24.10.2015 15:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.10.2015 16:38 przez Harry Banan.
Powód edycji: Poprawione.
)
Imię i nazwisko: John Shepard
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Dąży do celu , Opanowany , spokojny
Historia postaci: Urodzony w szpitalu Świętego Munga w Londynie , u boku ojca Steva i matki Caroliny , która zmarła po porodzie. Zawsze myślał ,że będzie wielkim czarodziejem większym od ojca , którego nie znał bardzo dobrze. Większość czasu spędzał z Dziadkami , bo ojciec rzadko pojawiał się w domu. Dziadkowie mnie bardzo rozpieszczali Kupowali mi wszystko co chciałem. W dniu 6 urodzin pierwszy raz pojawiły się moje zdolności magiczne ,gdy kolega nie chciał oddać mi mojej zabawki w około nas zaczynał płonąć ogień i szyby zaczęły pękać. Mój dziadek w obawie ,że mugole dowiedzą się ,że jesteśmy czarodziejami nie wpuszczał już nikogo do domu , babcia Bardzo podupadła na zdrowiu i niedługo potem zmarła. Zostałem sam z dziadkiem . Pewnego dnia o późnych godzinach słyszałem za oknami słyszałem piękny śpiew sów i syczenie wiatru , poczułem ,że muszę wyjść . Powoli zbliżałem się do drzwi i cichutko wyszedłem na zewnątrz. Tam czułem jakby ktoś do mnie przemawiał szedłem dalej ciemną ulicą i zobaczyłem zjawę była to moja mama ,niestety z czasem mama zamieniła się w paskudnego węża który zaczął syczeć bardzo głośno ,ale nikt z sąsiadów się nie zbudził. Czułem strach ale nie mogłem krzyczeć pomocy. Miałem wtedy 10 lat. Wróciłem do domu ,a tam czekał na mnie dziadek powiedział ,że się na mnie zawiódł i wyszedł nigdy już nie wrócił. Mój dziadek miał bardzo jasne włosy i był gruby posiadał zielone oczy.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od sida leniwca Drollercaster
Czy przeczytałeś regulamin? TAK
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Dąży do celu , Opanowany , spokojny
Historia postaci: Urodzony w szpitalu Świętego Munga w Londynie , u boku ojca Steva i matki Caroliny , która zmarła po porodzie. Zawsze myślał ,że będzie wielkim czarodziejem większym od ojca , którego nie znał bardzo dobrze. Większość czasu spędzał z Dziadkami , bo ojciec rzadko pojawiał się w domu. Dziadkowie mnie bardzo rozpieszczali Kupowali mi wszystko co chciałem. W dniu 6 urodzin pierwszy raz pojawiły się moje zdolności magiczne ,gdy kolega nie chciał oddać mi mojej zabawki w około nas zaczynał płonąć ogień i szyby zaczęły pękać. Mój dziadek w obawie ,że mugole dowiedzą się ,że jesteśmy czarodziejami nie wpuszczał już nikogo do domu , babcia Bardzo podupadła na zdrowiu i niedługo potem zmarła. Zostałem sam z dziadkiem . Pewnego dnia o późnych godzinach słyszałem za oknami słyszałem piękny śpiew sów i syczenie wiatru , poczułem ,że muszę wyjść . Powoli zbliżałem się do drzwi i cichutko wyszedłem na zewnątrz. Tam czułem jakby ktoś do mnie przemawiał szedłem dalej ciemną ulicą i zobaczyłem zjawę była to moja mama ,niestety z czasem mama zamieniła się w paskudnego węża który zaczął syczeć bardzo głośno ,ale nikt z sąsiadów się nie zbudził. Czułem strach ale nie mogłem krzyczeć pomocy. Miałem wtedy 10 lat. Wróciłem do domu ,a tam czekał na mnie dziadek powiedział ,że się na mnie zawiódł i wyszedł nigdy już nie wrócił. Mój dziadek miał bardzo jasne włosy i był gruby posiadał zielone oczy.
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od sida leniwca Drollercaster
Czy przeczytałeś regulamin? TAK
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
