Archiwum Hapel.pl

Pełna wersja: [M] The Walking Dead
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
*obudziły go strzały wziął szybko do ręki pistolet i siekierei spojrzał w kierunku helki*spróbuje *wziął z plecaka sznur przywiązał go mocno do czegoś i opuścił na zewnątrz a następnie po cichu wyszedł i pobiegł w  strone helki*Na robie hałasu ściągne szwędaczy.*zaczął pokoleji uruchamiać przyciski a kiedy usłyszał że śmigła zaczeły chodzić wzniósł ją szybko do góry i zaczął latać wokół gór*
[Gangster główny] Co to ma być do licha?! Mówiłaś ,że nikogo niema oprócz was, pożałujesz tego **Powiedział groźnie patrząc na Cleo.**
[Harry] **Wchodzi do furgonetki, patrząc na helkę.**
- Poczekajcie możemy jakoś pohandlować, Ten cały dom za wolność co wy na to? **Harry użył swojej najlepszej strony, czyli biznesmena**
- [Gangster 2] Hmmmm, to nawet nie głupi pomysł
**W tym czasie Billy strzelił raz w helikopter krzycząc**
Opuść helikopter, a nikomu nic się nie stanie!
W strone domu zaczeła iść sporych rozmiarów horda zombie.
David
Jak pokonacie tych szwendaczy!*zaśmiał się a następnie zmienił tor lotu i wzniósł się wyżej tak by naboje nie trafiły*
**Cleo w samochodzie patrzyła na rodzine. Każdy był przestraszony. Jacob zaczął związywać liną ręce Cleo**
Ała, nie tak mocno! *skrzywiła się dziewczyna*
A chcesz kulkę w łeb?
**Gangsterzy widząc hordę zamknęli furgonetkę na kluczyk i zaczęli się dobijać do domu**
*zniżył troche lot tak by trafić jakiemuś gangsterowi kulką z pistoletu w łeb a następnie nacisnął spust*To za atak na nas!
**W furgonecte pierwszej gdzie jest rodzina Cleo, Cleo oraz Harry jest jeszcze Jacob [gangster] i kierowca [Czyli jedno wolne miejsce jest w samochodzie]. W dugiej furgonecte jest tylko kierowca. Tak z 6 gangsterów tym przywódca, dobijają się do domu**
Oby Nathan się obudził. *pomyślała*
*wyjął krótkofalówke i zaczął mówić*Halo halo słyszy ktoś?Zombie są praktycznie pod domem nie wiele im zostało
**Harry wyciągnął niezauważalnie pistolet i strzelił kulką w głowę kierowcy**
**Jacob się odwrócił, ale Harry był szybszy i strzelił i mu kulkę**
Dobra uwalniamy się stąd, tylko jak?!
*Harry powiedział to z przerażeniem*
*obrócił tak by mieć oko na furgonetki i zaczął strzelać do kierowcy w drugiej który po paru strzałach padł i spojrzał na liczniki a następnie skierował się w strone stacji i odleciał*
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45