Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] Gra o Tron - Nowy Epizod
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34

Silexan

*Pierwszy zwiadowca zaczął się szamotać, a juz po chwili z tyłu podbiegło dwóch braci obalając jeźdźca na ziemie i przciskając do ziemi ściągneli jego kaptur z głowy. Wtedy rozległy się okrzyki przerażenia.*

*Tycho wybiegł ze swojej komnaty słysząc niepokojące dźwięki z placu i udał się na niego. Powoli podszedł do zbiegowiska a gdy zobaczył żywego trupa skamieniał.*

-Wrzucić go do lochu i szykować się do obrony. *zaraz po tym udał się po swój miecz i ruszył na szczyt muru rozejrzeć się po okolicy.*
**W tym czasie kiedy Czarni Bracia byli zajęci jeźdzcem do Muru zaczeły zbliżać się setki ożywionych trupów Dzikich, Nocnej Straży i dzikich zwierząt. W tle można było zobaczyć martwego olbrzyma który powoli kierował się w stronę bramy z wydartym drzewem w ręce**

**Martwy olbrzym zbliżył się do bramy i zaczął ją wywarzać przy pomocy swojej nowej maczugi. W tym czasie Nocny Król przyglądał się wszystkiemu z pobliskiego wzgórza. Spojrzał na swój róg i chwycił go w dłonie**

Silexan

*oddziały łuczników znalazły się na murze chwile po ogłoszeniu obrony przez Tycho i gdy oddziały wroga znalazły się w zasięgu zaczęli strzelać ile strzał w kołczanach.*

*Tycho zjechał na dół windą widząc atak i zaczął zarządzać braćmi wysyłajac jedną 1/4 na mur a reszte zostawiając na dole. Do tunelu posłał 20 braci z pikami i włóczniami.*
**Trupy zaczęły oblepiać mur i składać się w żywe drabiny. Niekiedy obrywały strzałamy i drabina rozpadała się jednak po chwili ponownie składała się w wieżę. Olbrzym wyrwał bramę i trupy zaczęły wlewać się do środka tunelu. Nocny Król zadął w róg i nastała ogromna śnieżyca. Walka w takich warunkach była cudem.**

Silexan

*wydał rozkaz braciom aby ładowali ogromne kamienie do winy i wyciskali je na samą góre uznając to za świetne posunięcie zadowolony z siebie pogładził się po wąsie.* Takiego wodza to jeszcze nie mieli
-Ej *****! Przygotujcie coś żeby w razie czego zawalić ten durny tunel, i tak nie mamy po co tam wychodzić! I posłać więcej łuczników na mur, trzeba strzelać!

*rozejrzał się dookoła szukając pomysłu a gdy zobaczył drewno na opał wskazał je braciom.*
-Poukładać to pod bramą, zbudujemy drugi, drewniany mur!
**Trupy zaczęły wylewać się z tunelu i walczyć z braćmi znajdującymi się w Forcie. Te które zaczęły zajmować górną część Muru także zaczeły tam walczyć jednak tamtejsi strażnicy mieli łatwiej po prostu rzucając przeciwników z wysokości. Niekiedy kilkoro z Czarnych spadało wraz z nimi.**
Floren Tyrell
*Ziewnął, przeglądając się w lustrze*
- Nie myśl, że uda ci się mnie zaskoczyć. Twoje niedoczekanie.
*Odwrócił się i ujrzał skradającą służkę Etnę, która nagle wyprostowała się i wyszczerzyła swoje wyjątkowo białe zęby*
- Kiedyś mi się uda. A wtedy...
- No co wtedy?
*Floren również się uśmiechnął, a wtedy ona podbiegła do niego i chwyciła go za krocze*
- Urwę!
*krzyknęła zadowolona*
- Wolałabyś mnie bez?
*Dziewczyna przewróciła oczami i zwolniła uścisk, po czym zaczęła jeździć w tamtych okolicach dłonią*
- Lubię twoją panienkowatą urodę, ale nie aż do tego stopnia.

Silexan

-Ej! Tam na górze lać wrzątek na mur! Wtedy sie zacznie topic i trupy spłyną po nim na dół!
*w tym czasie bracia juz zrzucili kamienie na dół jednak lecą one strasznie długo i kto chce może się odsunąć przed nimi.*

*Sam Tycho wyciągnął swój miecz wzmocniony smocznym szkłem i zaczął siekać trupy na placu jeżeli któryś do niego dobiegł. A szermierzem jest wybornym*
-Przygotować oliwę i ogniste strzały!
Dwudziestu siedmiu braci walczących na dole zdezerterowało w kierunku Mole's Town.

Varian Tyrell

**Armia Martella zostala rozbita pod Yronwood, zas sam Yayan polegl pod plonaca klinga Variana, by po chwili scieto mu glowe, armie ruszyly na ostatni cel wojny czyli Sunspear, ktore przez lekkomyslnosc Martella bylo niemal bezbronne, oczywiscie wszystkie garnizony zostaly umocnione w ludzi**
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34