- Na zwiedzanie jeszcze będzie czas.. Serio jestem zmęczony.
*Wyszedł z pomieszczenia i stanął już za drzwiami*
-Dobra, kumam. Siusiu, paciorek i spać. *wybuchła śmiechem* W takim razie za mną. *ruszyła powoli korytarzem czekając co raz na współtowarzyszy*
*Ruszyła w stronę drzwi mrucząc pod nosem*
-Ach tak, czyli od dzisiaj jestem twoją prywatną służącą?
*Zatrzasnęła je i zwinnym ruchem wskoczyła na komodę stojącą niedaleko, wygodnie na niej siadając. Zlustrowała wzrokiem chłopaka leżącego na łóżku*
-Serio chce ci się spać? O tej porze?
*Ruszyła w stronę dziewczyny*-Cała szyja mnie boli*Złapała się za szyję po czym zrobiła ruch głową*
*Przewrócił tylko oczami i ruszył za Anastazją*
-Może jeszcze ciepłe mleczko chcesz? Musisz sie przyzwyczaić. Rany i ból to nasza codzienność.
*odsunęła z ramienia bluzkę i pokazała na paskudną bliznę*
*Westchnęła*-A myślisz czemu mnie do cholery boli,bo źle spałam?*Machnęła ręką*-A z resztą..Lecz przyznam blizna robi wrażenie.
- Gdybym tego nie wiedział..
*Zmarszczył tylko czoło i spojrzał na jej bliznę*
*jedynym ruchem przywróciła materiał na ciało*
-Słuchajcie, nie chce dla was źle ani nic. Po prostu dbam o swoje interesy. No i mamy pokój dziewczyny. *wskazała ręką na drzwi* Kolega śpi tu czy chce do siebie? *powiedziała z sarkastycznym uśmieszkiem* I jak coś to Ana jestem... Anastazja Bein *uśmiechnęła się szeroko akcentując swoje nazwisko*