Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] Dary Anioła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
*Spojrzał na wychodzącą Ofelię, a następnie na Anastazję*
- Aha..
Egh.. Co tu robić, co tu robić..
*Casandra dotarła do swojego mieszkania po kilkunastu minutach, kiedy weszła na klatkę schodową dopadły ją wątpliwości. Co tam zastanie? Czy nikogo tam nie ma? Jednak odważnie weszła po schodach na 3 piętro nie spodziewała się, że drzwi będą wisieć w zawiasach a jednak, wykonane z ciemnego drewna z wbitą na górze złotą cyfrą 5. Pociągnęła klamkę, drzwi się uchyliły, czyli Łowcy zamykali.. Pchnęła je mocno i zrobiła krok do środka nie spodziewała się tego co zobaczyła, w mieszkaniu był porządek, spodziewała się sorpierduchy jakich mało. A tu BUM czysto i wszystko na miejscu… Weszła dalej do mieszkania i sprawdziła, czy nie ma jakiś lokatorów, okazało się, żę wszystko w porządku. Zamknęła drzwi od środka i ochroniła je zaklęciami po czym usiadła na kanapie i ciężko westchnęła*
- I co teraz? Ciekawe czy Anastazja przyszła na miejsce… pewnie nie, ale nie zaszkodzi wysłać wiadomości… * Wzięła do ręki kartkę papieru i długopis, na szybko nabazgrała, gdzie jest. Kartkę trzymała w ręce, wypowiedziała zaklęcie, a kartka zniknęła w deszczu czarnych iskier lądując w kieszeni, lub ręce odbiorcy, w tym przypadku Anastazji*
-Mam nadzieję, że dotarło.. * Czarownica skierowała się do kuchni zrobić sobie coś do picia, a potem najchętniej usiąść przed telewizorem *
-Miałyśmy się spotkać tu za około pół godziny.
*mruknęła do chłopaka siadając przy barze i zamawiając shota*
*Nie chcąc się za bardzo błąkać niezdecydowana Ofelia usiadła na ławkę obok jakiegoś śmiesznego sklepu*-Dziwne,taki kolorowy i co tam jest?psikusy ta..*Zaczęła się przyglądać obracając głowę w prawo i wychylając się trochę by przeczytać chodź kawałek napisu,który wisiał nad sklepem*
[Obrazek: large.gif]
- Cóż.. Mogę poczekać, i tak nie mam nic do roboty..
*Zaczął rozglądać się po tym calutkim "Miejscu spotkania" aż w końcu znów spojrzał na Anastazję*
- Nie wiem co w widzicie w tym alkoholu..
Joe Tranvis [Wampir]

*Wychodząc z pokoju sięgnął po świeczkę i powolnym krokiem zszedł na dół po czym palcami drugiej dłoni zaczął pstrykać*

- Ethan! Przyprowadź nową ofiarę

** A po tych słowach zza rogu wyszedł mały, zgarbiony mężczyzna z zakrwionym ryjem **

- Dobrze panie.

** I wyszedł z wielkiej rezydencji kierując swój krok w kierunku najbliższego parku **
-Pozwala zapomnieć. Tak samo jak wszystko inne co lubię.
* wzięła naczynie w ręce i całą jej zawartość w mgnieniu oka wypiła*

**kartka sie nie pojawiła**
[Obrazek: tumblr_mml82wevUT1rc3z3ro1_500.gif]
-Czego to nie wymyślą*Prychnęła pod nosem*-Ale nudy*Powiedziała to jęcząc z nudów jak małe dziecko*-Do clubu nie idę bo byłam*Ciągle mówi do siebie a ludzie którzy przechodzą dziwnie się na nią patrzą*-Tak gadam do siebie!*Wykrzyknęła po czym oparła się o ławkę i zmarszczyła brwi krzyżując ręce*
- Zapomnieć? Ehh, ja jakoś nie piję i czuję się z tym dobrze..
*Rozciągnął się i ziewnął*
- Coś jej nie ma.
- O KUR*A!
*wrzasnęła co spowodowało zwrócenie na nią wzroku wielu osób po czym nachyliła się przy chłopaku i szepnęła mu do ucha*
- Przecież Łowcy szukali Czarodziejów!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45