziewała się przedwczesnego nadejścia pierwszego dziecka. A ojciec? Matka nawet nie wiedziała który z jej partnerów był ojcem dzieciaka.
                                     
Matka Alexa była kobietą o wyjątkowych zdolnościach, gdyż była czarodziejką. Młoda czarodziejka nie poddała się od razu i postanowiła podjąć się trudnego zadania jakim było samotne wychowanie dziecka. Mieszkali ubogo, ukrywając się między mugolami. Pewnego razu młody Alex bawiąc się na pobliskim placu, napotkał ciekawych rówieśników, którzy śmiali się głośno i żartowali wymyślając to bardziej chamskie żarty, których celem było obniżenie samooceny ofiary i znaczne podwyższenie ego grupki. Niestety to Alex był tą ofiarą… A miał zaledwie 5 lat. Nie rozumiał czemu tak robili, tak samo jak połowy żartów chociaż może to i lepiej. Co chwilę zmieniał przedszkola przez ciągłe podróże matki i trudności z dopasowaniem się, czego wszyscy wyraźnie oczekiwali. Nawet matka. Cała presja, więcej oczekiwań niż miłości i ciągłe rzucanie kłody pod nogi, spowodowały, że przestał się odzywać. Z początku ograniczał się do krótkich odpowiedzi. Aż w końcu nawet nie chciał się przedstawiać czy odpowiadać “tak” lub “nie”. Jedni mówili, że stawał się BARDZO leniwy by nie mieć siły otworzyć ust i ruszyć językiem. Wolał krótko kiwnąć głową. I już. Po wszystkim. Wydawało się to być najlepszym sposobem na obronę… Aż w wieku 6 lat matka go porzuciła pod argumentem “Muszę gdzieś jechać.”; A opiekę nad Alexem objęła babcia. Niezwykle ciepła kobieta, która nie miała już wystarczająco sił by ganiać za nim po placach zabaw. O dziwo nie chciała też by chodził do przedszkola, by to nowe mugolskie dzieci się z niego nabijały, że jest zbyt leniwy by się odzywać. Babcia szybko zauważyła co jest z Alexem nie tak. Więc postanowiła mu pomóc, wychowując na nowo i dając choć odrobinę zaległego światełka nadziei.
                                                           
Długo to trwało, ale po roku znów zaczął się odzywać, zaczynając od prostych słów, po zdania. Raz nawet krzyknął co spowodowało, że wszystkie porcelany babci spadły z półek i gdyby stara czarodziejka ich nie zatrzymała zaklęciem, cała kolekcja przekazywana z pokolenia na pokolenie, poszłaby do kosza… Alex przestraszył się, ale babcia - Jak każdy dobry opiekun o zdolnościach magicznych - Wytłumaczyła mu co się właśnie stało. Theodora była naprawdę złota kobietą, z której można było czerpać tylko więcej informacji o życiu i przykładu dobroci z niezwykłym poczuciem humoru.
                                                              
08.09.70’r. - Data wyryta na nagrobku owianego pojedynczym bukietem kwiatów od kościoła i ostatnich oszczędności Alexa. Chłopak pamięta co się stało i przez to poza poczuciem humoru ma w sobie dużo smutku i nienawiści… Ale połowa, została już zatarta w pamięci przez traumę utraty a także to, że nie specjalnie przepadał za swoją matką która go zostawiła.
                                               
Początek pierwszego roku coraz bliżej - W głowie chłopaka rodziły się tylko myśli w stylu "A co jeśli będzie jak kiedyś?" Czas milczenia już dawno minął, a Alex szybko zrozumiał, że potrzebuje nowego systemu obrony. Co pierwsze nachodziło mu na myśl? Oczywiście, że wziął przykład z babci… Od tej pory zawsze robił dobrą minę do złej gry, i wszędzie starał się znaleźć zabawę lub ją samemu wymyślić. Od teraz zamiast dawać rzucać sobie kłody pod nogi, brał je i odrzucał prosto w czoło przeciwnika z uśmiechem na twarzy. Minęło trochę czasu oraz słynne już zakupy na pokątnej z babcią... Nic nadzwyczajnego - zakupy jak zakupy.
                                                      
Rozpoczęcie roku w Hogwarcie - nie było dla niego tak straszne. Kiedy tylko wszedł do wielkiej sali, a tiara przydziału po chwili zastanawiania w ciszy wykrzyknęła wyraźnie...
                          
Wyniki z WUMDLI:
(Dysponujesz dwudziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość nie podchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)
Astronomia - T
Eliksiry - O
Historia Magii - T
ONMS - T
OPCM - PO
Transmutacja - PO
Zielarstwo - T
Zaklęcia i Uroki - Z
Latanie - Zaliczone

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Zapytałem w swojej głowie.
Czy przeczytałeś regulamin serwera? Istnieje.

[b]Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.[/b]
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#2
Akceptuje,
Slytherin.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.