09.10.2015 17:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.10.2015 19:11 przez LosTigeros.
Powód edycji: Poprawienie formy podania #1
)
Imię i nazwisko postaci: Patrick Cookie
Data i miejsce urodzenia: 18 Marca 2034, Na skrawkach Londynu, Anglia
Status krwi: 75%
Historia postaci:
Patrick powitał nasz świat w spokojną Sobotę (18 Marca 2034r.). Jego rodzice zwali się Mavis i Jack Cookie.
Od małego żył w gronie dzieci z tego względu że tuż obok jego domu znajdowało się przedszkole. Codziennie wychodził na dwór i bawił się z rówieśnikami jak nie w chowanego to w klasy czy w ganianego. W towarzystwie czuł się dobrze, nie był przyzwyczajony do samotnego życia. Zawsze miał przy sobie towarzystwo. Lubił zabawy na dworze, rzadko kiedy przesiadywał w domu. Jego dzieciństwo było szczęśliwe, lecz zwykłe życie niestety nie trwało zbyt długo. Pod koniec Września 2040 roku był z rodzicami na codziennym spacerze. Ponieważ była już wtedy jesień, tym razem postanowili wyruszyć do lasu, aby pozbierać trochę kolorowych liści. W lesie było wręcz cudownie, Patrick co chwilę podnosił liście z ziemi i rzucał w górę aby opadały w powietrzu. Chodząc po lesie znalazł krwistoczerwony liść klonu i pobiegł do rodziców aby im go pokazać. Gdy już wyciągnął liścia przed oczy rodziców, był tak szczęśliwy że zmienił kolor liścia z krwistoczerwonego na ciemnozielony. Rodzice raz spoglądając na syna a raz na liść potwornie się ucieszyli. Byli szczęśliwi z tego co zobaczyli, ponieważ wtedy się okazało że ich syn posiada moce magiczne. W 7 urodziny, Patrick zastał w kuchni sowę stojącą na oknie z listem w dziobie. Odebrał kopertę od sowy. Była zaadresowana do niego, więc go otworzył i wyjął z niej kartkę z ręcznie pisaną treścią. W liście było napisane, że otrzymał on zaproszenie do szkoły w Hogwarcie. Gdy Mavis weszła do kuchni i zobaczyła jak Patrick czyta list a sowa stoi na oknie, wiedziała już co się stało i zawołała Jacka. Gdy tata wpadł do kuchni i ujrzał to samo, szczęśliwi powiedzieli do swojego syna - To będzie Twoja nowa szkoła! Patrick jeszcze nie wiedział o co chodzi, ale rodzice wytłumaczyli jemu podczas kolacji o co tutaj chodzi. Gdy już miał podstawowe pojęcie o tym co na niego czeka, był tym zafascynowany. I tak minęły jego urodziny. Od wtedy zaczął skupiać się na magii. Znalazł na strychu kilka starych książek i chętnie je czytał. Gdy nie wiedział o co chodzi to zawsze dostawał odpowiedź od swoich rodziców. Rodzice byli szczęśliwi ze swojego syna, i z tego że posiada on moce magiczne. Gdy wychodził na dwór bawić się z rówieśnikami, wiedział on że nie może nic im o tym powiedzieć. Był przez to trochę zmartwiony ale wiedział że nie może narażać ich zdolności na ujawnienie. Przez te 4 lata wiedział już wystarczająco tyle, że nie miał problemów z tym że posiada zdolności magiczne, nauczył się kontrolować to co mówił i starał nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi. Wciąż wychodził na dwór, ale nie lubił kiedy był sam. Potrafiło go to wytrącić z równowagi. W końcu nadeszły jedenaste urodziny, i wtedy rodzice zabrali go z domu, po czym wyruszyli zakupić listę podstawowych rzeczy na ulicy Pokątnej. Patrick co chwilę podziwiał zaczarowane rzeczy, był ucieszony i zadowolony. Wpatrywał się w każdą rzecz którą napotkał bo wcześniej nigdy takich rzeczy nie widział. Gdy już zakupił z rodzicami to co trzeba, wrócili jeszcze na chwilę do domu po cięższe rzeczy a następnie wyruszyli na stację King's Cross. Na stacji było dużo młodych rówieśników ale także i starszych dzieci. Patrick wiedział już że nie będzie osamotniony, i zawsze znajdzie kogoś do zapełnienia czasu. Chłopiec pożegnał się z rodzicami i wszedł do parowozu. Szukał przedziału w którym znajdzie się dla niego miejsce, i będzie miał towarzystwo. Nie trzeba było długo szukać bo już w 3 przedziale znalazł sobie towarzyszy. Gdy pociąg już ruszał, Patrick przez okno machał rodzicom na pożegnanie, wiedział że czeka go wielka przygoda, ale chciał jeszcze raz spojrzeć na swoich rodziców. Podczas podróży do Hogwartu, zdążył się już zakolegować ze wszystkimi osobami z przedziału. Każdy patrzył ze zdumieniem na niego, i na to co opowiadał o tym co robił zanim jeszcze wsiadł do pociągu.
