Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] Dary Anioła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
*wstała i rzuciła butelke gdzieś za siebie*
-Za mną.
*ruszyła powoli prowadząc chłopaka do swojego pokoju*
*Natychmiast ruszył za nią przy tym wyjmując sztylet, zaczął nim sobie podrzucać*
- Coś się tak mnie przestraszyła?
-Nie wiedziałam że żyjesz.
*podeszła do jednych z drzwi i otworzyła je wchodząc do środka i podchodząc do szafy*
*Ten wszedł tuż za Anastazją i zaśmiał się*
- Serio? A czemu miałbym zginąć? Taki twardziel jak ja nigdy nie zginie. Właśnie, i teraz może Ty chociaż wiesz.. Gdzie te ***** kundle mają tą swoją kryjówkę? *Zatrzymał sztylet w jednej ręce i schował go na poprzednie miejsce*
*Po ubraniu ciuchów wybranych przez Ofelię dziewczyna wzięła pieniądze po czym ubrała buty i skórę.Wyszła z pokoju poprawiając włosy i udając się w stronę wyjścia z Instytutu*-Muszę się napić i potańczyć*Przetarła oczy po czym się otrzepała*
-Właśnie, nie znamy ich kryjówki. Ale dziś o 21 spotkam się z Cass. Mozesz isc ze mną.
*mruknęła i bezwstydnie zdjęła koszulkę i zaczęła szukać koszuli. Po chwili odwróciła się do niego i westchnęła*
-Zabijemy ich. Te wylęgarnie pcheł dłużej na tej planecie nie pożyją. 
- Za te paluszki to wyjebię ich co do jednego, pójdę z tobą.
*Rozciągnął się i spojrzał na swoją dłoń, a po chwili zdjął z niej bandaż. Uniósł ją na wysokość swojej twarzy i zaśmiał się*
- Tylko ciekawe, czy teraz nadaję się do walki.
*Wyszła z Instytutu wyszykowana nie miała czasu na szukanie,więc spytała pierwszego lepszego chłopaka gdzie znajduję się jakiś club*-Hej,mam pytanie tajemniczy nieznajomy wiesz gdzie znajduję się jakiś dobry club,gdzie leci świetna muza a w dodatku...można się czegoś napić?*Uśmiechnęła się delikatnie,chłopak wymamrotał tchórzliwie,że dwie przecznice stąd jest fajny club.Pokazał rękami jak tam dojść.Po tym jak odpowiedział Ofelii spuścił głowę i odszedł*-Jezu,ale spięty,dzięki!*Wykrzyknęła w stronę chłopak podziękowanie po czym poszła w stronę clubu wskazanego przez chłopaka*
-Masz prawą rękę. Dasz radę.
*spojrzała bez jakiegokolwiek wyrazu na jego rękę i odwróciła sie i założyła koszulę*
[Obrazek: ee6989b3f077f4afc30da5b92e0fb94d.gif]
- Swoją drogą.. Czemu Ty chcesz ich też wybić? Zrobili Ci coś takiego jak mi?
*Rozejrzał się po pokoju, a po chwili oparł o ścianę spoglądając na Anastazję z zaciekawieniem*
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45