22.01.2020 23:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.01.2020 18:38 przez Klinox. Edytowano w sumie 5 razy.)
Imię i nazwisko: Arthur Everlett
Miejsce urodzenia: Londyn, Anglia.
Status krwi: 75%
Cechy charakteru: Przeważającym atutem w charakterze Arthura jest Ambicja. Od najmłodszych lat dążył do tego, aby być kimś więcej od wszystkich ludzi w swoim otoczeniu. Gdy w młodych latach ojciec chłopca opowiedział mu o magii Arthur od razu zaczął zgłębiać wiedzę o wszystkim czym jest magia. Arthur uważa się za Koleżeńskiego, trudno się dziwić skoro za wszelką cenę pomagał swoim najbliższym, nie toleruje on złego zachowania wobec jego przyjaciół jest w stanie sam się poświęcić dla dobra swoich. Chłopiec jest na pewno sprytny, można to wywnioskować po tym jak radzi sobie z kłótniami nie używając siły a przekonując rozmówcę swoimi wypowiedziami. Pomimo swojego sprytu Arthur nie ustępuje Odwagą. Nie kiedy pokazywał swoją odwagę na podwórzach swojego domu, gdy coś zepsuł, źle się zachował nie bał się przyznać oraz powiedzieć prawdę.
Wygląd postaci: Arthur jest dobrze zbudowanym i normalnego, średniego wzrostu chłopcem. Posiada jasną cerę i czarne włosy, które zawsze są rozczochrane. Ma duże Niebieskie oczy i średniej długości prosty nos. Na plecach posiada jedną małą bliznę, którą nabył przez głupi przeskok przez płot szkolny. Uwielbia kolor biały i czarny, dlatego też zmienia swoje ubrania co drugi dzień z białego na czarne.
Historia postaci: Arthur Derrick Everlett urodzony 11 lat temu 30 maja w jego ojczystym kraju Anglii jednak jeszcze wtedy jego rodzina nie mieszkała w Londynie a w Southampton. Dopiero 6 lat po jego narodzinach rodzina przeprowadziła się już na stałe w Londynie, było to spowodowane chorobą Dziadka Arthura, który w tamtym momencie mieszkał własnie w Londynie. Rodzina chłopca nie była ani zamożna ani biedna. Chłopiec nie ma żadnego rodzeństwa przez co musiał się od nowa zaprzyjaźniać z nowymi przyjaciółmi. Jego dziadek chorował na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, która postępowała z dnia na dzień. Jednak mimo tego dziadek zawsze z chęcią chciał spędzać czas ze swoim wnukiem. Chłopiec miał w dziadku ogromne oparcie tak samo jak u swojego ojca (Derrick Everlett) po którym ma swoje drugie imię. Tata chłopca kiedy tylko mógł spędzał czas ze swoim synem. Jak już wspominałem chłopiec wiedział o swojej rodzinie ich pochodzeniu oraz magii od najmłodszych lat. Ojciec Arthura pomimo ciężkich spraw w pracy dalej spędzał czas na czytaniu książkach o przedmiotach szkolnych w Hogwarcie. Arthur bał się że może być już dla niego za późno na list. Tata chłopca pocieszał go, że każdemu czarodziejowi objawienie mocy przychodzi w różnym czasie. Pewnego dnia podczas rodzinnego obiadu, kiedy wszyscy zaczęli jeść ugotowaną kaczkę dziadek Arthura źle się poczuł i spadł z krzesła. Chłopiec był przestraszony... Zaczął płakać i wraz z opadniętą kroplą łzy na ziemię szklane drzwi od balkonu pękły. Sekundę po tym zajściu ojciec podniósł dziadka a Arthur był zadziwiony ową sytuacją. Dziadek i tata chłopca wszystko zaplanowali, ponieważ chcieli aby chłopiec nie zadręczał się już tym, że może nie posiadać mocy jaką mieli jego rodzicie. Tydzień później w jego 11-te urodziny, kiedy zdmuchnął wszystkie świeczki przez okno w salonie wleciała śnieżno biała sowa z listem w dziobie. Doręczyła list prosto do ręki Arthura i odleciała przez to samo okno przez, które wleciała. Koperta była cała biała z jednym czerwonym stempelkiem Hogwartu. Arthur wiedział już od dawna czym jest Hogwart i co to jest magia. Był strasznie ucieszony, od dawna myślał jak to będzie wyglądać na jego własne oczy a nie z opowieści swojego taty. Arthur patrząc na swoich rodziców widział, że są z niego dumni i cieszą się z jego szczęścia. Zaprowadzili go na Ulicę Pokątną i pomogli z zakupami tak samo jak im pomagali dziadkowie chłopca. Arthur przed wyjazdem miał jeszcze kilka dni więc starczyło na pożegnanie się ze swoimi przyjaciółmi, których poznał na ulicy bawiąc się z nimi w różne zabawy. Arthur musiał skłamać, że wyjeżdża za granicę. Rodzice powiedzieli mu, że żaden "Mugol" nie może dowiedzieć się że istnieje coś takiego jak szkoły Magii a tym bardziej o samej Magii. I tak 11-sto letni Arthur 1 września czekał na pociąg na peronie 9¾.
Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Arthur Everlett, a ty?
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Nie jestem pewien... zaraz poszukam w internecie dokładnej lokalizacji.)
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Uśmiecha się i z chęcią zabiera się do jedzenia zupy*
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Z internetu.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.