Chyba załapałem. *Powiedział dosyć uparczliwie, ponieważ chciał rzucić w nich lampą*
**2 szwendaczy opadło, lecz pełzają. 3 ciągle powolnym krokiem zbliża się**
Ewakuacja do domu! [/b]*Krzyknął*
*spojrzał i wziął jakąś butle i spróbował rzucić w nie ją*Może to pomoże. Ale pare metrów pewnie ona upadnie i się poturla.
Choć nie ma czasu, musimy narazie obmyśleć plan ** Zatrzasnął bagażnik, i i pobiegł do tylnych drzwi **
*pobiegł za nim do drzwi*
Akcja z postacią Eryka cofnięta do momentu kiedy leżał na pace samochodu. Jeżeli tworzymy ze sobą akcje to cierpliwie czekamy aż ten ktoś nam odpisze i inie odpie*dalamy samowolki.
Daniel
~ Zamknij mordę koleś bo źle skończysz. Oni wiedzą co robią.
Harry
**Zamknął drzwi, po czym poszedł do kuchni po jedzenie**
*Odłożyła karabin na siedzenie obok, strzelbę zawiesiła sobie na ramieniu a 2 pistolety schowała do plecaka*
Miałam farta *uśmiechneła się*
Samochód się zatrzymał a wszyscy wyskoczyli z samochodu ciągnąc Nathana po ziemi. Podciągneli go pod drzewo i rozwiązali przystawiając do głowy broń
~ Słuchaj mnie teraz uważnie, skąd jesteś i gdzie jedziesz?