Witaj!

Zaakceptowane Podanie na ucznia - Michaił
Rusek
Azkaban




Posty: 2
Tematy: 2
Sie 2015

#1
Imię i nazwisko postaci: Michaił Bogdanow
Data i miejsce urodzenia: 30 maj 2033 rok, Plymouth, Wielka Brytania
Status krwi: 0%
Historia postaci:
Otóż pewnego dnia, za górami, za lasami, przyszedł na świat pewien chłopczyk. Dziecko imigranta rosyjskiego i imigrantki polskiej, mugoli. Urodził się 30 maja, trochę przed dniem dziecka. Rodzice postanowili, że nazwią go po rosyjsku. Będzie się zwał Michaił. Michaił Bogdanow, bo nazwisko ma po tacie.
Moce magiczne pojawiły mu się zbyt wcześnie. Już rok po narodzinach zaczął przywoływać swojego misia oraz butelkę z mlekiem do łóżeczka. Rodzice tego nie zauważali, ale dziwili się, że pokładli go bez misia, a rankiem z nim był. W dzieciństwie był grzecznym chłopcem. Uczył się pilnie w mugolskich szkołach i niejeden raz miał na zakończenie roku szkolnego wzorowe zachowanie. W końcu nastała ta wielka chwila. Jedenaste urodziny Michaiła. Nasz Misza, jako chłopiec skromny, nie narzekał, że nie ma ooooogromnego tortu i 11 świeczek na nim, że wszędzie są balony i dzieci śpiewające "Happy Birthday". Nie, nie i nie! Dostał średniej wielkości torcik z galaretką truskawkową i około 4 świeczki na nim (11 by się nie zmieściło). Przed zdmuchnięciem świeczek pomyślał jedno życzenie - żeby przeżył jakąś miłą przygodę. Świeczki pod wpływem mocnego podmuchu chłopca zgasły. Wszyscy zjedli po kawałku tortu i wrócili do swoich zajęć. Gdy był sobie w swoim pokoju i czytał książkę o medycynie (bo jego mama była lekarką a tata sprzedawcą legalnej broni palnej), przez okno wleciał list. Nie była to zwyczajna wiadomość. Otworzył i zobaczył... Zobaczył... Że jest czarodziejem. O mało nie upadł na ziemię. Myślał wpierw że to dowcip, ale czy takie przysyłanie listów może być dowcipem? A może to spełnienie życzenia, które pomyślał zaledwie 30 minut temu, wtedy, przed zdmuchnięciem świeczek?
- Mamo! Tato! - obwieścił chłopiec ze swojego pokoju. - Dostałem list i chyba jestem czarodziejem!
- Fajnie, synuś! - powiedziała mama, myśląc, że jej synek żartuje. - Pokaż nam go!
Młodzieniec zszedł po schodach i wręczył list rodzicom. Szkoda, że nie możecie teraz dostrzec ich min. Były chyba za dychę, bądź dwie.
- No to dobrze. - stwierdził tata. - Teraz chyba musimy ci kupić rzeczy, prawda?
Następnie poszli do Dziurawego Kotła, jak wskazywał list. Czekał tam przy nich pewien brodaty pan w garniturze z kolorowym krawatem. Zdecydowanie rzucał się oczy.
- Ach, to ty pewnie jesteś Michaił! - powiedział dosyć grubym głosem nieznajomy. - Zwą mnie Sanderus, jestem pracownikiem tejże oto szkoły, do której idziesz.
- No to, dobrze, panie Sanderus. - powiedział mu jego tata. - Niech pan go prowadzi.
W tym momencie czule się pożegnali. Nie będą przecież siebie widzieć przez 9 miesięcy. DZIEWIĘĆ MONOTONNYCH MIESIĘCY! WIECIE, JAKI TO BYŁ DLA NIEGO BÓL?! W każdym razie poszli na Pokątną. Zrobili zakupy, a na urodziny dostał kota. Bardzo się ucieszył i oczywiście podziękował. 31 sierpnia poszli na peron 9 i 3/4. Młody nie dowierzał, że tutaj może być ten peron. Ale i tak mu zaufał. Przeszli na niego i wsiedli do pociągu.
Taka do była jego historia. Do później starości będzie pamiętał jego 11-ste urodziny. Ale co będzie dalej? Zależy to tylko i wyłącznie od was. Smile
Wygląd postaci: Ten oto chłopiec ludu słowiańskiego nie wyróżnia się zbyt mocno. Średniej długości brązowe włosy okrywają jego głowę. Na dosyć ładnej twarzy leży para jaskrawo niebieskich oczu. Prawie nigdy nie chodzi zgarbiony, nawet, iż ma 164 cm wzrostu. Jest lekko kościsty, ale ma dużo siły. Nie ma żadnej biżuterii ani tatuaży ani też znamiona i blizny. Lubi się ubierać w kurtkę do kolan, mimo, że jest za duża na niego (ale bez przesady). Kocha też ubierać się w dżinsy i kozaki, czuje się wtedy jak Syberyjczyk. Zawsze nosi też chustę pod szyją. No, nie zawsze, bo będzie się też ubierał w mundurek szkolny. Gdy nadejdzie zima, ubiera czarne rękawiczki bez palców i czapkę na uszy, przez Ruskich nazywana "Uszanką".
Cechy charakteru: Jest on dosyć dobrym człowiekiem. W środku. Na zewnątrz może przypominać pewnego samotnego wilka. Jest bardzo ostrożny - nie lubi pomagać osobom, które nie zna. Cechuje go też odwaga. Jest też intelignety i łatwo się uczy. Od rodziców nauczył się trochę umiejętności medycznych oraz naprawczych. Jako syn Rosjanina i Polki kocha Rosję i Polskę tak samo, mimo, iż nigdy nie widział tych krajów. Biegle mówi po angielsku, rosyjsku i polsku.


