Witaj!

Podanie na woźnego
Bloode
Blood of Dragons




Posty: 5
Tematy: 2
Lut 2015

#1
[IC]

Imie i nazwisko: Jon Hyde

Wiek: 21 lat.

Miejsce urodzenia: Glasgow, Szkocja

Historia postaci:
Jon urodził się w szpitalu w Glasgow, podczas burzliwej nocy. Tak samo burzliwe było zresztą jego wczesne dzieciństwo. Rodzice oddali go do sierocińca, byli młodzi i nie chcieli zmieniać swojego życia przez niespodziankę, jaką był dzieciak. Już jako maluch żył w trudnych warunkach i musiał się do nich dostosować. O rodzicach nawet nie myślał, gdy opiekunowie w sierocińcu opowiadali mu o nich, rozpłakiwał się i potrafił nawet kilka dni przesiedzieć w kącie. Życie wśród innych sierot zahartowało go jednak, stał się odporny na byle trudności. Nie lubił wybierać się z gorszą grupą dzieciaków na różne potajemne wyjścia, wtedy zawsze siedział samotnie w pokoju i obserwował całymi dniami niebo, jakby czekając na zmianę. Chłopca jednak nikt nie chciał adoptować, potencjalnym rodzicom wydawał się zawsze albo zbyt śmiały, albo zbyt tajemniczy. Jako dzieciak narobił sobie parę razy kłopotów. Gdy na przykład miał siedem lat i chciał wziąć na rękę pająka, którego zobaczył na wysokiej szafie, nagle zaczął lewitować w tą stronę! Widziało to kilku jego kolegów, niestety od tamtej pory większość bała się z nim spędzać czas i przesiadywał już całkiem sam.
W jego jedenaste urodziny, których prawie że nie obchodził (jedynie parę osób złożyło mu życzenia i dostał niewielki torcik), gdy jak zawsze wpatrywał się w niebo, podleciała do niego sowa. Miała ze sobą drobny zawiniątek z listem. Listem z Hogwartu. Miał wrażenie, że jego życie odmieniło się całkowicie. Kilka dni później... dostał list od ojca! Ten wysłał mu razem z nim trochę drobnych monet i wyjaśnił, co chłopak powinien zrobić.
Przygodę z magią zaczął jednak dość ponuro i zwyczajnie. Rok, w którym wybierał się do Hogwartu, był jednym z najbardziej deszczowych. Samotnie szwendał się kilka dni po Pokątnej, ale nikt nie zwracał na niego uwagi, bo orientował się w położeniu i sytuacjach. Krótko potem przedostał się do centrum Londynu i dzięki wskazówkom ojca z listu dotarł na peron 9 i ¾, a potem wyruszył w podróż Hogwart Express.
W Hogwarcie jego codzienność nie była usiana różami, musiał sobie radzić z wieloma trudnościami, szczególnie z przyzwyczajeniem do otaczającej go wszędzie, nawet kiedy przechodził obok portretów, magii. Szybko jednak przystosował się do nowego otoczenia. Jako Ślizgon potrafił dobrze odnaleźć się w środowisku swojego domu, lubił potem nawet gnębić młodszych uczniów z innymi Ślizgonami. Czuł się wtedy silniejszy po tylu upokorzeniach jakich zaznał w sierocińcu. Często zaszywał się w zakątkach zamku, nie brał udziału w jakichś większych wydarzeniach. Lubił jednak czasem popisywać sie swoimi umiejętnościami i gdy mógł, nie stał bezczynnie. Na lekcjach był rzadko markotny, lubił się udzielać i błysnąć swoją wcale nie słabą wiedzą, którą nabywał nocami czasem rozmawiając na różne tematy ze starszymi kolegami, którzy dzielili się tym, o czym mówiono im niegdyś na lekcjach. Parę razy wplątał się w kłopoty, ale nigdy nie rzucał się wtedy w oczy, żeby nie budzić podejrzeń. Hogwart skończył z dobrymi ocenami z OWUTEMów (najlepiej poszły mu eliksiry i zaklęcia), mając przy sobie też sporo dobrych przyjaciół, z którymi potem często spędzał czas w czarodziejskich klubach rozrywkowych.
Przez ciągłą zabawę zaczęło mu ubywać środków, jakie wcześniej zdobył dorabianiem sobie w Hogwarcie na handlu z innymi uczniami. Interesował się zawsze quidditchem, ale nie miał pieniędzy na miotłę, więc honor nie pozwalał mu grać na szkolnej. Dlatego też nie był w drużynie quidditcha mimo tego, że potajemnie ćwiczył grę na błoniach na szkolnych miotłach. Dostał jednak szansę obcowania z tym sportem, bo już niedługo po 18 urodzinach jego przyjaciel, Tom, został pałkarzem w szanowanej i lubianej drużynie quidditcha z północnej Szkocji. Zaaranżował dla Jona spotkanie z właścicielką drużyny i ta zgodziła się zatrudnić młodzika jako pomocnika drużyny. Lubił tą pracę, bardzo zaangażował się w swoje zajęcie i tak przez ponad trzy lata dniami obserwował mecze quidditcha w trasie drużyny po całej Europie i pomagał im w trakcie przerw w rozgrywce – naprawiał też ich miotły. Niestety w wieku 21 lat uległ wypadkowi, przez który wylądował na ponad miesiąc w Św. Mungu, gdzie leczono jego nogę. Niestety, stracił wtedy pracę i został jedynie z drobnym groszem przy duszy. Postanowił po wyleczeniu poszukać szczęścia w Hogsmeade – zacząć od nowa, z pomocą jedynie kilku przyjaciół. Bez rodziny i pieniędzy, tak jak żył przez całe życie...

Wygląd postaci: 
Jon jest wysokim i szczupłym mężczyzną dobrej postury. Ma silne i wyraźne rysy twarzy. Charakteryzuje go jasna, wręcz blada cera kontrastująca z czarnymi jak smoła włosami. Wyróżniają go bardzo ciemne, wręcz czarne oczy. Ma tajemnicze, przenikliwe spojrzenie. Młodzieniec zawsze utrzymuje lekki zarost, nie lubi chodzić jak gołowąs. Jego włosy nie są ani długie, ani krótkie, sięgają mu do karku i są lekko kręcone. Zawsze wdziewa czarodziejskie szaty, nie lubi mugolskich łachów i uważa, że są kompletnie niewygodne. Ubiera się dość grubo nawet w cieplejsze pory roku. Nie nosi nakryć głowy, po prostu za nimi nie przepada.

Cechy charakteru: 
Jon to energiczny i pracowity, ale małomówny młodzieniec. Jest bardzo tajemniczą osobą, czasem szepcze coś pod nosem do samego siebie. Lubi znikać nocami w różne miejsca i nie dawać o sobie znać. Nie lubi zbytnio się rozgadywać z obcymi, ufa niewielu ludziom. Trudno zdobyć jego zaufanie, gdy jednak się już tego dokona, jest sympatycznym, ale poważnym człowiekiem. Mimo tego zawsze potrafi się dostosować do warunków otoczenia, zazwyczaj wtapia się w tłum i robi to co do niego należy. Nie lubi się lenić, ale często ma chwilę kiedy zatrzymuje się gdzieś i wpada w zamyślenie. Ma wręcz chorą wyobraźnię, myśli często o dziwnych dla innych ludzi rzeczach i miejscach. Jest surowy, nie toleruje gdy ktoś z niego drwi lub pokpiewa, ale ma ogromny szacunek do uczciwych i miłych ludzi. Przyjmuje zawsze krytyczną postawę do ludzi spierających się o coś i nie lubi bronić którejś ze stron.

Wykształcenie: Ukończona Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie

Posada na jaką aplikujesz: Woźny

Dlaczego to właśnie ty powinieneś otrzymać tą posadę?: Jestem młodą, energiczną osobą. Nie boję się wyzwań i cięższej pracy. Miałem już do czynienia z charówką podczas bycia pomocnikiem Harpii z Holyhead, kiedy to miałem mnóstwo obowiązków na głowie. Potrafię świetnie się zorganizować i wykonać sprawnie pracę, operuję też dobrze magią, więc praca ta nie stanowiłaby dla mnie żadnej trudności. Umiem załapać dobry kontakt z innymi ludźmi, szczególnie młodzieżą, od której przecież niewiele różnie się wiekiem. Jestem elastyczny i potrafię się dostosować do nawet nagłych zmian i próśb, nie ma z tym żadnego problemu.


[OOC]
Nick w grze:  Bloode
Czy jest to multikonto?: Nie
Czy masz już jakieś doświadczenie w nauczaniu, jeśli tak to jakie:  Uczyłem na serverach RP i trochę na PBF’ach.
Jak oceniasz swój poziom RP? Dobry, myślę że 8/10.
Nazwa Skype: Kto powinien ten zna.
tomek011
Czarodziej




Posty: 345
Tematy: 17
Gru 2014
416
Gryffindor
#2
Dopuszczony do rozmowy.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.