Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] The Walking Dead
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Pewnie, robi się *Poszedł szybkim ruchem napełnić kanister*
Szczerze mówiąc, nigdy nie robiłem takich rzeczy, o jakich teraz słyszę. Na pewno, przyda się. Możecie zeschnięte listki wrzucić na kompost. Chętnie pomogę *Uśmiechnął się w stronę dziadka dziewczyny, po czym wziął pięć borówek do ręki i włożył do ust, przegryzł oraz połknął* Smaczne borówki. Ja pójdę na górę... *Wstał z kanapy, po czym wszedł na górę, zdjął swoją koszulkę i zaczął sobie ćwiczyć, 50 powtórzeń pompek, brzuszków, przysiadów, oraz pajacyków, po dwa razy* **Brzuch chłopaka był coraz bardziej umięśniony**
Artem

Słysząc strzały gdzies niedaleko postanowil czym prędzej się udać, ponieważ zwrócił już uwagę paru szwędaczy na siebie. Przyspieszył tempa i czym prędzej pobiegł w stronę, ma nadzieje, grupy ludzi.
**Dziewczyna zjadła z 8 orzechów**
Podobno poprawiają zapamiętywanie oraz inne rzeczy *powiedziała cicho*
**Poszła następnie do pokoju gdzie Nathan bez koszulki robił pompki. Nie dało się nie spoglądac na coraz to bardziej wyrzeźbiony brzuch. Po krótkiej chwili zdjeła strzelbę oraz plecak. Zaczeła robić pompki klaszcząc co pompkę w ręce, w locie**
*patrząc na książeczke zaczął powoli wciskać odpowiednie przyciski.*Uff dam rade to taki samochód ale większy.
**Po jakimś czasie było można słyszeć dźwięk śmigieł co zwabiło znajdujących się w okolicy szwendaczy, jak ktoś z ludzi był to też mógł usłyszeć**Jest udało się.
**Wsiadł do helikopteru i usiadł koło Davida**
Kanister napełniony, umiesz napewno tym się obsługiwać? **Zapytał niepewnie**
*Spojrzał się na dziewczynę robiącą pompki, po czym gdy sam nie chciał być gorszy, podniósł jedną prawą nogę do góry, oraz lewą też do góry i robił pompki na jeden ręce, oraz nodze. Po owym ćwiczeniu wstał, po czym pociągnął dziewczynę za rękę i pocałował ją. Lekko oddalił się i założył swoją koszulkę. Poszedł na łóżko i usiadł na nim, patrząc się na dziewczynę. Z tyłu opierał się rękoma* Może chcesz kilka porad, do owej apokalipsy?
Latałem na symulatorach takimi to dam rade. Musimy odlatywać bo to głośne. Będzie gdzie tam wylądować?*zaczął powoli tak sterować drążkiem by podnieść maszyne*
Mój dóm leży na dosyć dużej działce na wzgórzu, dasz radę na pewno. *Uśmiechnął się do niego*
Żegnaj samochodzie, witaj helikopteru. *Powiedział cicho ale nadal z entuzjazmem*
Mhhh....chętnie *Po czym usiadła również na łóżku*
To od czego zaczynamy? *Zapytała się, była troszeczkę czerwona, zarumieniła się. Położyła swoją rękę na ręce Nathana*
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45