Trzeba by coś tu przekąsić.. Ciekawe gdzie jest jadalnia. Może na dole?
*Odepchnął się od ściany i ruszył w stronę schodów po których zaczął po woli schodzić, zauważając Ofelię oparł się lewym barkiem o ścianę*
- Coś się stało, że tak sama siedzisz?
- Ależ naturalnie. Przydałby mi się ktoś kto by mnie poinstruował. Wczoraj przybyłem do tego jakże zacnego miasta.
*Mówiąc to zdjął rękę z jej ramienia przejeżdżając ledwo wyczuwalnie po jej boku, po czym zrobił większy krok i popatrzył chwilę na jej twarz, aby chwilę później dorównać jej kroku i spojrzeć przed siebie*
*Spojrzała na chłopaka i głośno westchnela*-Nie uwierzysz,ale znudziło mi się zwiedzanie
*spojrzała z ukosa na młodą osóbkę mijającą ich po czym wróciła wzrokiem do mężczyzny*
-Widzę nowy w Ins... nie mówmy tutaj. Wróćmy w nasze strony. wychyliła się nad mężczyzną bacznie obserwując znikającą z pola widzenia dziewczynę. A co to za mała gówniara!!?
- Nah, mogłem się tego spodziewać.. Sporo tu ludzi których nie znam ale ty wydajesz się jakaś milsza, nie mieliśmy za bardzo okazji się poznać, Joseph jestem. *Uśmiechnął się w jej stronę, a po następnych kilku chwilach usiadł obok niej*
-Rówieśników nie zdobywa się będąc wscibskim czy innym takim *usmiechnela się i szturchla go łokciem*-Nawet nie chce być wredna w ogole co daje byciem wrednym? *Pokiwalam głową*-milo mi ja jestem Ofelia,Ofelia Malarke
- Również miło poznać.. Egh, nie chcę spotkać podobnych osób tutaj jak ta suka przed wejściem.. "Nowe Mięso". *Zaśmiał się i zaczął spoglądać przed siebie*
- W takim razie chodźmy.
*Odwrócił się w stronę Instytutu i także spojrzał na młodą dziewczynę, po czym ruszył w stronę bramy*
*Szybko odwróciła się na pięcie i zmierzyła wzrokiem parę*
-Coś nie tak?
-Haha nowe mięso tym dowalila.Ona ma chyba problem nie tylko do innych ale też do siebie*również spojrzała przed siebie zastanawiając się na co Joseph patrzy*