Wygląd postaci:
Patrick jest chudy i trochę wyższy od swoich rówieśników, ma on niebieskie oczy i rude włosy zaczesane tak aby nie opadały one na czoło. Jego twarz posiada liczne piegi, nie ma pryszczy ani innych chrostek. Ma trochę wielgaśny nos. Uszy Patricka nie odstają zbytnio od głowy. Zęby ma zadbane, myje je codziennie co najmniej 3 razy. Na szyi po jej prawej stronie znajduje się malutki pieprzyk. Skórę ma gładką i jasną. Na lewej ręce widać ślad po dawniej ranie. Ma lodowate stopy i dłonie, które w zimę robią się niemal jasnoniebieskie.
Cechy charakteru:
Patrick jest spokojnym wesołym i radosnym chłopcem. Kiedy ktoś chce się z nim zaznajomić, nie widzi przeszkód. Nie lubi on osób które mają bzika na temat jego koloru włosów. Od zawsze interesuje się naturą i zwierzętami, i dlatego tak lubi przebywać na dworze. Nie jest typem samotnika, nie lubi być sam, zawsze znajduje się on w gronie kilku osób. Od małego dziewczyny lubiły z nim przebywać, miał też swoją najlepszą paczkę przyjaciół z którymi chaotycznie wymyślał ciekawe zabawy i pomysły jak tym razem wykorzystać czas.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Znalazłem ją w Google gdy szukałem ciekawych serwerów MC.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC to tzw. Czat In Character, pisząc na tym czacie wcielamy się w osobę którą gramy. Możemy rozmawiać z innymi ludźmi tak jak to robimy w normalnym życiu, aby to wyglądało całkowicie realnie.
Przykładowa wiadomość wygląda np. tak:
*Spogląda przez okno* Hej zobacz! Jaki ładny ptak tam leci, widzisz?
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC to tzw. Czat Out of Character. Pisząc na nim możemy powiedzieć koledze obok, że np. musimy iść na chwilę do łazienki.
Przykładowa wiadomość wygląda np. tak:
Ja muszę na chwile odejść od komputera, idę do ubikacji. Będę za 3 minuty.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead.
N - Przechodzień, S - Sprzedawca, P - Patrick
P - *Patrick Chodząc po Hogsmead się zgubił. Zauważył na drodze jakiegoś pana niechętnie do niego powiedział.* Przepraszam Pana, wie Pan może gdzie znajdę sklep ze słodyczami? Trochę się zgubiłem. *Wykrzywił nieco twarz.*
N - *Starszy człowiek spoglądając na chłopaka pyta.* A który to raz jesteś w Miodowym Królestwie?
P - *Patrząc w jego oczy odpowiada.* Szczerze mówiąc jestem tutaj pierwszy raz.
