Na wstępie chciałby zaznaczyć, że większość informacji jakie tu zawarłem są częscią wiadomości jaką wysłałem do Emila w sprawie Narratora RP. Akcja, pomysły czy też "Dlaczego ja?" są wzięte z wiadomości.
Imię: Kamil
Wiek (minimalny wiek wynosi 16): Wymóg spełniam, natomiast chcąc zachować informacje dotyczącą mojego wieku, wolałbym podać go na PW.
Posiadasz mikrofon?: Tak.
Kontakt: Skype - kamil.m981
Napisz projekt akcji lokalnej/globalnej (minimum 35 zdań złożonych):
[A] - Auror (NPC)
[G] - Gracz (Każdy z nas)
[M] - Mieszkaniec Wioski (NPC/Postać gracza[niezależna])
**Ciepły, cichy sobotni wieczór. Zbliżała się godzina 22:00. Na niebie przez lekkie zachmurzenie można było zauważyć tarcze księżyca. W miasteczku Hogsmeade, a dokładniej na jej ulicach nie dało się zauważyć żywej duszy. Osoby kładące się spać/powoli zasypiające przebudził przeraźliwy krzyk kobiety jak i dźwięk stłuczonego szkła. Mieszkańcy spoglądający przez okno mogli dostrzec parę świateł w jednej z uliczek po czym wszystko się uspokoiło.**
**Następnego dnia, późnym popołudniem mieszkańcy wioski zaczęli wychodzić ze swych domostw. Osoby ciekawskie, pamiętające dziwne rzeczy dziejące się poprzedniego dnia, udały się w jedną z uliczek. Stała tam grupka Aurorów nie pozwalająca wejść do jednego ze sklepów.**
[G]: *Zaciekawiony grupką Aurorów, jak i jeszcze liczniejszą grupą osób podszedłem bliżej. Przedzierając się przez tłum i wychodząc przed szereg od razu zostałem odsunięty przez jednego z Aurorów od tyłu. Spojrzałem na niego i zapytałem* "Mogę wiedzieć co tu się stało?"
[A]: **Mężczyzna starszy niż reszta aurorów. Średniego wzrostu o paru widocznych bliznach. Widać było na twarzy, że jest nieco zaniepokojony zaistniałą sytuacja. Na swój sposób nie wydawał się osobą która chętnie przystąpiłaby do rozmowy** *Uśmiechnął się lekko po czym odpowiedział* Nic ciekawego, był tu po prostu niewielki incydent.
**Po chwili Aurorzy zebrali się w mur, stając jeden obok drugiego i zaczęli cofać ludzi każąc im opuścić uliczkę**
[G]: *Będąc lekko popychany przez Aurorów do tyłu spojrzałem jednemu z nich przez ramie*
**Można było dostrzec tam wybite szyby, czerwone plany na kamieniu jak i białe płótno coś przykrywające z którego wystawała dłoń**
[G]: *Szybko połączyłem ze sobą fakty po chwili wybiegając czym prędzej udałem się do publicznej toalety.*
**Z wyglądu była ona czysta jak i zadbana, ale w zapachu bardzo śmierdziało**
[G]: *Gdy spojrzałem w lustro miałem całą białą twarz. Nieco chwiejąc się na nogach szybko chwyciłem się umywalki, a po niedługi odstępie czasowym to co zobaczyłem jak i smród z toalety spowodował, że zwymiotowałem.*
**Tego samego dnia, aż do godziny 15:00 panował lekki harmider w okół tej uliczki. Przechadzając się po wiosce na ulicach było wiele ludzi, a wśród nich słyszeć można było jak poruszany jest temat o tym zajściu. Na ich twarzach malował się jedynie smutek/przygnębienie jak i bojaźń.**
[G]: *Podszedłem do jednej z ławek, dosiadając się do mieszkańca Hogsmeade, mojego przyjaciela po sąsiedzku.* Dzień dobry! *Schyliłem nieco głowę w stronę sąsiada lekko się uśmiechając*
[M]: **Mężczyzna w podeszłym wieku z widocznymi zmarszczkami na twarzy jak i dłoniach. Na Jego twarzy zawsze widać chęć do poprowadzenia wspólnej konwersacji.** *Spojrzał na mnie również schylając głowę z lekkim smutkiem na twarzy* Nie wiem czy taki dobry... Zapewne wiesz co wydarzyło się wczorajszego wieczora.