Skąd dowiedziałeś się o serwerze?: Jestem dużym fanem Harry'ego Pottera. Szukałem więc w internecie, czy taki serwer istnieje. I znalazłem. Smile

Co to jest IC i jak je zapisujemy?:
IC jest to świat wewnętrzny gry. Jeżeli coś przeskrobiemy IC, czyli przeskrobie coś nasza postać, to mamy wycisk od np. nauczyciela czy aurora. Nie możemy się do świata IC dostać ani ingerować ze świata realnego. IC zapisujemy normalnie, bez nawiasów i oczywiście z zasadami ortograficznymi i interpunkcji.

Co to jest OOC i jak je zapisujemy?:
OOC to nasz świat rzeczywisty, pozarozgrywkowy. Jeżeli zrobimy coś złego OOC, czyli zrobimy to my, to mogą nas ukarać kickiem, banem itd. itp. Czat OOC zapisujemy w nawiasach.

Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogsmead:
**Był to mroźny, chłodny i wietrzny wieczór. Na niebie zaczęły pojawiać się gwiazdy, a na ulicach Hogsmead stał śnieg. Było mało ludzi na zewnątrz - jeżeli już ktoś, to oczywiście w towarzystwie jakiegoś futra czy płaszcza. Pan sprzedawca w Miodowym Królestwie, lekko gruby, z rudą brodą zawiązaną w warkocz i wąsami i łysą głową, polerował właśnie latarnię ze świeczką w środku, która była wprawdzie jedynym źródłem ogrzewania i światła. Dzwonek zadzwonił, a w drzwiach ukazał się pewien młodzieniec w brązowym płaszczu z czarną "Uszanką" i czarną chustą na nosie. Jego ręce, która teraz jedna z nich trzyma drzwi, ogrzewały jeszcze czarne rękawiczki. Miał też trochę śniegu na swoim ubraniu. Sklepikarz zdziwił się, że jakiś klient o tej porze przychodzi do jego sklepu.**

Michaił: *zdejmuje apaszkę i podchodzi do lady* Dzień dobry.
Sprzedawca: *ocknął się* Eeehm... Dzień dobry, młodzieńcze.
Michaił: Poproszę 4 mus-świstusy i 2 czekoladowe żaby.
Sprzedawca: Dobrze, już podaję. *bierze torebkę i ładuje do niej 4 dziwne cukierki oraz w drugą rękę bierze dwa opakowania czekoladowych żab i potem podaje to wszystko chłopcu* Coś jeszcze? *pyta miło*
Michaił: Nie, dziękuję. *bierze torebkę i czekoladowe żaby* Ile płacę?
Sprzedawca: 23 sykle poproszę.
Michaił: *sięga do kieszeni i podaje sprzedawcy 23 srebrne monety*
Sprzedawca: *zabiera monety*
Michaił: *kieruje się do wyjścia, zakładając apaszkę* Dziękuję pięknie! Do widzenia!
Sprzedawca: Do widzenia, młodzieńcze!
Michaił: *wychodzi i kulturalnie zamyka za sobą drzwi* Ah, ten kapitalizm. *szepnął do siebie*

Czy przeczytałeś regulamin?: Tak.


Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
CenTuria
Czarodziej




Posty: 170
Tematy: 19
Gru 2014
359
Ravenclaw
#2
Podanie ZAAKCEPTOWANE!

[Obrazek: 3dqndfR.png]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.