N - *Zdejmując kaptur z głowy mówi.* Słuchaj chłopcze, widzisz tą latarnię? *Wskazuje ręką na latarnię znajdującą się 30 stóp od chłopca.* Za nią po lewej stronie znajdziesz sklep. Jak już tam będziesz to nie zapomnij drogi powrotnej. *Podśmiewając się odpowiada.*
P - *Młodzieniec szczęśliwy mówi.* Dziękuję Panu bardzo. Mam nadzieję że nie zapomnę. Dobranoc!
P - *Podchodząc pod drzwi od sklepu mało się nie poślizgnął. Wchodzi do środka. Patrząc na sprzedawczynie powiedział.* Dobry wieczór.
S - *Spoglądając na chłopca, odpowiedziała.* Witaj młodzieńcze, widzę że kabaret przed drzwiami już zrobiłeś. Co podać?
P - *Lekko zawstydzony, patrząc na rożne słodycze mówi.* Trochę tam ślisko jest, poproszę fasolki wszystkich smaków.
S - *Potrząsając lekko głową sięgnęła po fasolki wszystkich smaków, postawiła na ladę, i zapytała.* Coś jeszcze chciałbyś kupić?
P - *Młodzieniec sięgając po pieniądze do kieszeni odpowiedział.* Raczej nie, muszę pamiętać jak się tu znalazłem, ile płacę?
S - *Dziewczyna uśmiechając się odpowiedziała.* Dla Ciebie tylko 2 sykle.
P - *Chłopiec dał pieniądze na ladę, wziął fasolki i powiedział.* Dziękuje bardzo, dobranoc. *Uśmiechnął się.*
S - *Sprzedawczyni odrzekła.* Żegnaj, i obyś wpadał częściej.
P - *Chłopak odrzekł.* Byle by drzwi były otwarte, bo na drzwi wpadać nie jest przyjemnie. *Po czym wychodząc z trudem złapał równowagę na obkutym lodem wejściu, wyszedł zamykając za sobą drzwi.*
Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście.
Data i miejsce urodzenia: 18 Marca 2034, Na skrawkach Londynu, Anglia
Status krwi: 75%
Historia postaci:
Patrick powitał nasz świat w spokojną Sobotę (18 Marca 2034r.). Jego rodzice zwali się Mavis i Jack Cookie.
Od małego żył w gronie dzieci z tego względu że tuż obok jego domu znajdowało się przedszkole. Codziennie wychodził na dwór i bawił się z rówieśnikami jak nie w chowanego to w klasy czy w ganianego. W towarzystwie czuł się dobrze, nie był przyzwyczajony do samotnego życia. Zawsze miał przy sobie towarzystwo. Lubił zabawy na dworze, rzadko kiedy przesiadywał w domu. Jego dzieciństwo było szczęśliwe, lecz zwykłe życie niestety nie trwało zbyt długo. Pod koniec Września 2040 roku był z rodzicami na codziennym spacerze. Ponieważ była już wtedy jesień, tym razem postanowili wyruszyć do lasu, aby pozbierać trochę kolorowych liści. W lesie było wręcz cudownie, Patrick co chwilę podnosił liście z ziemi i rzucał w górę aby opadały w powietrzu. Chodząc po lesie znalazł krwistoczerwony liść klonu i pobiegł do rodziców aby im go pokazać. Gdy już wyciągnął liścia przed oczy rodziców, był tak szczęśliwy że zmienił kolor liścia z krwistoczerwonego na ciemnozielony. Rodzice raz spoglądając na syna a raz na liść potwornie się ucieszyli. Byli szczęśliwi z tego co zobaczyli, ponieważ wtedy się okazało że ich syn posiada moce magiczne. W 7 urodziny, Patrick zastał w kuchni sowę stojącą na oknie z listem w dziobie. Odebrał kopertę od sowy. Była zaadresowana do niego, więc go otworzył i wyjął z niej kartkę z ręcznie pisaną