*Zatrzymał się i szybko,wyszedł* Kim jesteś?! *Krzyknął dosyć głośno* Jesteś niebezpieczna? *Krzyknął ponownie* Chociaż.. *Powiedział do Adeliady* Może ma paliwo? Co o tym sądzisz,albo może się nam przydać?
[M] The Walking Dead
|
22.08.2015 14:22
-Witaj*Zmarszczyła brwi wychodzac z samochodu i patrząc na dziewczyne*
22.08.2015 15:58
*Sara, patrzy na mężczyznę po czym zsiada z konia i stoi przy jego boku*
-Po pierwsze jestem Sara, po drugie jestem niebezpieczna zależy dla kogo.Do kąd jedziecie?
22.08.2015 16:03
(pisze z telefonu)
-Logan zależy...mnie nie przekonuje jak ty tam chcesz*powiedziała cicho do chłopaka*No tak moze ma paliwo
22.08.2015 16:03
Hej jestem Logan,a to Adeliada,ja zaproponowałem że pojedziemy na północ,podobnież każdy tam jedzie,albo szukamy innych desek ratunku,takie jak woda czy też droga powietrzna,chociaż w tych czasach nic się takiego nie znajdzie. *Zaśmiał się cichutko* Masz może karnister z benzyną czy cokolwiek,2% paliwa chyba nie wystarczy aby pojechać na północ... *Spojrzał na autko* Kolejną opcją jest pociąg,ale mało prawdopodobne jeszcze możliwość jest taka żeby,iść do baz militarnych i oni dadzą nam zaopatrzenie... A więc Sara,chcesz się do nas przyłączyć zawsze w grupie raźniej,co ty na to? *Uśmiechnął się do dziewczyny opierając się samochodu*
22.08.2015 16:08
Kilka dni później...
*Zbudziwszy się z rana spostrzegł, iż zapasy się powoli kurczą, postanowił wyruszyć do miasta nawet nie budząc swojego towarzysza. Wziął ze sobą jedynie swój karabin, chociaż w planach nie miał poskramiania nieumarłych to jednak musiał mieć zapewnione bezpieczeństwo. Gdy był już przygotowany wyszedł z tymczasowej bazy i udał się do miasta.*
22.08.2015 16:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.08.2015 16:20 przez MrSyncroPL.)
*Spał jak zabity i to jeszcze przez spory czas po tym jak jego towarzysz wyszedł z domu. Leniwe wstał z wyrwa szukając czegoś do pica i Lukasa. Niestety znalazł jedynie prawię pustą butelkę wody, która od razu wypił. Zaczął się lekko niepokoić gdzie podział się Lukas, ale miał nadzieję, że tylko wyszedł gdzieś by czegoś poszukać. Zszedł na dół i uwalił się na fotelu i zaczął czytać pamiętnik, który kiedyś znalazł.
[Obrazek: https://i.imgur.com/pFM8IKq.gif]
*Rozważywszy propozycji rzekła*Dołączę do was...a tak właściwie, jeśli chodzi o kanister to macie szczęście, przez przypadek znalazłam go w lesie jakieś 30 metrów z tąd chodzicie.Ja też jechałam na północ do Oregonu a potem do Łajoming, ale zombi jest za dużo musiałam zawrócić, pewnie wiecie o azylu?
22.08.2015 16:53
No to idziemy,prowadź i o Azylu nie słyszałem o czymś takim,szczerze mówiąc *Skierował swój wzrok przed siebie*
22.08.2015 17:06
-Ehh*Ruszyła z nimi i westchneła marszczac przy tym brwi*
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości