Nick oskarżającego: Beta
Nick oskarżonego: mumia1230,eryk
Powód: Niesprawiedliwość? Łamanie Regulaminu? PG? Posiadanie innych ludzi głęboko... Sporo zarzutów
Dowody (Wymagane Screenshoty): Sądzę że niewymagane, gdyż całość jest dobrze znana osobom które powinny wiedzieć, a dodatkowo H@ pozwala mi na pisanie bez tego.
Proponowana kara: No... To będzie długi wywód. Zaczne od początku, czyli chwili pojmania. Wchodzi to nieco na aspekty IC, lecz wole ująć całą sprawe. Zostałem aresztowany na rozprawie, kiedy to w środku wkroczył oddział (na początku zdaniem Eryka 40, lecz potem zmniejszonych do 5) aurorów. Administracja uznała że ja moge sie bronić z racji że jestem szefem DPPC, więc miałem do dyspozycji swoich ludzi. Chamsko, bez żadnego wyjaśnienia wprost na początku zostałem zmieniony w lejek czy coś innego. Nawet bez akcji wyciągania różdżki, co moim zdaniem jest samo w sobie PG. No ale okey, rozwineła sie walka w trakcie której pięcioro ludzi z DPPC i dwóch aurorów wraz z Erykiem pozostali na nogach. Wtedy zostałem poproszony o cofnięcie akcji na co też sie zgodziłem. Tak zostałem pojmany, lecz nie do byle więzienia a do Azkabanu. Tam po paru dniach odbyła sie moja pierwsza rozprawa podczas której korzystając z okulumencji (Nabytej przez moją postać) odparłem legilimencje od strony Mumii. Niby nic takiego, lecz jestem wprost pewien że zdaniem obydwu margeli, skoro nic na Veritaserum nie powiedziałem (A mam odpowiednie przeciwdziałania co jest opisane na wiki. Radze przeczytać) to trzeba mnie udupić w inny sposób. Tak też zamiast mnie osądzić zostałem wysłany ponownie do azkabanu. Tam na dniach odbyła sie kolejna rozprawa na której pomimo tego że miał stawić sie minister, nie było nikogo. Niby wszystko było dobrze, lecz nagle zapadł wyrok o tym iż musi zostać ponownie przeniesiona. Z relacji na skype dowiedziałem sie że tak postanowił Eryk, bo dlaczego nie. Ponownie zostałem odesłany do więzienia, tyle że w MM. Tam spędziłem dosłownie 5 tygodni OOC. Pomimo tego że regulamin głosił o tym, iż po czasie jednego tygodnia trzeba mężczyzne wypuścić (Co też stało sie w przypadku Zygfryda), ja grzecznie siedziałem. Pomimo moich próśb rozprawa sie nie pojawiała, dopiero podczas reakcji Administracji pojawiła sie dzisiejszego dnia, a co było dzisiaj moge śmiało nazwać parodią. Całkowicie zignorowano mą osobe i potraktowano jak psa, gratuluje mumia. Jesteś cudownym Administratorem, byle więcej takich płaczących gdy coś idzie nie po ich myśli. No ale powracając do tematu. Dowodów w sprawie jak także oskarżeń nie widział chyba nikt. Byli tylko podstawieni przez Eryka ludzie tacy jak kiter i tym podobni (Albo to było na drugiej), w każdym razie pomimo tego że nawet nikt nie wiedział za co byłem sądzony miałem otrzymać kare śmierci. Od tak. Bo tego zażyczył sobie Minister z złym Humorem OOC. Gdzieś miał to że całość powinna odbywać sie za zgodą większości wizengamotu. Eryk, z całym szacunkiem ale zachowywałeś sie jak dziecko, któremu odebrano cukierka. W chwili gdy ponownie otrzymał odmowe odnośnie Veritaserum stwierdził w IC że "Nie obchodzi go to" i wyszedł kończąc przy tym rozprawe. Nie miałem nawet prawa ruchu, a tym samym "Zostałem odesłany do azkabanu" albo "Wlano mi do gardła Veritaserum". Jestem w stanie stwierdzić że owe dowody to wiadomości OOC opierające sie jedynie na MG. Jednakże... Przeprowadziłem własne dochodzenie, podczas którego okazało sie że mój zarzut to uwaga "Obecność na miejscu zdarzenia gdzie został zaatakowany minister", czyli mianowicie pójście z nim na kawe do trzech mioteł. Idealny powód by kogoś zabić. Ręce mi po prostu opadają, dlatego też zakończę tutaj swój wywód i pozostawie resztę osobą które widziały całość. Tymczasem sam będe wciąż przesiadywać w celi bo przecież można przesuwać rozprawy i trzymać mnie tam przez pare miesięcy...
Podsumowując do czego dążę... Chciałbym zostać wypuszczony, zaś Eryk i Mumia powinni ponieść odpowiednie kary i tak. Wiem że teraz wyskoczy grono ich obrońców, no ale pomimo wszystko każdy wie jacy są.
PS. Co do regulaminu odnoszącego sie do siedzenia przez tydzień w celi, został on usunięty po trzech tygodniach mej odsiadki. Pomimo wszystko w tym przypadku powinien działać.
Nick oskarżonego: mumia1230,eryk
Powód: Niesprawiedliwość? Łamanie Regulaminu? PG? Posiadanie innych ludzi głęboko... Sporo zarzutów
Dowody (Wymagane Screenshoty): Sądzę że niewymagane, gdyż całość jest dobrze znana osobom które powinny wiedzieć, a dodatkowo H@ pozwala mi na pisanie bez tego.
Proponowana kara: No... To będzie długi wywód. Zaczne od początku, czyli chwili pojmania. Wchodzi to nieco na aspekty IC, lecz wole ująć całą sprawe. Zostałem aresztowany na rozprawie, kiedy to w środku wkroczył oddział (na początku zdaniem Eryka 40, lecz potem zmniejszonych do 5) aurorów. Administracja uznała że ja moge sie bronić z racji że jestem szefem DPPC, więc miałem do dyspozycji swoich ludzi. Chamsko, bez żadnego wyjaśnienia wprost na początku zostałem zmieniony w lejek czy coś innego. Nawet bez akcji wyciągania różdżki, co moim zdaniem jest samo w sobie PG. No ale okey, rozwineła sie walka w trakcie której pięcioro ludzi z DPPC i dwóch aurorów wraz z Erykiem pozostali na nogach. Wtedy zostałem poproszony o cofnięcie akcji na co też sie zgodziłem. Tak zostałem pojmany, lecz nie do byle więzienia a do Azkabanu. Tam po paru dniach odbyła sie moja pierwsza rozprawa podczas której korzystając z okulumencji (Nabytej przez moją postać) odparłem legilimencje od strony Mumii. Niby nic takiego, lecz jestem wprost pewien że zdaniem obydwu margeli, skoro nic na Veritaserum nie powiedziałem (A mam odpowiednie przeciwdziałania co jest opisane na wiki. Radze przeczytać) to trzeba mnie udupić w inny sposób. Tak też zamiast mnie osądzić zostałem wysłany ponownie do azkabanu. Tam na dniach odbyła sie kolejna rozprawa na której pomimo tego że miał stawić sie minister, nie było nikogo. Niby wszystko było dobrze, lecz nagle zapadł wyrok o tym iż musi zostać ponownie przeniesiona. Z relacji na skype dowiedziałem sie że tak postanowił Eryk, bo dlaczego nie. Ponownie zostałem odesłany do więzienia, tyle że w MM. Tam spędziłem dosłownie 5 tygodni OOC. Pomimo tego że regulamin głosił o tym, iż po czasie jednego tygodnia trzeba mężczyzne wypuścić (Co też stało sie w przypadku Zygfryda), ja grzecznie siedziałem. Pomimo moich próśb rozprawa sie nie pojawiała, dopiero podczas reakcji Administracji pojawiła sie dzisiejszego dnia, a co było dzisiaj moge śmiało nazwać parodią. Całkowicie zignorowano mą osobe i potraktowano jak psa, gratuluje mumia. Jesteś cudownym Administratorem, byle więcej takich płaczących gdy coś idzie nie po ich myśli. No ale powracając do tematu. Dowodów w sprawie jak także oskarżeń nie widział chyba nikt. Byli tylko podstawieni przez Eryka ludzie tacy jak kiter i tym podobni (Albo to było na drugiej), w każdym razie pomimo tego że nawet nikt nie wiedział za co byłem sądzony miałem otrzymać kare śmierci. Od tak. Bo tego zażyczył sobie Minister z złym Humorem OOC. Gdzieś miał to że całość powinna odbywać sie za zgodą większości wizengamotu. Eryk, z całym szacunkiem ale zachowywałeś sie jak dziecko, któremu odebrano cukierka. W chwili gdy ponownie otrzymał odmowe odnośnie Veritaserum stwierdził w IC że "Nie obchodzi go to" i wyszedł kończąc przy tym rozprawe. Nie miałem nawet prawa ruchu, a tym samym "Zostałem odesłany do azkabanu" albo "Wlano mi do gardła Veritaserum". Jestem w stanie stwierdzić że owe dowody to wiadomości OOC opierające sie jedynie na MG. Jednakże... Przeprowadziłem własne dochodzenie, podczas którego okazało sie że mój zarzut to uwaga "Obecność na miejscu zdarzenia gdzie został zaatakowany minister", czyli mianowicie pójście z nim na kawe do trzech mioteł. Idealny powód by kogoś zabić. Ręce mi po prostu opadają, dlatego też zakończę tutaj swój wywód i pozostawie resztę osobą które widziały całość. Tymczasem sam będe wciąż przesiadywać w celi bo przecież można przesuwać rozprawy i trzymać mnie tam przez pare miesięcy...
Podsumowując do czego dążę... Chciałbym zostać wypuszczony, zaś Eryk i Mumia powinni ponieść odpowiednie kary i tak. Wiem że teraz wyskoczy grono ich obrońców, no ale pomimo wszystko każdy wie jacy są.
PS. Co do regulaminu odnoszącego sie do siedzenia przez tydzień w celi, został on usunięty po trzech tygodniach mej odsiadki. Pomimo wszystko w tym przypadku powinien działać.