treścią. W liście było napisane, że otrzymał on zaproszenie do szkoły w Hogwarcie. Gdy Mavis weszła do kuchni i zobaczyła jak Patrick czyta list a sowa stoi na oknie, wiedziała już co się stało i zawołała Jacka. Gdy tata wpadł do kuchni i ujrzał to samo, szczęśliwi powiedzieli do swojego syna - To będzie Twoja nowa szkoła! Patrick jeszcze nie wiedział o co chodzi, ale rodzice wytłumaczyli jemu podczas kolacji o co tutaj chodzi. Gdy już miał podstawowe pojęcie o tym co na niego czeka, był tym zafascynowany. I tak minęły jego urodziny. Od wtedy zaczął skupiać się na magii. Znalazł na strychu kilka starych książek i chętnie je czytał. Gdy nie wiedział o co chodzi to zawsze dostawał odpowiedź od swoich rodziców. Rodzice byli szczęśliwi ze swojego syna, i z tego że posiada on moce magiczne. Gdy wychodził na dwór bawić się z rówieśnikami, wiedział on że nie może nic im o tym powiedzieć. Był przez to trochę zmartwiony ale wiedział że nie może narażać ich zdolności na ujawnienie. Przez te 4 lata wiedział już wystarczająco tyle, że nie miał problemów z tym że posiada zdolności magiczne, nauczył się kontrolować to co mówił i starał nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi. Wciąż wychodził na dwór, ale nie lubił kiedy był sam. Potrafiło go to wytrącić z równowagi. W końcu nadeszły jedenaste urodziny, i wtedy rodzice zabrali go z domu, po czym wyruszyli zakupić listę podstawowych rzeczy na ulicy Pokątnej. Patrick co chwilę podziwiał zaczarowane rzeczy, był ucieszony i zadowolony. Wpatrywał się w każdą rzecz którą napotkał bo wcześniej nigdy takich rzeczy nie widział. Gdy już zakupił z rodzicami to co trzeba, wrócili jeszcze na chwilę do domu po cięższe rzeczy a następnie wyruszyli na stację King's Cross. Na stacji było dużo młodych rówieśników ale także i starszych dzieci. Patrick wiedział już że nie będzie osamotniony, i zawsze znajdzie kogoś do zapełnienia czasu. Chłopiec pożegnał się z rodzicami i wszedł do parowozu. Szukał przedziału w którym znajdzie się dla niego miejsce, i będzie miał towarzystwo. Nie trzeba było długo szukać bo już w 3 przedziale znalazł sobie towarzyszy. Gdy pociąg już ruszał, Patrick przez okno machał rodzicom na pożegnanie, wiedział że czeka go wielka przygoda, ale chciał jeszcze raz spojrzeć na swoich rodziców. Podczas podróży do Hogwartu, zdążył się już zakolegować ze wszystkimi osobami z przedziału. Każdy patrzył ze zdumieniem na niego, i na to co opowiadał o tym co robił zanim jeszcze wsiadł do pociągu.
Wygląd postaci:
Patrick jest chudy i trochę wyższy od swoich rówieśników, ma on niebieskie oczy i rude włosy zaczesane tak aby nie opadały one na czoło. Jego twarz posiada liczne piegi, nie ma pryszczy ani innych chrostek. Ma trochę wielgaśny nos. Uszy Patricka nie odstają zbytnio od głowy. Zęby ma zadbane, myje je codziennie co najmniej 3 razy. Na szyi po jej prawej stronie znajduje się malutki pieprzyk. Skórę ma gładką i jasną. Na lewej ręce widać ślad po dawniej ranie. Ma lodowate stopy i dłonie, które w zimę robią się niemal jasnoniebieskie.