[G]: *Westchnąłem cicho* Wiem, niestety coś takiego się wydarzyło w naszej społeczności. Słyszałem, ale niestety Aurorzy nic jak na tą chwilę nie wiedzą więcej niż ja jak i każdy z nas.
[M]: *Mieszkaniec splótł dłonie, schylił głowę i otworzył usta* Wczorajszej nocy... spojrzałem przez okno. Byłem ciekaw co się dzieje. Widziałem jakiegoś mężczyznę który biegł mniej więcej z tamtej uliczki. Było ciemno więc niestety, ale go nie widziałem za dobrze. Jedyne co pamiętam to to, że był bardzo wysoki jak i utykał na jedną nogę.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tutaj moja akcja się kończy. Czemu? Ponieważ w tej chwili gracz sam decyduje co chciałby zrobić w tej sytuacji. Mógłby pójść z tą informacją do Aurorów, przeprowadzić śledztwo na własną rękę wypytując mieszkańców wioski lub powiedzieć coś w stylu "Raczej wole nie zagłębiać się w ten temat." i odejść.
Mieszkańcem wioski może być NPC z ustalonymi tekstami czy też podstawiony gracz/postać niezależna z która można przeprowadzić zwykłą rozmowę. NPC których można podstawić byłoby więcej więcej niż 2. Nie każdy z nich wiedziałby coś na ten temat, jedni powiedzą, że o niczym nie wiedzą, druga grupa powiedziała by coś o wyglądzie podejrzanego, a trzecia widziała w którą stronę prawdopodobny morderca się udał.
W chwili aktualnej ograniczałaby jedynie wyobraźnia graczy jak i osób organizujących event. Pomysłów na urozmaicenie rozgrywki jest wiele co daje szerokie pole do popisu.
Jeśli chodzi o akcje, to według mnie, miała ona na celu sprawdzenia naszej poprawności pod względem budowy zdań, poprawnej gramatyki etc. dlatego nie myślałem o pisaniu jakiegoś fantastycznego opowiadania.
Dlaczego chciałbyś zostać Mistrzem Gry? Jako mój staż chciałby zaznaczyć, że przez około 3 lata grałem w Dungeons and Dragons, w tym nieco ponad 2 lata jako MP - Mistrz Podziemi, również nazywany jako MG - Mistrz Gry. W skrócie kim jest MG - jest to osoba opisująca otoczenia, odgrywająca postacie niezależne. Ma za zadanie urozmaicić rozgrywkę innym graczom. Podczas uczestniczenia w rozgrywce jako MP czułem się znacznie lepiej mogąc urozmaicać rozgrywkę losowymi eventami, dodaniem postaci niezależnych mających na celu zachęcenia ludzi do dalszej rozgrywki niż samemu w niej uczestniczyć jako gracz biorący udział wraz z innymi w przychodzie.
W planach mam również wszczepienia chęci eksploracji zamku w nowych graczy, gdyż ich drogi prowadzą następująco Wielka Sala ---> Sala Lekcyjna ---> Wielka Sale. Mam już pewien pomysł jak to zrobić.
Jestem osobą przede wszystkim pomocną, kreatywną, zorganizowaną jak i odpowiedzialną. Potrafię wczuć się w postać, jeśli miałbym za zadanie odgrywanie takowej, mającej na celu rozwinięcie akcji w stopniu większym lub mniejszym. Jeśli chodzi o dyspozycyjność - staram się być jak najwięcej aktywny dzięki czemu często można do mnie po prostu napisać na skype i spodziewać się najczęściej szybkiej odpowiedzi.
Czy byłeś karany? Jeżeli tak to kiedy, na ile i za co? Jeśli chodzi o poważne występki to konto mam czyste.
Imię: Kamil
Wiek (minimalny wiek wynosi 16): Wymóg spełniam, natomiast chcąc zachować informacje dotyczącą mojego wieku, wolałbym podać go na PW.
Posiadasz mikrofon?: Tak.
Kontakt: Skype - kamil.m981
Napisz projekt akcji lokalnej/globalnej (minimum 35 zdań złożonych):
[A] - Auror (NPC)
[G] - Gracz (Każdy z nas)
[M] - Mieszkaniec Wioski (NPC/Postać gracza[niezależna])
**Ciepły, cichy sobotni wieczór. Zbliżała się godzina 22:00. Na niebie przez lekkie zachmurzenie można było zauważyć tarcze księżyca. W miasteczku Hogsmeade, a dokładniej na jej ulicach nie dało się zauważyć żywej duszy. Osoby kładące się spać/powoli zasypiające przebudził przeraźliwy krzyk kobiety jak i dźwięk stłuczonego szkła. Mieszkańcy spoglądający przez okno mogli dostrzec parę świateł w jednej z uliczek po czym wszystko się uspokoiło.**
**Następnego dnia, późnym popołudniem mieszkańcy wioski zaczęli wychodzić ze swych domostw. Osoby ciekawskie, pamiętające dziwne rzeczy dziejące się poprzedniego dnia, udały się w jedną z uliczek. Stała tam grupka Aurorów nie pozwalająca wejść do jednego ze sklepów.**
[G]: *Zaciekawiony grupką Aurorów, jak i jeszcze liczniejszą grupą osób podszedłem bliżej. Przedzierając się przez tłum i wychodząc przed szereg od razu zostałem odsunięty przez jednego z Aurorów od tyłu. Spojrzałem na niego i zapytałem* "Mogę wiedzieć co tu się stało?"
[A]: **Mężczyzna starszy niż reszta aurorów. Średniego wzrostu o paru widocznych bliznach. Widać było na twarzy, że jest nieco zaniepokojony zaistniałą sytuacja. Na swój sposób nie wydawał się osobą która chętnie przystąpiłaby do rozmowy** *Uśmiechnął się lekko po czym odpowiedział* Nic ciekawego, był tu po prostu niewielki incydent.
**Po chwili Aurorzy zebrali się w mur, stając jeden obok drugiego i zaczęli cofać ludzi każąc im opuścić uliczkę**
[G]: *Będąc lekko popychany przez Aurorów do tyłu spojrzałem jednemu z nich przez ramie*
**Można było dostrzec tam wybite szyby, czerwone plany na kamieniu jak i białe płótno coś przykrywające z którego wystawała dłoń**
[G]: *Szybko połączyłem ze sobą fakty po chwili wybiegając czym prędzej udałem się do publicznej toalety.*
**Z wyglądu była ona czysta jak i zadbana, ale w zapachu bardzo śmierdziało**
[G]: *Gdy spojrzałem w lustro miałem całą białą twarz. Nieco chwiejąc się na nogach szybko chwyciłem się umywalki, a po niedługi odstępie czasowym to co zobaczyłem jak i smród z toalety spowodował, że zwymiotowałem.*
**Tego samego dnia, aż do godziny 15:00 panował lekki harmider w okół tej uliczki. Przechadzając się po wiosce na ulicach było wiele ludzi, a wśród nich słyszeć można było jak poruszany jest temat o tym zajściu. Na ich twarzach malował się jedynie smutek/przygnębienie jak i bojaźń.**
[G]: *Podszedłem do jednej z ławek, dosiadając się do mieszkańca Hogsmeade, mojego przyjaciela po sąsiedzku.* Dzień dobry! *Schyliłem nieco głowę w stronę sąsiada lekko się uśmiechając*
[M]: **Mężczyzna w podeszłym wieku z widocznymi zmarszczkami na twarzy jak i dłoniach. Na Jego twarzy zawsze widać chęć do poprowadzenia wspólnej konwersacji.** *Spojrzał na mnie również schylając głowę z lekkim smutkiem na twarzy* Nie wiem czy taki dobry... Zapewne wiesz co wydarzyło się wczorajszego wieczora.
[G]: *Westchnąłem cicho* Wiem, niestety coś takiego się wydarzyło w naszej społeczności. Słyszałem, ale niestety Aurorzy nic jak na tą chwilę nie wiedzą więcej niż ja jak i każdy z nas.
[M]: *Mieszkaniec splótł dłonie, schylił głowę i otworzył usta* Wczorajszej nocy... spojrzałem przez okno. Byłem ciekaw co się dzieje. Widziałem jakiegoś mężczyznę który biegł mniej więcej z tamtej uliczki. Było ciemno więc niestety, ale go nie widziałem za dobrze. Jedyne co pamiętam to to, że był bardzo wysoki jak i utykał na jedną nogę.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tutaj moja akcja się kończy. Czemu? Ponieważ w tej chwili gracz sam decyduje co chciałby zrobić w tej sytuacji. Mógłby pójść z tą informacją do Aurorów, przeprowadzić śledztwo na własną rękę wypytując mieszkańców wioski lub powiedzieć coś w stylu "Raczej wole nie zagłębiać się w ten temat." i odejść.
Mieszkańcem wioski może być NPC z ustalonymi tekstami czy też podstawiony gracz/postać niezależna z która można przeprowadzić zwykłą rozmowę. NPC których można podstawić byłoby więcej więcej niż 2. Nie każdy z nich wiedziałby coś na ten temat, jedni powiedzą, że o niczym nie wiedzą, druga grupa powiedziała by coś o wyglądzie podejrzanego, a trzecia widziała w którą stronę prawdopodobny morderca się udał.
W chwili aktualnej ograniczałaby jedynie wyobraźnia graczy jak i osób organizujących event. Pomysłów na urozmaicenie rozgrywki jest wiele co daje szerokie pole do popisu.
Jeśli chodzi o akcje, to według mnie, miała ona na celu sprawdzenia naszej poprawności pod względem budowy zdań, poprawnej gramatyki etc. dlatego nie myślałem o pisaniu jakiegoś fantastycznego opowiadania.
Dlaczego chciałbyś zostać Mistrzem Gry? Jako mój staż chciałby zaznaczyć, że przez około 3 lata grałem w Dungeons and Dragons, w tym nieco ponad 2 lata jako MP - Mistrz Podziemi, również nazywany jako MG - Mistrz Gry. W skrócie kim jest MG - jest to osoba opisująca otoczenia, odgrywająca postacie niezależne. Ma za zadanie urozmaicić rozgrywkę innym graczom. Podczas uczestniczenia w rozgrywce jako MP czułem się znacznie lepiej mogąc urozmaicać rozgrywkę losowymi eventami, dodaniem postaci niezależnych mających na celu zachęcenia ludzi do dalszej rozgrywki niż samemu w niej uczestniczyć jako gracz biorący udział wraz z innymi w przychodzie.
W planach mam również wszczepienia chęci eksploracji zamku w nowych graczy, gdyż ich drogi prowadzą następująco Wielka Sala ---> Sala Lekcyjna ---> Wielka Sale. Mam już pewien pomysł jak to zrobić.
Jestem osobą przede wszystkim pomocną, kreatywną, zorganizowaną jak i odpowiedzialną. Potrafię wczuć się w postać, jeśli miałbym za zadanie odgrywanie takowej, mającej na celu rozwinięcie akcji w stopniu większym lub mniejszym. Jeśli chodzi o dyspozycyjność - staram się być jak najwięcej aktywny dzięki czemu często można do mnie po prostu napisać na skype i spodziewać się najczęściej szybkiej odpowiedzi.
Czy byłeś karany? Jeżeli tak to kiedy, na ile i za co? Jeśli chodzi o poważne występki to konto mam czyste.