Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] Dary Anioła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
-To za mną
*ruszyła pewnie siebie do drzwi wyjściowych*
[Obrazek: kat.gif?r=24]
*Poszła za dziewczyną zakładając skórę*
[Obrazek: tumblr_me6a9mZSmi1rkn3eso1_500.gif]
*Ruszył natychmiast za Anastazją*
- Wiesz gdzie ona jest chociaż?
* Casandra wstała po kilku godzinach, założyła czarną koszulkę, dżinsy i wysokie buty na obcasie po czym wyszła z pokoju, w salonie Laria siedziała na kanapie i oglądała coś w telewizji *
- Idę do siebie, sprawdzę, czy niczego nie zdemolowali..
- Aha, powodzenia...
-Dzięki, zostawiam ci Navi, trzymajcie się! * Casandra wyszła i skierowała się w stronę swojgo mieszkania*
*Po zjedzonym obiedzie wyszedl z restauracji i poszedł pospacerować po mieśćie*
-Dobry moment ,aby się dotlenic
[Obrazek: tumblr_static_tumblr_static_7i8bp4got8w8...o4_640.jpg]
Freya Rebekah Griffith

*Znudzona ciągłym wyczekiwaniem na zgromadzenie magów. Upiła do końca swój drink i wyszedła z Pandemonium. Do końca nie wiedziała co robić, powolnym krokiem udała się w stronę cmentarza idąc okrężną niedalekko Instytutu. Zatrzymała się chwile i poszła dalej, zahaczyła o klub gdzie można spotkać nocnych. Postanowiła tam zostać, przy odrobinie szczęścia może się zabawi?*

Silexan

Josh Parker (Wilkołak.)

*przystanął w jednej z ciemnych uliczek dopalając papierosa i zaraz po dopaleniu rzucając go sobie pod buta.*
-Chyba bym się napił.
*zaczął przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniu jakieś gotówki. Gdy mu się udało odnaleźć małe conieco, wrócił do swojego harley'a i pojechał do ulubionego baru.*
Oh,oh,oh Czas sie zbierac powoli *powiedział patrząc na zegarek*
Czas sie zabawić *ruszył do clubu.Po dotarciu pierwsze co zrobił to wkroczył na parkiet*

*Po szampańskiej zabawie psozedł do domu spac *
**po kilku minutach docierają do miejsca spotkania**

*otworzyła drzwi i weszła do środka szukając wzrokiem wolnego miejsca dla siebie i towarzyszy*
- Ten teges, nie ma jej. Upss 
*mruknęła do chłopaka i dziewczyny po czym ruszyła w stronę baru*
*Westchnęła *-I co tu robić.No to na razie ja się zmywam*Poszła pochodzić po NY poprawiając jeszcze sobie włosy*
[Obrazek: tumblr_n21b94LR1Y1sikwnuo2_r1_500.gif]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45