Cechy charakteru:
Patrick jest spokojnym wesołym i radosnym chłopcem. Kiedy ktoś chce się z nim zaznajomić, nie widzi przeszkód. Nie lubi on osób które mają bzika na temat jego koloru włosów. Od zawsze interesuje się naturą i zwierzętami, i dlatego tak lubi przebywać na dworze. Nie jest typem samotnika, nie lubi być sam, zawsze znajduje się on w gronie kilku osób. Od małego dziewczyny lubiły z nim przebywać, miał też swoją najlepszą paczkę przyjaciół z którymi chaotycznie wymyślał ciekawe zabawy i pomysły jak tym razem wykorzystać czas.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Znalazłem ją w Google gdy szukałem ciekawych serwerów MC.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC to tzw. Czat In Character, pisząc na tym czacie wcielamy się w osobę którą gramy. Możemy rozmawiać z innymi ludźmi tak jak to robimy w normalnym życiu, aby to wyglądało całkowicie realnie.
Przykładowa wiadomość wygląda np. tak:
*Spogląda przez okno* Hej zobacz! Jaki ładny ptak tam leci, widzisz?
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC to tzw. Czat Out of Character. Pisząc na nim możemy powiedzieć koledze obok, że np. musimy iść na chwilę do łazienki.
Przykładowa wiadomość wygląda np. tak:
Ja muszę na chwile odejść od komputera, idę do ubikacji. Będę za 3 minuty.
Napisz akcję, w której twoja postać kupuje dowolny słodycz w Miodowym Królestwie, w Hogmsead.
N - Przechodzień, S - Sprzedawca, P - Patrick
P - *Patrick Chodząc po Hogsmead się zgubił. Zauważył na drodze jakiegoś pana niechętnie do niego powiedział.* Przepraszam Pana, wie Pan może gdzie znajdę sklep ze słodyczami? Trochę się zgubiłem. *Wykrzywił nieco twarz.*
N - *Starszy człowiek spoglądając na chłopaka pyta.* A który to raz jesteś w Miodowym Królestwie?
P - *Patrząc w jego oczy odpowiada.* Szczerze mówiąc jestem tutaj pierwszy raz.
N - *Zdejmując kaptur z głowy mówi.* Słuchaj chłopcze, widzisz tą latarnię? *Wskazuje ręką na latarnię znajdującą się 30 stóp od chłopca.* Za nią po lewej stronie znajdziesz sklep. Jak już tam będziesz to nie zapomnij drogi powrotnej. *Podśmiewając się odpowiada.*
P - *Młodzieniec szczęśliwy mówi.* Dziękuję Panu bardzo. Mam nadzieję że nie zapomnę. Dobranoc!
P - *Podchodząc pod drzwi od sklepu mało się nie poślizgnął. Wchodzi do środka. Patrząc na sprzedawczynie powiedział.* Dobry wieczór.
S - *Spoglądając na chłopca, odpowiedziała.* Witaj młodzieńcze, widzę że kabaret przed drzwiami już zrobiłeś. Co podać?
P - *Lekko zawstydzony, patrząc na rożne słodycze mówi.* Trochę tam ślisko jest, poproszę fasolki wszystkich smaków.
S - *Potrząsając lekko głową sięgnęła po fasolki wszystkich smaków, postawiła na ladę, i zapytała.* Coś jeszcze chciałbyś kupić?
P - *Młodzieniec sięgając po pieniądze do kieszeni odpowiedział.* Raczej nie, muszę pamiętać jak się tu znalazłem, ile płacę?
S - *Dziewczyna uśmiechając się odpowiedziała.* Dla Ciebie tylko 2 sykle.
P - *Chłopiec dał pieniądze na ladę, wziął fasolki i powiedział.* Dziękuje bardzo, dobranoc. *Uśmiechnął się.*
S - *Sprzedawczyni odrzekła.* Żegnaj, i obyś wpadał częściej.
P - *Chłopak odrzekł.* Byle by drzwi były otwarte, bo na drzwi wpadać nie jest przyjemnie. *Po czym wychodząc z trudem złapał równowagę na obkutym lodem wejściu, wyszedł zamykając za sobą drzwi.*
Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.