28.01.2015 18:38
Aurorzy, czy tylko lalki Ministra
Biuro Aurorów, staje się pośmiewiskiem całego Ministerstwa. Drżąc ciągle przed jakimkolwiek wrogiem, przestają działać i coraz rzadziej reagują na zagrożenia. Z niewiadomych nam przyczyn, żaden Auror nie zaingerował w sprawę rozpylenia gazu w Pubie pod trzema miotłami, a złapanie przestępcy zawdzięczamy pracownikom DPPC, zaś aurorzy z podkulonym ogonem, siedzą w wiosce Hogsmeade i nie reagują na żadne wykroczenia. Czy Peter Margel, nowy szef biura aurorów, zrobił z nich pośmiewisko, a może to wina Ministra który uczynił swojego dziadka szefem biura aurorów. Sam sprawca, został wyłapany, przez pracowników DPPC i od razu zabrany do celi w Ministerstwie. DPPC zadbało również o zabezpieczenie miejsca rozpylenia gazu.
Wizualizacja proroka codziennego: