Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] Dary Anioła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
*Nie wypitego do końca drinka zostawiła po czym poszla potańczyć*-O fajny kawałek
[Obrazek: tumblr_m7ovu7Dic01rzi70ao6_500.gif]
A gdyby tak dzisiaj zabawić sie? Czemu nie? W końcu jest wieczór. *Wyszedł z baru i poszedł do clubu gdzie wszedł do środka bez kolejki i pierwsze co zrobił to ruszył na parkiet*
*Wczuwając się w muzykę nie zwracała nawet uwagi z kim tańczy po prostu podchodziła do ludzi i tańczyła*-Chłopak jednak miał rację to niezły club
[Obrazek: tumblr_m7ovu7Dic01rzi70ao4_500.gif]
*Kiedy w końcu skończyła mówić, Lari maiła wzrok utkwiony w blat stołu*
-Nie spodziewałam się tego... wiesz chociaż kim był ten wilkołak?
-Nie... mam zamiar wyjaśnić to z ich alfą.. Tak nie może być.
- Masz rację, ale może poprosiła byś innych czarowników o pomoc?
-Lari... poza tobą nie znam ich wielu, a żaden nie będzie narażał skóry dla mojej prywatnej sprawy..
- Może choć jeden będzie dla ciebie dość miły.. Nazywa się Freya Griffith, aktualnie nie wiem gdzie jest... ale są też inni Podziemni.. wampiry, inne wilkołaki...
- Z wampirami się nie zadaje i to doskonale wiesz czemu.. A do wilkołaków mam od wczoraj uraz..
- Ja tylko proponuję * Lari uniosła ręce w obronnym geście *... I chyba wiem gdzie...
- Najpierw to muszę się porządnie upić
- Pójdziesz na to spotkanie piana?
- Jak powinnaś zauważyć Nocni Łowcy na mnie polują... A tę sprawę mam do załatwienia z jedną z nich...
- Aha... zajmę się twoim kotem, więc możesz iść... a tylko raczej zamiast tej kurtki załóż tę.. * Podchodzi do szafki i wyciąga z niej czarną skurzaną kurtkę z kapturem, zrobionym tak, ze zasłaniał twarz. Podała jej ją * Może być bardziej praktyczna..
- Dzięki.. * Wzięła kurtkę i założyła ją * To cześć..
- Tylko wróć żywa..
- Jasne... * Kobieta wyszła z domu i skierowała się w stronę jednego ze znajomych barów, zapinając się pod szyję i zarzucając kaptur na głowę*
*Zszedł z parkietu i podszedł do baru napić się*
-50gram czystej,schłodzonej wódki *powiedział do barmana i rzucił wymaganą ilość pieniędzy*
*Barman podaje mu wódke po czym Arthur szybkim łykiem bierze 2 shoty i idzie na parkiet*
*Nie chcąc schodzić z parkietu a potrzebowała się napić brała bez pytania szklanki chłopców kokietując ich.Po paru już ją coś złapało*-Jutro będę zdychać,ale dzisiaj mam zamiar się zabawić
[Obrazek: tumblr_inline_mp6bjzWYtG1qz4rgp.gif]
* Doszła do klubu i weszła do niego bez kolejki w środku trwała dzika impreza parkiet zajęty prawie całkowicie, podeszła do baru i zamówiła drinka, zdejmując kaptur. Barman nalał jej alkoholu do wysokiego kieliszka a ta zapłaciła, pociągnęła zdrowy łyk po czym odwróciła się na stołku i spojrzała na tańczących w tłumię dostrzegła znajomą twarz*
Czy to nie ta dziewczyna która nam pomogła z tamtym nieszczęsnym Łowcą?
* Znowu się odwróciła i dopiła drinka jednym łykiem, zamówiła kolejnego*
*Zeszła na ziemie widząc chłopaka,który w ogóle nie umiał tańczyć.Zaczęła się śmiać*-O matko..szkoda chłopaka no.*Podeszła do niego i zaczęła przy nim tańczyć a ten się trochę ogarnął po czym Ofelia wzięła za rękę jakąś dziewczyna i przyciągnęła ich do siebie a oni zaczęli tańczyć.Ona sama poszła dalej szaleć na parkiecie*
[Obrazek: tumblr_mqv0i01A8H1qbb6dko1_250.gif]
*Patrząc na zegarek powolnym krokiem ruszył do baru gdzie zamówił piwo i za nie zapłacil.Po zaplaceniu ruszył w strone wyjscia powolnym,lecz zahaczając czasem o parkiet*
*Zaczęła się obracać i tańczyć,gdy nagle natrafiła przed sobą przeszkodę a mianowicie jakiegoś mężczyznę*-O fu&ck bardzo przepraszam *Złapała się za głowę*
[Obrazek: Se1hY9Z.gif]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45